I tu prawdopodobnie niejedna osoba będzie się zastanawiać co ma wspólnego myszka komputerowa i angielski. Otóż to:
Pewnego razu na lekcji języka angielskiego, pan poprosił dziewczyny, aby coś tam zrobiły na jego laptopie (chodziło o jakieś wprowadzenie informacji do Exela czy coś) i dał im starą myszkę. A ta myszka okazała się być zepsuta (przycinała się). I pan wziął tą myszkę, dał dziewczyną swoją, a tą zepsutą zaczął zwijać (kabel). Ja jak to "master" elektryk spytałem się pana, czy mogę obejrzeć tą myszkę. I pan mi ją dał. Wtedy obok mnie siedział kolega Daniel. I tak kurwa. Dwa dziady siedzą i kombinują jak by tu naprawić myszką. Próbujemy ją rozkręcić nożyczkamu ale chuj z tym - nie idzie. Wreszcie pytam pana: "Ma może pan śrubokręt?" A pan: "A mam" XD. No i dał nam ten śrubokręt. I my rozkręcamy tą myszkę i patrzymy co dalej. (Tymczasem lekcja normalnie się odbywa, reszta klasy omawia temat). I patrzymy, siedzimy i wywnioskowaliśmy, że przycisk jest zatarty. Więc i ten przycisk też rozebraliśmy, przeczyściliśmy. I kurwa działa XD. Oddaliśmy panu tą myszkę. I ja mówie tak do Daniela:
- Pasowało by temat zapisać, nie? XD
I biorę długopis, otwieram zeszyt i pisze "Lekcje, Tema..." *DZWONEK*
Kurwa, świetnie - Myślę sobie XDD

I tak skończyła się tamta lekcja XD. (Do dziś nie mam tamtego tematu uzupełnionego XDD)