🌿37🌿

dupek: Jak tam dzionek?

krasnal: OBUDZIŁEŚ MNIE

dupek: co tak późno wstajesz

krasnal: mam dzisiaj wolne jakbyś chciał wiedzieć

dupek: a twoi przyjaciele?

krasnal: sam na chacie będę

dupek: i co zamierzasz robić?

krasnal: sprzątać

dupek: serio?

krasnal: nie na niby

krasnal: moja kolej na sprzątanie w tym tygodniu więc muszę to zrobić

dupek: yhmmm a potem co robisz?

krasnal: nie wiem może gdzieś sobie wyjdę pooglądać przystojnych boyów

dupek: widać że chcesz pogorszyć swoją karę

krasnal: pf

dupek: nie pfyfaj mi tutaj

krasnal: a ty co masz zamiar dzisiaj robić?

dupek: hmm będę ćwiczył ogólnie muszę pomoc Jinowi wybrać coś na jutrzejszą randkę, bo ma z tym Nam coś tam i no potem będę się nudzić

krasnal: yhmm no ciekawie nie powiem

krasnal: CZEKAJ NAM MA RANDKĘ Z JINEM?

dupek: no tak

krasnal: teraz to ja z nim muszę porozmawiać jak wróci do domu i to również będzie rozmowa jak z moim ojcem po wywiadówce

dupek: yhmm dawaj gramy w określenia, bo mi się nudzi

krasnal: dziecko

dupek: śmierdzi

krasnal: ty śmierdzisz

dupek: Jeon pachnie niebiańsko

krasnal: XDDD

krasnal: jaki niby to zapach?

dupek: OWOCÓW LEŚNYCH

krasnal: kiśle są takie dobre o tym smaku mmm

dupek: no rzeczywiście mmmm

krasnal: masz złe myśli prawda?

dupek: wcale nie, to ty jakoś dziwnie to postrzegasz

krasnal: yhmm

dupek: idź tam lepiej sprzątać

krasnal: taki miałem zamiar, idę sprzątać i tańczyć sajonara 😗✌️

dupek: buziaka to jakbym chciał

krasnal:🖕

dupek: CHCE BUZIAKA

krasnal: MOŻESZ CHCIEĆ

dupek: - _-

dupek: i tak ta kara cię nie ominie

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top