Rozmowa nauczycieli
Leonardo -Jak tam wam mija dzionek? Bo mi spoko.
Arthur - Ty zawsze masz spoko dzień Leon. -_-
Le Comte - Ja przygotowuje się do lekcji z edb, mam nadzieję że będą dziewczyny spokojne.
Issac - Nawet o tym nie snij, one to istny koszmar!
Arthur - Nie są takie złe, mi już nawet jedna wpadła do oczka ~
Jean - Chwila! Ja chce coś powiedzieć! Odrazu melduję że Nie chcę mieć wf z Napoleonem, on te dziewczyny terroryzuje!
Napoleon - I tak właśnie ma być! Nie ma obijania się na mej lekcji!
Violetta - Znowu nauczyciele się kłócą, zaraz pewnie dyrek przyleci i koniec.
Natalie - Ja wolę tylko patrzeć jak się kłócą, przecież tu jest jak w jakimś kurwa koszmarze! I czemu się na mnie tak uwzieli!?
Yuko - Bo nie umiesz być kulturalną! Jak będziesz się zachowywać to będą Cię lepiej traktować .
Vanessa- ey chwila, późnej co mamy?...
Caroline - chyba Edb..
Vanessa - No to zajebiscie, na co mi Edb ? Znam pierwszą pomoc.
Le Comte - No nie powinno się Napoleon, bo nie będą miały do ciebie szacunku..
Dyrektor - A co to za pogaduchy!? Nie za takie plotkowanie wam palce! Do roboty!
Issac - Jak sobie życzysz panie! jutro kartkówka z 3 tematów!
Vanessa - Że CO!? NOSZ KURWA! ALE CHWIlA MY MIELIŚMY DOPIERO 2 LEKCJE!
Issac - mam to gdzieś!
Arthur - Pojutrze sprawdzian z zapoznaniem lektury!
Natalie - W tej chwili idę umierać!
Napoleon - Jutro bieg na 1000 metrów!
Violetta - No nie ! Kuzwaaa! Uciekam z tej budy!
Yuko- uciekam razem z Tobą!
Caroline - Ja również!!!
Issac - Natalie umrzyj po napisaniu tej kartkówki.
Natalie - NIE! UMRE PRZED NAPISANIEM KRWIOPIJCU!!! AKYSZ!
Violetta - ....
Reszta - ...
Napoleon - No i taka cisza powinna być na lekcjach , a nie kuzwa na przerwach!
Vanessa - cicho tam bądź! Idę NIE DO WIDZENIA!
Violetta - ona to jest jednak jakaś nienormalna...
Le Comte - zgodzę się...
~~~~~~
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top