Rozdział 8
Natsu:
Czemu tego nie zrobiłeś baka,przecież miałeś idealną okazję-miałem powoli dość głosu Igneela wkurzającego się za to,że nie pocałowałem Lucy,ale przecież nie chciałem,żeby stała się prawdziwą królową elfów i zabójczynią smoków. Mogłem ją tak stracić,spojrzałem w dal czemu mi tak na niej zależy? Zakochałeś sie w niej Natsu przełknąłem ślinę,nie wcale sie w niej nie zakochałem.A może? Nie wiem.Kiedy ją widze chce mi się ją przytulić i powiedzieć,że wszystko bedzie dobrze.W tym świecie czas biegnie zupełnie inaczej niż w Magnoli,dlatego,kiedy wróciłem była jeszcze noc.Lucy z jakiegoś powodu nie może opuścić krainy,może dlatego,że jej przeznaczeniem jest tam zostać? Westchnąłem,nikt w gildi nie miał pojęcia o tym,że żyje w dwóch światach jednocześnie.
Nie sądziłem jednak,że ktoś mi bliski odkryje go tak szybko.
Lucy:
Chodziłam dookoła zastanawiając sie nad tym,dlaczego Natsu mnie nie pocałował.Cały czas czułam dziwne ukłucie w sercu.Kiedy chciałam przystanąć,żeby poukładać myśli usłyszałam jakiś szmer dobiegający z dość bliska.
Przełknęłam śline zdenerwowana odruchowo przywołałam Yukiego,który patrzył sie na mnie morderczym wzrokiem.Wzruszyłam ramiona nie chce,aby był na mnie zły.Powiedziałam:
-Słuchaj Yuki przepraszam,że tak Cię potraktowałam,jja naprawdę nie chciała,żebyś się na mnie gniewał-chłopak uniósł brew zainteresowany,ciągnęłam dalej:
-Tyle się wydarzyło,więc wybaczysz mi?-niespodziewanie Yuki mnie przytulił mówiąc:
-Jestem do twoich usług pani-uśmiechnęłam się:
-Dobrze Yuki opowiedz mi proszę o elfach...
CDN
To do nexta ^^
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top