🌈100🌈
Jimin nie mógł uwierzyć w to, że Jungkook mógłby go zdradzić. Dlatego cały dzisiejszy dzień spędził w łóżku nic nie jedząc, nie miał apetytu na nic. Bolało go jeszcze bardziej to, że Jeon zachowywał się tak swobodnie, jak gdyby nigdy nic. Płakał to prawda, nie mógł czasami powstrzymać łez przez co również NamJoon był zmęczony dzisiejszym dniem.
Kim gdy dowiedział się dlaczego jego przyjaciel cierpi, był zły wręcz wściekły. Dlatego zadzwonił do Jina by to wszystko wyjaśnić. Stało się w końcu tak że i on przyjechał do Jimina. Wspierał go jak tylko mógł, dawał wodę i chociaż odrobinę zachęcał blondyna do jedzenia. Jednak starania jak i jednego i drugiego dawały naprawdę mało.
W końcu gdy zbliżała się godzina szesnasta Park, ubrał na siebie dresy i wyszedł z pokoju. Jin wraz z Joonem zaskoczeni jego nagłym wyjściem wstali i szybko do niego podeszli.
-Jimin wszystko okej?
-Nie powinieneś wstać, mało dzisiaj jadłeś-stwierdził Jin.
-Pójdziecie ze mną spotkać się z Jungkookiem? Ma być z Tae i Yoongim o 16 na naszym placu.
-Nie wiem czy to dobry pomysł Jiminie.
-NamJoon, wiem że się o mnie martwisz. On chce pogadać dlatego też tam będziecie w razie czego-uśmiechnął się smutno w jego stronę.
-A o czym to on chce pogadać skoro nic tu nie ma do wyjaśniania.
-Nam..po prostu chodźmy.
Kimowie skinęli głową i ubrali się jak najszybciej mogli. Zeszli razem z Parkiem po schodach, następnie kierując się na plac. Od razu mogli zobaczyć trzy postacie stające blisko siebie. Jimin na widok postury Jungkooka spiął się lekko jednak jego wyraz twarzy był obojętny. Podszedł do niego i skrzyżował ręce na piersi.
Jungkook natomiast od kiedy dostał wiadomość od Tae. Nie wierzył, że to jego Jimin pocałował Yoongiego. Po tym jak pisali sobie, że siebie nie skrzywdzą. Jungkook nawet nie przyjmował tego do wiadomości że Jimin mógł go zdradzić. Przecież się kochali. Pierwsze co zdziwiło go po zobaczeniu Jimina to opuchnięte i jeszcze lekko czerwone oczy. Brunet od razu stwierdził że florysta płakał, tylko dlaczego? Co zrobił źle?
-Więc o czym chciałeś porozmawiać?
-Płakałeś?-to było pierwsze pytanie Jungkooka w jego stronę. Bardziej przejmował się jego zdrowiem niż tym co właściwie się dzieje.
-O tym chciałeś pogadać?-odparł chłodno-Tak płakałem.
-Dlaczego?
-Pytaj mnie o to co chciałeś na początku-Jungkook westchnął wyciągając telefon z kieszeni.
-To ty pierwszy pocałowałeś Yoongiego? - rzekł pokazując w jego stronę zdjęcie, które dostał od Taehyunga.
NamJoon po usłyszeniu tych słów podszedł bliżej Jimina, by przypatrzeć się zdjęciu. Nie mógł uwierzyć, że Jimin podjął tak głupi krok. Z jednej strony teraz dosięgło go poczucie winy,bo przecież miał pilnować Yoongiego i Jimina również. Zawiódł jak nigdy.
-Jimin, dlaczego ty go też zdradziłeś?
-C-co? Też zdradziłeś?-spojrzał na Kima, Jungkook- Co masz na myśli?
-Bo to przecież ty Jungkook go zdradziłeś jako pierwszy.
-Co?
-Tak Jungkook. Nie pocałowałbym Yoongiego gdyby on nie pokazał mi twojego i Tae zdjęcia gdy się namiętnie całowaliście tamtego wieczoru.
Te słowa zadziałały dla Jungkooka jak pociski wymierzone prosto w serce. Pierwszy był przepełniony bólem, drugi zdradą, trzeci smutkiem,a czwarty kłamstwem.
-Nie całowałem się z Tae co ty pleciesz Jimin?-Park miał zamiar już coś odpowiedzieć jednak przerwał mu w tym śmiech Yoongiego, który stawał się coraz to głośniejszy.
-Jesteście po prostu śmieszni. Tae daj telefon-powiedział jak gdyby nigdy nic, Kim posłusznie dał mu telefon. Wszyscy patrzyli się przerażeni na Mina kiedy ten szukał odpowiedniego zdjęcia.
-Yoongi co ty-
-Jiminie to zdjęcie jest z początku marca kiedy ty jeszcze nienawidziłeś Jungkooka.
-Co-przerażony Park nie miał pojęcia co się teraz dzieje. Wpatrywał się tylko w ekran gdzie widniało zdjęcie z daną datą.
-Jesteś taki naiwny. Jungkook cię nie zdradził tylko ty to zrobiłeś i nie tłumacz sobie tego że to moja wina. Bo w sumie to twoja. Ty się dałeś nabrać to ty postanowiłeś przez złość mnie pocałować byś nie tylko ty czuł ból.
-Jimin nie słuchaj go to nie twoja wina oni cię wrobili- odparł tym razem Jungkook widząc co się dzieje.
-Nasza? Powiedzmy że chcieliśmy sprawdzić jego wierność do ciebie i co? Nie był wierny jest po prostu do dupy. Zdradził cie Jungkook to on podjął się tym czynom to on zawinił, nie my. My tylko coś pokazaliśmy to on zaczął działać. Mógł po prostu odejść i nic nie robić. Jednak nie, Park Jimin niestety musiał zawsze coś zrobić nie tak-zaśmiał się Yoongi jednak jego śmiech nie potrwał długo, bo od razu upadł na ziemię przez moce uderzenie Jungkooka.
-Przestań pieprzyć głupoty!
Jimin gdy wsłuchiwał się w słowa Yoongiego nie mógł uwierzyć, że to właśnie on popełnił ten wielki błąd. Błądził gdzieś wzrokiem przypominając sobie wszystkie błędy, którzy inni mu wytykali i oczywiście mieli co do tego racje:
Jesteś po prostu bezużyteczny pierwszaku
Przestań gadać o głupotach zajmij się nauką po to tu jesteś w szkole
Znów mnie zawiodłeś jako przyjaciela Jimin. Dlaczego ciągle mnie obrażasz przy innych a jak spotykamy się sam to jesteś inny?
Niby taki najlepszy w tańcu a nawet nie umie dobrze zrobić choreografii
Jimin przestań tak do mnie mówić jestem twoja siostrą. Teraz jesteś po prostu dupkiem.
To ty ją zabiłeś! Jak mogłeś jej to zrobić!? Była twoją siostrą
Mógł po prostu odejść i nic nie robić. Jednak nie, Park Jimin niestety musiał zawsze coś zrobić nie tak
Przez ten nadmiar emocji jak i wszystkich wspomnień które teraz zaprzątały mu głowę.Lekko się zachwiał i spojrzał w bok. Przed oczami miał coraz to ciemniej przez co upadł na ziemię. Od razu w jego stronę podbiegł spanikowany NamJoon.
-Jimin! Jimin,słyszysz mnie?
-Słyszę
-Jimin! Jungkook dzwoń po pogotowie!
~~~
Nie wiedziałam że tak wszyscy się zmobilizujecie. Ja już powoli nie nadążam, muaiam nawet telefon ponownie uruchomić bo tak mi się ściął.
Dlatego teraz będzie co 50 gwiazdek nowy rozdział przepraszam ale po prostu nie daje rady 😂
Jesteście niezwykli
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top