wakacje z nauczycielami#2

Leonardo : Viola idziemy na sushi!

Viola: nie lubię sushi! Ja chce spagethii!!

Napoleon: mam pomysł! Zróbmy lekkoatlete wakacyjna!

Natalie: ty ochujaleś? Ja nie będę Ci biegać w 35 stopniach!

Napoleon: I co z tego? Będziesz miała ruch!

Violetta:  umrę jak nic..

Natalie: ja też...

Arthur: no dziewczyny się pomecza i będzie zajebiscie!

- na dworzu-

Napoleon: dobra dziewczyny, pierwsza runda jest taka że macie stąd dobiec jak najszybciej do tamtej liny* pokazuje* gotowe? Start!

* wszystkie ruszaja pędem *

Jean: tylko się nie wywalić!

Natalie:* po chwili się wywraca* auuuu jebana ziemia jest  NIEROWNAAAA!!!

Violetta: pfffff ! Waaa!* gleba*

Caroline:* dobiega* ha! Wygrałam!!!

Violetta: zgodzę sie z Natalie! Ziemia jest nierówna!!* zla*

Natalie: jak zwykle ktoś jest za moim głosem.. * dumna z siebie*

Napoleon: mogliście tak nie zapierdalac! Na wf to byście mogły ,ale nie tu.

Caroline: pff, wf to gowno! Kto to wymyślił!? Bieganie kurwa na 2000 metrow! Ha! Już jestem zła!

Osamu: ah te dziewczyny..zawsze jakiś problem znajdą haha.

Jean: dokładnie.  Wy chyba nie znacie praw fizyki xD.

Dziewczyny; zamknij się!!

Napoleon:* śmieje sie* o kurwa!!! Run! Koledzy run!!!

Leonardo:* ucieka *

Jean:* spidu *

Osamu* siedzi na ławce uśmiechnięty* dobrze, że nikt na mnie uwagi nie zwraca..

Violetta:* goni całą trójkę z Caroline i Natalie* CHODZCIE TU CHUJE!!!!

~~~~~~~~~

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top