Chapter 7 🍀

-Co z nią?- usłyszała nad głową i skrzywiła się.
-Ruszyła się!
-Cicho bądź Naru... głowa mnie boli.- wychrypiała nadal nie otwierając oczu. Nie chciała wiedzieć, czy nic by ją wtedy nie bolało.
-Możesz otworzyć oczy.- usłyszała miły głos. Przez chwilę myślała nad tym, po czym uchyliła lekko powieki. Gdy nie poczuła niczego nieprzyjemnego, otworzyła szerzej oczy i rozejrzała się po pokoju. Znajdując wzrokiem kobietę, która do niej wcześniej mówiła, uśmiechnęła się.
-Jak się czujesz?- zapytał podekscytowany Naruto, a ona westchnęła.
-Jest dobrze, ale... nie wiem co mi się stało.- dotknęła palcami skroni i pomasowała ją. W jednej chwili wspomnienia sprzed utraty przytomności wróciły, a ona podkuliła do siebie nogi.

-Ja... muszę zostać sama Naruto.- burknęła nawet na niego nie patrząc, poczym położyła się do niego odwrócona plecami i okręciła szczelnie kołdrą. Zdezorientowany blondyn już chciał się odezwać, ale ręka Tsunade leżącą na jego ramieniu, skutecznie mu w tym przeszkodziła.
-Daj jej odpocząć. Wrócisz tu później.- powiedziała i wyszła z sali z zamyślonym niebieskookim.

Nie dane jej było jednak długo leżeć w samotności. Po kilku minutach do sali wszedł jej obecny sensei i usiadł obok łóżka.
-Nie powinienem kazać ci ich zabić...
-Nic się nie stało. Byli w końcu... wrogami.
-Był twoim byłym senseiem. Mogłem to jakoś zatrzymać i...
-Dobrze zrobiłeś.- odezwał się ktoś ze strony okna. Sumire jak i jej gość spojrzeli szybko w tamtą stronę zdezorientowani.
-Kakashi-sensei?
-Jeśli się nie mylę, przeszłaś dzięki temu na kolejny poziom sharingana. Zabijając bliską ci osobę aktywowałaś Mangekyo Sharingana. Twoje umiejętności wzrosły w tym momencie na wyższy stopień.- mruknął jakby od niechcenia.

*kilka dni później*

-To twój wypis. Możesz już wrócić do domu, treningi możesz zacząć od początku następnego tygodnia.- usłyszała od lekarza, który dał jej karteczkę ze swoim podpisem i wyszła ze szpitala.

Prychnęła cicho słysząc głośne "Sasuke!" wykrzyknięte przez Naruto.
Przez chwilę zawachała się przed drzwiami ale stwierdziła, że jednak sprawdzi co się dzieje.

Szybko znalazła się w sali Uchihy, ale ich już tam nie było. Przygryzła policzek od środka i wyskoczyła przez okno, by zaraz znaleźć się na dachu.

Widziała przez moment tylko latające prześcieradła, ale chwilę później się przeraziła. Jej przyjaciel i członek jej klanu celowali w siebie zabójczymi technikami. Patrząc jak Sakura zaczyna biec w ich stronę cała zasmarkana, aż się w niej zagotowało.
-Od czego ty masz czakre, idiotko?- warknęła w myślach i sama wyskoczyła na Naruto, popychając go w stronę dość masywnego zbiornika na wodę. Sasuke zaś popchnął szarowłosy jonin na metalową konstrukcje. Z obu zaczęła lecieć woda, a Sumire odetchnęła.

-Nigdy więcej tak nie rób, Naru. To mogło się skończyć... tragicznie.- oznajmiła i sprawdziła stan przyjaciela.
Blondyn nic na to nie odpowiedział, a tylko patrzył jak czarnowłosy użytkownik sharingana odchodzi z zadowoleniem wpisanym na twarzy.

Sam moment później odszedł z miejsca "kłótni", a Uchiha westchnęła wszystko obserwując. Nie mogła znieść uczucia, że coś złego się niedługo wydarzy, przez co jej żołądek się ścisnął nieprzyjemnie.

Mruknęła coś pod nosem i po tym jak zobaczyła, że na dachu już nikogo nie ma, wróciła do ośrodka.

Dni po tym wydarzeniu mijały jej strasznie żmudnie i pozostało jej tylko czytanie książek. Książek o jej klanie.
Książek, które wykradła z biblioteki, z wieży Hokage. Oczerniała siebie samą za to w myślach, ale nie mogła uzyskać wiedzy, której pożądała z otoczenia. Jej klan stał o krok przed wymarciem, nie miał jej kto wytłumaczyć o co chodzi z tym "Mangekyo Sharinganem". Śledziła uważnie kolejne linijki tekstu i dowiadywała się o technikach, których mogła niedługo użyć w następnej walce.

"Mangekyō Sharingan różni się od zwykłego Sharingana jego wyglądem, który zmienia wygląd pieczęci tomoe. Inaczej niż w przypadku zwykłego Sharingana, wygląd Mangekyō różni się u każdego jego użytkownika.

Jest on nabywany poprzez przeżycie traumy po śmierci najbliższej osoby użytkownikowi Sharingana.

W celu uzyskania Mangekyō Sharingana, trzeba poczuć emocje spowodowane utratą przyjaciół lub rodziny. Niestety tylko poprzez zabicie, lub oglądanie śmierci ukochanej, czy też bliskiej osoby można go przebudzić.

Przez całą historię ludzie z klanu Uchiha zabijali się, by uzyskać wyższy poziom Sharingana.

Następną kwestią techniki, których można używać po przebudzeniu Mangekyo Sharingana. Jak już wiadomo niektórym użytkownikom tych oczu, po jakimś czasie szwankował wzrok, poczym następnie całkowicie go tracili. Możliwe, że jest to spowodowane używaniem samych podstawowych technik, na przykład Amaterasu, Tsukuyomi, czy Susano.

Osoby nie korzystające z tych technik (z tego co zdołano zaobserwować) nie traciły zdolności widzenia."

Sumire przymknęła na chwilę swoje ślepia i głośno odetchnęła.
-W takim razie, jeżeli nie chce powiedzieć ładnym widokom "papa", muszę wybrać inne techniki... chociaż chciałabym wypróbować tego Susano.- dodała na koniec z uśmiechem i stwierdziła, że wielkiego stwora na pewno sobie nie odpuści.

Przejechała dłonią po kartce z jego rysunkiem, przejeżdżając wzrokiem po pieczęciach do jego stworzenia.

~~~^^~~~
Ohayo!

Jestem w końcu i ogólnie jadę na zawody więc trzymajcie kciuki ^^

Do zoba w następnym! 💖

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top