¤38¤
Napisał wiadomość, że jest już w ich miejscu. Szybko próbowała się ogarnąć. Niedokładnie wyprostowała włosy, podciągnęła rzęsy i wrzuciła jakieś ciuchy. Nie zdążyła dopić herbaty, gdy napisał:
- No, ile można?
Zaśmiała się odpisując:
- Jak kochasz to poczekasz.
Wzięła łyk gorącej herbaty i owijając się szalikiem szła w jego kierunku. Uśmiechnięta z dokładnością słuchała piosenek, które obijały się jej o uszy. Dotarła nad jezioro, które dotychczas było częścią ich spotkań. Usiadła na zielonej trawie rozglądając się za nim. Czekała godzinę, gdy przeczytała na ekranie telefonu:
- Jakbym kochał, to bym czekał
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top