💔

Mała przerażona dziewczynka...
Opuści swój pokój tylko wtedy, kiedy siniaki na jej ciele znikną...
Czujesz to? Ten smród smutku i bólu...
Jej serce pęka z bólu który czuje.
Każdego dnia to samo...
Ona walczy, by odnaleźć szczęście...A Ty?
Rani się, załamuje, ukrywa i próbuje modlić..

Dzisiaj ma trzynaście lat. Nadal walczy. Ale ciągle boli.
Jak może udawać że wszystko jest w porządku?
Opuszcza w dół swoje długie rękawy.
Myśli: "Może to, że krwawię, będzie odpowiedzią. Odpowiedzią, która oczyści mnie z tej całej krytyki."
Nie boi się. Czas się zmienia. Może jutro będzie lepiej, łatwiej?
Tak czy inaczej, Bóg ma ją w swojej opiece.
On ją słyszy. Ale nie stara się jej pomóc.
Nadal wydaje się że jest dobrze.
Ale tak naprawdę jest coraz gorzej.
Strach znika, ale w na jego miejsce przychodzi ból i smutek.
Może to też kiedyś zniknie?
Pozwoli jej zasmakować szczęścia?

To nadal jest tylko mała dziewczynka...
Smutna dziewczynka...

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top

Tags: