Książę i biedak

-Ren, kim on w ogóle jest? - zapytałam zmieszana

-To długa historia.

-Mamy całą noc dla siebie więc zdążysz opowiedzieć - zachęciłam .

-No dobrze. Zacznę od początku. Urodziłem się synem króla i królowej Indii. Powodziło mi się bardzo dobrze. Pewnego razu poznałem chłopaka w moim wieku. Bardzo dobrze mi się z nim rozmawiało. Po kilku spotkaniach postanowiłem przedstawić nowego przyjaciela rodzicom. Mama zdawała się go polubić, natomiast ojciec wręcz przeciwne, gdyż był on z biednej rodziny. Nie zniechęciło mnie to do Aleksa, cały czas się z nim przyjaźniłem. Kiedy dowiedziałem się o śmierci jego rodziców postanowiłem mu pomóc.Spędzałem z nim całe dnie ucząc go manier,posługiwania się mieczem oraz uczyłem go rzemiosła.PO kryjomu znosiłem mu jedzenie z królewskiej kuchni i dawałem mu swoje książki. Był do mnie bardzo podobny, więc ustaliliśmy z Aleksem,że czasem biędziemy zamieniać się rolami, aby mógł się dokształcić. Pewnego dnia, kiedy Aleks długo nie wracał z zamku postanowiłem po niego pójść. Niestety nawet nie wypuszczono mnie na zamek, gdyż nie zostałem rozpoznany, ponieważ byłem brudny po zajmowaniu się ogrodem mojego przyjaciela. Długo czekałem na jego powrót, jednak po tygodniu oczekiwania dotarło do mnie jak byłem naiwny,gdyż Aleks wykorzystał sytuacje i z biedaka przekształcił się w księcia, przez co nie miałem szans, aby znowu wrócić do dawnego życia. Tak więc teraz to on był tym lepszym, a ja biedakiem mieszkającym na ulicy. Przyszedł taki dzień, że po prostu ta sytuacja mnie przerosła. Tak więc udałem się do pewnego czarnoksiężnika mieszkającego w sąsiednim miasteczku, aby rzucił na niego jakąś klątwę. Teraz wiem, że to było nierozsądne. Czarownik rzucił tą klątwę nie tylko na niego, ale i na mnie. Zauważyłem to jeszcze tej samej nocy, kiedy nagle zacząłem przemieniać się w tygrysa. Nie wiem skąd, ale Aleks dowiedział się, że była to moja sprawka i od tego czasu mniej prześladuje. Jak widać nawet tu mnie znalazł. Ale gdyby nie ten czar, nigdy bym cię nie poznał.

Słuchając tej opowieści, zrobiło mi się strasznie go żal. Więc w końcu zapytałam:

- Kiedy wyznałeś mi prawdę, powiedziałeś, że chciałbyś , abym pomogła zdjąć z ciebie klątwę, powiedz jak to zrobić?

-Naprawdę byś mi pomogła? -zapytał zdziwiony.

-Przecież jak mnie o to zapytałeś, to powiedziałam, że jeśli tylko będę potrafiła to zrobić, to to zrobię.

Kiedy to powiedziałam przytulił mnie i powiedział

-Nawet nie masz pojęcia jak bardzo się cieszę, że poznałem tak cudowną dziewczynę jak ty.

- No więc powiesz mi jak zdjąć to przekleństwo?

- Trzeba zrobić tak .....

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top