plastyka z Vincetem

Vincent – Witam was kochane, dziś będziemy malować zimę, możecie też namalować akcenty świąteczne.

Violetta– Okey! No to do dzieła!

Natalie – Czyli ma być zima.. A może być w domu?

Vincent–  Może być, ale ma być widoczne, że jest zima.

Natalie – Okey!

Vincent – ja muszę na chwilę wyjść,  pogadać z Comte . * wychodzi *

Yuko  – Dziewczyny mam plana! Narysujmy taki wielki obraz! Nauczycieli oczywiście.

Natalie – Nie, ja się na to nie –

* wchodzi Comte *

Le Comte – Dziewczyny, mam przykrą  dla was nowinę..

Caroline – Jaka..? Aż się boję.

Violetta –  A czego Ty się masz bać? Że paskiem dostaniesz? XD

Le  Comte –  Vincemt wasz nauczyciel.. Nie żyje..

Dziewczyny - Że co!?!

Violetta– No nie.. cholera, my przecież mamy mieć jutro kartkówke! Dziewczyny! Musimy go ożywić!

Natalie– Tak! Tylko jak?

Vanessa – ummm, wiem! Weźmy kartkę i narysujmy chińskie znaczki talizmanow i go ożywimy!

Natalie – Ktoś zna chiński? Bo ja nie.

Yuko – Musimy iść po Dazai'ego!

* u Vincenta i Le Comte *

Le Comte – Szkoda, że nie widziałeś jakie one były przerażone, aż totalnie zapomniały, że jesteś wampirem.  Haha.

Vincent – Jeszcze im powiedziałem, że mają jutro kartkówke, teraz to już totalnie są zestresowane, haha!

Leonardo – wiecie co wam powiem? Przed chwilą widziałem Natalię i Violette jak kogoś szukają, i coś mówiły o ożywianiu. 

Le Comte – Aż tak w to uwierzyly, pfff  że aż chce Cię Vincent  ożywić. XD.

Vincent – tak łatwo je okłamać, hah.

Le Comte – Chodźmy do pokoju nauczycielskiego.

* u dziewczyn *

Violetta – Nosz kurwa, nigdzie go nie ma!

Natalie – I jak teraz uratować mamy nauczyciela.

Caroline– No to musimy same działać! Bierzemy kartki!

Yuko – Dobra!

* nagle do sali wchodzi Theodor*

Theodor – * patrzy co dziewczyny robia*

Dziewczyny – * patrząsię na Theo i milczą *

Teodor – Co wy dziewczyny odpierdalacie?..



Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top