Epilog

- Jimin, czy mógłbyś do jasnej cholery przestać mnie wkurwiać?

- No ale kup mi psa!

- Szacunku trochę... Nie dość, że jesteś na moim utrzymaniu, to jeszcze chcesz kundla. A może królika ci zaoferować, hmm?

- Chyba lepszy byłby koń...

Siedzieli akurat we wielkiej kawalerce na obrzeżach Seulu. Yoongi po skończeniu z pisaniem tekstów, został sławnym producentem, a Jimin? On nawet pracy nie szukał. To nie tak, że nie chciał wspierać Mina finansowo. Starszy, gdy tylko poruszali kwestię pracy Parka, szybko zmieniał temat nie chcąc, żeby jego narzeczony przemęczał się przed ślubem.

Jungkook i Taehyung, 2 tygodnie po przylocie Yoongiego z USA, wyprowadzili się do małego domku przy Ulsan. Namjoon wyjechał do Ameryki, aby oszukać przeznaczenie i skończyć z zarabianiem jako prezes firmy jego ojca, a zostać tłumaczem języka koreańskiego.

...

3 miesiące wcześniej.

- H-hyung, ty wróciłeś...

- A nie miałem?

- Boże hyung - łza spłynęła po jego delikatnym policzku. Yoongi zauważył to, po czym uśmiechnął się i szybko ją otarł.

- Chodź do domu.

...

- Jungkook jutro do nas wpadnie - mruknął Jimin, gdy razem z Minem leżeli w łóżku.

- Walić go. Jak przyjdzie to przyjdzie. Nie mam nic mu do powiedzenia.

- Hyung?

- Hmm?

- Już nie wyjedziesz, prawda?

- Ej, jak dalej mam oglądać twoje łzy to naprawdę nie wytrzymam - starszy zaśmiał się słysząc cichy szloch swojego chłopaka.

- To ze szczęścia.

- Ehh... Jiminie, nie lubię widzieć tych łez, nawet gdy są ze wzruszenia. Nigdy więcej tego nie rób. Chodźmy spać, ale najpierw przestań, proszę...

_________________
Em wattpad coś ośmieszył i nie pokazywało xd

Tak oto dobrneliśmy do końca :c Podobało się?

Chciałam podziękować za tak dużą ilość wyświetleń i gwiazdek w 1 jak i w 2 części <3 jesteście naprawdę kochani!

Pewnie będą też pytania o 3 część i już z góry mówię, że nie mam pojęcia. Jak mnie wena natchnie to bum i jest XD

A więc do zobaczenia aniołki! I zapraszam na inne opowiadania mojego autorstwa :o

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top