Rozdział 2

Nieznajomy: *załącznik* Zobaczymy jaką naprawdę jesteś dziewczynką. Otwórz załącznik a zmieni się twoje życie lub nie otwieraj a w twoim życiu nie zmieni się nic.
Ja: I jak nie otworze to ty odejdziesz? I nie będziesz do mnie pisał?
Nieznajomy: Będę pisał już zawsze. Prawdy co jest w załączniku dowiesz się ode mnie w dalekiej przyszłości lub teraz otwierając go.
Kliknęłam w zdjęcie które mi wysłał i to co zobaczyłam przeraziło mnie do tego stopnia, że bałam się odwrócić za siebie. Za mną ktoś był. On nie żył.
Ja: Zabiłeś go?
Ja: Kto to jest?
Ja: Boje się.
Nieznajomy: Tak. Zabiłem go. I możesz się odwrócić nikogo już tam nie ma.
Ja: Dlaczego?
Nieznajomy: Wolałaś sama zginąć?
Ja: Ale co ja takiego zrobiłam?
Nieznajomy: Ty nic kochanie, lecz twoi rodzice.
Ja: Jak to oni?
Nieznajomy: Nigdy nie zastanawiało cię dlaczego tak ciebie chronią?
Ja: Zastanawiało...
Nieznajomy: No właśnie.
Ja: Powiesz mi chociaż jak masz na imię?
Nieznajomy: Justin.
Ja: Dziękuje.
Ja: Justin powiesz mi o co w tym chodzi?
Justin: W swoim czasie. W swoim czasie kochanie.
Justin: Już niedługo będziesz w domu.
Ja: Ale ja jestem w domu.
Justin: Prawdziwym domu.
Ja: Co to ma znaczyć?
Nie dostałam żadnej odpowiedzi.
------
Kim jest Justin? Co zrobili jej rodzice? Hej :) Mam nadzieje że rozdział się podoba, liczę na pozostawienie po sobie jakiekolwiek znaku w postaci gwiazdki czy też komentarza będzie mi strasznie milo 💞

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top