⭐Pierwsza noc⭐

Dzisiaj minęła pierwsza noc od kiedy poznałem jego imię... Jungkook. Być może łatwiejsze byłoby spytanie kogoś, ale czy to miało by ten sam smak szaleństwa jak sprawdzanie jego legitymacji u niego w pokoju?

Przecież to nie była moja pierwsza wizyta.

Po kilku nieudanych próbach napisania czegoś co oddałoby moje myśli tak jak chciałem, postawiłem na symboliczne dwa pióra. Dwuczęściowy symbol miłości, przedstawiający jej dwa rodzaje: ta piękna oraz ta niemożliwa lub nieodwzajemniona. Okrutne.

Jungkook podoba mi się już odkąd przekroczyłem próg tej szkoły. Zapewne gdyby nie mój przyjaciel Taehyung... Zapewne wiersz zostałby na zawsze na dnie szuflady.

Pogodziłem się, że szkolny obiekt westchnień pasuje do innych popularnych dzieciaków, nie do mnie. Jedyne czego chcę, to żeby ktoś mu uświadomił, że wart jest więcej niż jego dobrze zbudowane ciało czy śliczna buźka. Zdecydowanie więcej.

Dlatego odważyłem się zostawić mu kolejny upominek świadczący o mojej miłości. Jeszcze tylko cztery noce i zniknę z jego życia.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top