Levi X Reader (Dzień gwiazd)
Wszyscy w korpusie zwiadowczym cieszyli się na nadchodzący dzień gwiazd. Ja jakoś nie była tym szczególnie zachwycona. Dzień jak co dzień. Choć ostatnimi czasy kapral coraz częściej wzywał mnie do siebie i spędzaliśmy razem czas.
-(Reader)!- Krzyknęła Hanji, a za nią szła Petra.
-Co jest?- Spytałam.
-Idziesz z nami na zakupy? Już za dwa dni dzień gwiazd. Przydały by się nowe sukienki. Erwin zgodził się na przyjęcie.- Trajkotała Hanji.
-Ale obecność chyba nie jest obowiązkowa.- Mruknęłam.
-Jest!- Krzyknęła Hanji.
-No dobra. To jadę z wami.- Powiedziałam. Cały dzień chodziłyśmy po mieście. W końcu kupiłam zieloną sukienkę z czarnymi wstawkami. Wieczorem wróciłyśmy do zamku.
-time skip-
Pod groźbą Hanji przebrałam się w zakupioną sukienkę iczarne szpilki. Spięłam włosy w koka, jednak grzywka i kilka pasemek z przoduwypuściłam. Założyłam srebrny naszyjnik i branzoletkę. Ktoś zapukał do drzwi.Otworzyłam i zobaczyłam Levia z bukietem róż.
-(Reader) czy zostaniesz moją gwiazdą?- Spytał. Nadal byłam niższa od niego. Spojrzałam na niego zdziwiona.
-Masz gorączkę?
-Nie. Mówię to serio.- Prychnął.
-Tak.- Powiedziałam.
-Wiedziałam!- Krzyknęła Hanji wyskakując zza rogu i pędząc w stronę jadalni.
-Chyba będziemy dzisiaj sensacją.- Stwierdził. Zostawiłam kwiaty w wazonie w pokoju i poszłam z nim do jadalni trzymając się go pod ramię. To dopiero będzie sensacja.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top