ANIELKO, czemu?

'tu wstaw powitanie, na które nie mam pomysłu'

Wiecie co stwierdziła nasza kochana Stay?

Że nie będzie ze mną rozmawiać, bo "dzieci i ryby głosu nie mają"!

Tym tekstem tak trafiła, bo nie dość, że nazywa mnie dzieckiem (co już jest powszechnie wiadome) to jeszcze jestę Karpczę, a przypadek sprawił, że jeszcze spod znaku ryb 👌

Chociaż bardziej mnie irytuje, jak ktoś mnie ucisza mówiąc "ćśśś", wtedy to dostaję białej gorączki.

A teraz coś nie do tematu:

Jest już wpół do dwunastej, a ja dopiero wstałam 👌

Plus się niewyspałam, więc kończę pisać rozdział i kładę się dalej...

O! I jadę dzisiaj do Szczecina na zakupy, więc prawdopodobnie wpadnę do yatty.

Patrzcie co znalazłam

Niestety autorka tekstu się myli, bo jak powszechnie wiadomo personifikacją zajebistości jest Prusy.

Oto kilka przykładów

I mam jeszcze pytanko:

CO ARTHUR ROBI NA STOLE!?

Dla każdego, kto odpowie na to pytanie dam torebkę mojej chińskiej herbaty z ruskiego rynku (tej z kilku rozdziałów w tył).

A teraz wracam do spania, więc żegnam~

~Mała Susanka 

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top