"Legendarny" komputer cz.4
Takżd dzisiaj jest sobota (jak to pisze też xd) i postanoeiliśmy z ojcem siąść do tego komputera i go wyczyścić itp. No i go rozbieramy. Zaglądamy pod chłodzenie procesora a tam...
Z pasty termoprzewodzącej proszek! Kurwa proszek, sypkie i suche! A okazało się jeszcze, że kondensatorek strzelił! NIEWIADIMO JAKIM CUDEM ten komputer jeszcze chodził.
Jak widać na zdjęciu jesen kondesator jest wyżej od drugiego, czyli jest tzw. "spuchnięty". Taki kondensator powinien być jak najszybciej wymieniony na nowy. I tu znowu problem. Przepatrzyliśmy cała piwnicę i nie mieliśmy akurat takiego kondensatroka (różne mają różne parametry). Więc dzwonie do mojego najlepszego przyjaciela Wojciecha, któremu teraz niezmiernie dziękuję, i pytam czy miałby takie kondensatory. I on miał. I dał mi i wymieniłem i działa komputer. Wojciech, jeżeli to czytasz, to wiedz, że ciągle jestem ci niezmiernie wdzięczny.
A tu taka rozpierducha xdd:
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top