Pomysł dobry, ale warsztat zjebany, czyli "Inna Strona" [One-Shot]
Tę analizę dedykuję
Ponieważ jest to jeden z one-shotów, które że tak powiem, sobie "zamówiłaś". ;-)
___________________________________________
Oceniają:
~* - Ja
~ - Grzegorz Antychryst
To opowiadanie jest na tyle dziwne, że nikt, poza Grzegorzem, nie chciał pomóc mi w analizie tego. Ogólnie ten one-shot miał opowiadać o pewnej nieznanej stronie internetowej, która miała zamieniać czarne charaktery w chodzące pokraki rodem ze "Strasznego Labiryntu". No dobra, może przesadziłam, w lżejsze wersje tychże pokrak, aby zniechęcić ich do tego, co robili. Pomysł ogólnie był dobry, a nawet mogłoby wyjść z tego coś ciekawego, jednak jak zwykle, wykonanie leży i błaga o litość.
~Ogólnie to po prostu też wolę pisać tę analizę niż pomagać ci w którymś z kolei poprawianiu analizy odnowionego "Sąsiedzi - 2036".~
~*Jednak uwierz, ten one-shot na serio jest jakiś taki dziwny. Jak mówiłam, pomysł jest dobry, zresztą na Zapytaj kiedyś ktoś mi to napisał, ale warsztat zwalony.*~
~Ogólnie twoje stare opka były zwalone.~
~*Niedługo poznasz opka o Miejscach Przeznaczenia. Znaczy poznasz lżejsze, bo jedno jeszcze się ostało.*~
~;_;~
Zaczynajmy!
___________________________________________
Inna Strona
~W dzisiejszych czasach słowo "Inna"w większości jest synonimem "Taka sama jak wszystkie.".~
~*Szczególnie jeśli to słowo jest w tytule jakiegoś opowiadania...Wait.*~
~x"D~
Jednego razu, żyli Andromeda i Grzegorz. ~Dlaczego główny bohater twoich dawnych one-shotów w dziewięćdziesięciu ośmiu procentach miał moje imię?~ ~*Bo przez serię Slavi je polubiłam. :3*~ ~<Cicho rozpacza>~ Mieszkali oni razem, oraz bardzo się lubili. Mieli również takie samo marzenie. Chcieli zniszczyć świat. ~Piona!~ Niestety, przeszkadzali im w tym ich wrogowie. Ich dni, a właściwie popołudnia, gdyż rano Andromeda chodziła na studia, ~*Kto by taką debilkę przyjął na jakąkolwiek uczelnię? Jeszcze mi powiedz, że chodziła na Uniwersytet Jagielloński, to partolnę ze śmiechu.*~ wyglądały tak samo. Niestety, któregoś dnia coś się zmieniło...Niestety, na gorsze... ~Ach, te spoilery.~
Któregoś dnia, Andromeda podczas powrotu ze studiów usłyszała dźwięk swojego telefonu. Pomyślała, że to znów SMS albo od Grzegorza, albo od jakiegoś spamer bota, ~*Miło wiedzieć, że nawet narrator uważa Andronmedę za idiotkę, która poza Grzegorzem nie ma przyjaciół. xDDD*~ ~To jest takie true. ;"D~ jednak mimo wszystko odebrała go. W treści SMS-a było tylko:
"www.inna-strona.pl*" ~*Siemka przypis!*~
Dziewczyna zdziwiła się takim SMS-em. Postanowiła znaleźć numer, który wysłał jej tę wiadomość, ale nie mogła go znaleźć. ~Ekhm. W górnej belce aplikacji obsługującej SMS-y powinien się wyświetlać. Z tego co wiem, z numeru prywatnego nie da się wysyłać SMS-ów.~ Postanowiła jednak, że sprawdzi, co to za strona. Gdy wróciła do domu, tradycyjnie pogadała z Grzegorzem, odrobiła lekcje, ~*Pilni studenci nie istnieją, więc nie kłam mi tu, ja cię proszę.*~ pouczyła się, ~Nie ma to jak kłamstwa. A dziś podobno jest dzień bez kłamstw.~ przepakowała plecak na następny dzień, ~*Jaki debil nosi plecak na studia? Na studia nosi się torby, bo skład torby studenta to długopis, kalkulator i zeszyt do wszystkich przedmiotów.*~ i sprawdziła nowości na często odwiedzanych przez nią stronach internetowych. ~*Mnie się od dawna nie chce wchodzić na Facebooka i na Instagrama, na moje dwa konta (prywatne i studygram). Co jest ze mną nie tak?*~ ~Normalniejesz~ Gdy to zrobiła, przypomniała sobie o SMS-ie. Na początku wpisała nazwę strony w Google, jednak nic nie wyskoczyło. ~DAM DAM DAAAM!~ Trochę się przestraszyła, ale wpisała nazwę strony w pasku adresu i kliknęła Enter. ~*Śmierdzi mi gównianą creepypastą.*~ Gdy to zrobiła, pokazał jej się formularz rejestracyjny. ~Co nie jest zbyt normalne, bo raczej żadna strona internetowa tego nie ma od razu na stronie głównej, tylko trzeba przejść przez odpowiedni przycisk.~ Było trzeba tam wpisać swoje imię, nazwisko, adres e-mail, i hasło. ~*W miarę normalnie.*~ Obok formularza było miejsce na zdjęcie główne. ~Fachowo nazywa się to zdjęciem profilowym, autorko.~ Dziewczyna oczywiście wybrała swoje najładniejsze zdjęcie, i wypełniła formularz. ~Zgaduję, że u dołu był link do pobrania WannaCry, Petya czy innego takiego ransomware. Ja bym stworzył taką stronę. :3~ ~*I zgaduję, że wysyłałbyś link do niej swoim wrogom?*~ ~No :3~ ~*W sumie, ja też bym tak zrobiła. xD*~ Gdy to zrobiła, kliknęła przycisk „Dołącz". Gdy to zrobiła, pokazała jej się biała strona, a po chwili z komputera uderzył Andromedę jakiś zielony promień.
~
Jak to kurwa jest możliwe? xDDD~
~*To jak z tym zdjęciem takiej dziwnej dziewczynki (nie pamiętam, jak się nazywało. Była tam dziewczynka w czarnej sukience, stojąca w jakimś korytarzu. Jeśli ktoś pamięta nazwę, prosiłabym o napisanie.), w przypadku której długie patrzenie na nią miało skutkować zniknięciem dziewczynki ze zdjęcia i pojawieniem się jej za oglądającym. Kiedyś bałam się, że to prawda, ale wiadomo, że to nie jest możliwe. xD*~
~Byłaś niedojebem. xDDD~
~*Wiem x"D*~
Dziewczyna od mocnego uderzenia w tył łóżka, na którym siedziała, straciła przytomność.
Tymczasem, Grzegorz, który siedział w drugim pokoju i czytał gazetę, usłyszał z pokoju Andromedy taki dźwięk, jakby ktoś mocno uderzył w coś drewnianego. ~*Ja też mam drewniane łóżko, ale się tym nie chwalę na prawo i lewo.*~ Oczywiście chłopak ruszył w kierunku pokoju, z którego dochodził dźwięk, aby zobaczyć, czy dziewczynie nie stało się coś złego. Gdy wszedł do pokoju, ujrzał nieprzytomną Andromedę leżącą na łóżku. Na kolanach miała włączony komputer, a obok niej leżał telefon. ~Mam hipotezę! Dziewczyna zobaczyła zapowiedź "Half-Life 3" i chciała zadzwonić do swojej wyimaginowanej BFF, aby powiadomić ją o cudzie, ale przypomniała sobie, że nie ma przyjaciół i zaczęła napierdalać głową w łóżko, przez co zemdlała!~ ~*Wspaniała hipoteza. xD*~ ~Ale bardziej realna niż to, co się niedawno w opku odwaliło. ;P~ Grzegorz od razu, gdy to zobaczył, podbiegł do dziewczyny. Gdy to zrobił, ujrzał, że jej twarz, ciało, oraz nawet ubranie się zmienia. ~Czemu każecie mnie się rozpisywać o fabule w końcowej analizie?~
„O nie, nie, nie... Mam nadzieję, że to nie to, o czym myślę..." – Pomyślał Grzegorz, po czym zerknął w stronę komputera dziewczyny.
Na ekranie widniał biały ekran, z napisem:
„Witaj w społeczności Inna S~z~trona!"
~*Inna Sztrona. Genialnie. xDDD*~
~:D~
Grzegorz pobladł ze strachu. Wydawać by się mogło, że też zaraz zemdleje. ~Jak już mają mdleć, to polećmy po całości, c'nie?~ Po chwili chłopak pomyślał:
„Nie...To niemożliwe!"
~*To samo myślę czytając to opko.*~
Musiał usiąść na krześle, bo bał się, że upadnie. Gdy już siedział pomyślał:
„Ona też...Ona też dała się w to wrobić, ...Dlaczego...Dlaczego wcześniej jej o tym nie powiedziałem..."
~*Nie ma to jak dowalać coś, co nigdy nie zostanie później wyjaśnione. Great.*~
Po parunastu minutach Andromeda obudziła się. Gdy podniosła głowę, zobaczyła, że na jej krześle siedzi Grzegorz. ~*Antychryst. Chwilę potem, widząc że Andromeda się obudziła, powiedział:
- Nareszcie się obudziłaś. Teraz mogę zrobić to, po co zostałem wysłany do tego uniwersum.
A następnie wstał. Widząc to, Andromeda spytała:
- Co? O co ci chodzi i skąd tu się wziąłeś?
- Zostałem tu wysłany przez obecną wersję autorki tego chłamu, aby zrobić to. - odpowiedział, po czym sięgnął za plecy.
Chwilę później, wyjął dezintegrator, przeładował go i wycelował w kierunku przerażonej Andromedy. Parę sekund potem, dodał:
- Die, motherfucker!
Po czym wystrzelił, zabijając dziewczynę i ratując świat chociaż od jednego z gównianych one-shotów.*~ ~Ta wstawka była znacznie ciekawsza od tego one-shota. xD~ ~*Wiem i dała mi pomysł na FanFiction. ;P*~ ~<Odświeża Wattpada popadając w nałóg.>~ ~*;"D*~ Widać było, że nad czymś myśli. ~No hej, zmiano czasu! Dawno się nie widzieliśmy!~ Po chwili odwrócił głowę. Gdy zobaczył, że dziewczyna się obudziła, powiedział smutnym głosem:
- Nareszcie się obudziłaś...
- Coś się stało? Tak jakoś wyglądasz, jakby się coś stało. – Powiedziała Andro~*n*~meda.
- Spójrz do lustra... - Odpowiedział Grzegorz.
Gdy dziewczyna stanęła przed lustrem, zobaczyła jak wygląda... ~*Widzę, że postanowiłaś z nami zamieszkać.*~
Jej włosy były czarne, jakby spalone. ~AAA!!! ANDROMEDA TRANSFORMUJE SIĘ W NINĘ THE KILLER!!!~ ~*Oł noł. ;_;*~ Na twarzy miała rany, jakby ktoś przejechał jej po skórze ~walcem drogowym~ nożem, i przy okazji jeszcze drutem kolczastym. Jej ręce były poranione tak samo jak twarz. Była ona ubrana w szarą, poplamioną krwią sukienkę. Jej oczy były czarne. ~*Meh*~
-, CO?! Ale jak?! – Krzyknęła Andromeda.
- To przez Inną Stronę... Tą, na którą weszłaś..., ~Też nie wiemy, jak to jest możliwe, aby strona internetowa robiła takie rzeczy.~ Aby na nią wejść trzeba dostać SMS-a o treści „www.inna-strona.pl"... Zamienia ona ludzi w takie straszydła na określony czas, ale nikt nie wie, na jaki... Ja też...Ja też dałem się kiedyś w to wrobić, i wyglądałem podobnie... ~*Też ubrali cię w sukienkę, biedaku?*~ ~XDDDDDDDDDDDDDDD Jebłem~ ~*:D*~ Tego ubrania nie zdejmiesz, i nie zmienisz na inne, póki Inna Strona nie przestanie działać... ~To jak ona by się m.in. kąpała?~ ~*Niespójności to to, co kochamy.*~ Przepraszam, że Ci wcześniej nie powiedziałem, ale myślałem, że Ciebie to nie spotka... ~Down~ - Mówił Grzegorz.
Andromeda przełknęła ślinę. Od teraz jej życie zmieniło się... ~*DUN DUN DUUUN!*~
Następnego dnia, gdy Andromeda wróciła ze studiów pomyślała sobie:
„Dopóki tak wyglądam – nie idę tam!"
~A sesja?~
Po chwili usłyszała głos Grzegorza, który mówił:
- I jak tam na studiach?
- Lepiej nie pytaj... - Odpowiedziała Andromeda.
- Aż tak? – Spytał Grzegorz.
- No wiesz, koledzy się ze Mnie śmieją i nazywają Mnie Krwawą Mary, nauczyciele przez krew na sukience myślą, że wybiłam pół osiedla w pień... - Odpowiedziała Andromeda.
~Hej, ale jesteś na uczelni wyższej. Na studia chodzą dorośli ludzie, którzy zachowują się normalnie, o czym świadczy choćby fakt, że jeśli gdziekolwiek mówi się o przypadkach prześladowań w szkole, to dotyczy to tylko podstawówki i obecnie umierającego gimnazjum, ewentualnie liceum. Na studiach ludzie są już ogarnięci, chociaż fakt, przez wygląd Andromedy mogli być podejrzliwi w stosunku do niej.~
~*Heeej! Grzegorz! Jeszcze nie czas na analizę końcową! xD*~
~Sorki. xDDD~
- Heh. Miałem podobnie, tylko, że ja wtedy chodziłem do GIMNAZJUM. ~*Czyli w twoim wypadku przypadek prześladowania byłby realny.*~ – Odpowiedział Grzegorz.
Któregoś dnia, Andromeda postanowiła ze sobą skończyć. ~Szybko przeskoczyliśmy pomiędzy dwoma wątkami.~ Wzięła swój pistolet, gdyż miała pozwolenie na posiadanie broni, ~*Gdybym to ja dawała te pozwolenia albo chociaż była psychologiem, który bada danych ludzi przed wydaniem pozwolenia, nigdy nie zezwoliłabym osobie chcącej zniszczyć świat na posiadanie takowej.*~ poszła do łazienki, usiadła na podłodze, i przyłożyła sobie pistolet do głowy, po czym zamknęła oczy. Już chciała strzelić sobie w głowę, gdy nagle usłyszała głos Grzegorza, który mówił:
- NIE RÓB TEGO!
~A ten debil, jak zwykle, wszystko psuje.~
Andromeda otworzyła oczy. W drzwiach do łazienki zobaczyła Grzegorza. Po chwili powiedziała:
-, Dlaczego? Przecież nie ma sensu tak żyć. Nikt Mnie ~*To nie list!*~ nie chce, wszyscy się ze Mnie śmieją, uważają Mnie za psychopatkę... ~Sam fakt, że chcesz zniszczyć świat świadczy o tym, że masz coś nie tak z głową...Wait a minute.~ ~*x"D*~
- Nie wszyscy. Przecież zostałem jeszcze ja. Rozumiem jak się czujesz, i, że może Cię to boleć. Nie rób tego, proszę. A poza tym Inna Strona właśnie tego chce. ~Nie wiedziałem, że strona internetowa ma własną wolę oraz ogólnie potrafi chcieć. Prędzej jej autor.~ Chce, aby ludzie skończyli ze sobą. Ja też tak miałem, też chciałem się zabić, ale nie zrobiłem tego. I jak widać, już normalnie żyję. – Odpowiedział Grzegorz.
- No może i masz rację... - Powiedziała Andromeda.
~Tu wszystko dzieje się za szybko.~
Po tej rozmowie Grzegorz przytulił Andromedę, i powiedział:
- I nie martw się zdaniem innych. Oni tego nie przeżyli, i na 99 % nie przeżyją, więc nie wiedzą jak może się czuć taka osoba.
- A właśnie, dlaczego oni tego nie przeżyją?
~Bo ja ich zabiję, skarbie. :*~
~*To brzmi źle. ;_;*~
~Hehe :D~
- Ten SMS przychodzi tylko do osób, które chcą najbardziej zagrozić społeczeństwu, czyli np. do ~*Slade'a*~ nas. Przecież wiesz, co chcemy zrobić ze światem. ~:D~ Po prostu ta strona chce, aby osoby, które weszły na tą stronę i się zarejestrowały, przez taki wygląd się zabiły, i wiesz, żeby już nie zagrażały społeczeństwu..., ~*Uwaga, kontrowersyjne pytanie: Czy w takim razie autor tej strony jest dobry czy zły? Możecie się wypowiedzieć w komentarzu. ;P*~ ~Żebranie o komentarze?~ ~*Nie. Może wywołam tym pytaniem jakąś ciekawą dyskusję.*~ ~Zbyt wiele wymagasz od Wattpada. xD~ ~*W sumie...*~ Ale najczęściej takie osoby się nie dają, i to nie działa, tak jak powinno. – Odpowiedział Grzegorz.
Po tej rozmowie oboje się zaśmiali. ~xd~ ~*BOŻE XDDD*~ ~:D~
Po czterech miesiącach, ~Mówiłem, że wszystko tu pędzi jak pendolino?~ gdy jednego dnia Andromeda obudziła się, jak zwykle stanęła przed lustrem, aby pomyśleć o sensie życia przez jakieś 20 minut. ~*Ale to naciągane.*~ Gdy to zrobiła, zobaczyła, że...już normalnie wygląda.
„NARESZCIE!" – Pomyślała
Po chwili do pokoju wszedł Grzegorz. Gdy zobaczył, że Andromeda wygląda normalnie, powiedział:
- No i widzisz? Warto się było wtedy starać zabić? Przecież znów normalnie wyglądasz.
~*Zamknij się, debilu.*~
- No jednak nie warto było.
Po tej rozmowie oboje zajęli się swoimi sprawami. ~A ten ambitny dialog został wam przedstawiony przez Grzegorza i Andromedę.~ Od tego momentu, nie mieli już tego typu niespodzianek... ~*<Rzyg>*~
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Od Autorki
~*O, moje ulubione teksty do komentowania.*~
Wiem, opowiadanie dziwne, ale cóż poradzę. xD
~I ta niepotrzebna emotikona. Poza tym, co w tym złego? Opowiadania nie muszą być normalne, byle by były ciekawe, a to takim nie było.~
*Inna-strona.pl – W realnym życiu strona wywala parę linków do stron oszustw. ~*Aż sprawdzę, co teraz tam jest. <Wchodzi>
Wszystko się zmienia, jak widać.*~
~W sumie, jeśli tam faktycznie były linki do stron oszustw, to nie dziwię się, że strona upadła.~
Wyjaśnia to czerwoną kropkę przy tej stronie na Web Of Trust. ;-) ~*Dalej korzystam z WOT. :3*~
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
~*Koniec one-shota.*~
~Nareszcie. Co prawda pomysł był ciekawy, ale wykonanie jak zwykle leży.~
~*To charakteryzowało każde moje stare opowiadanie. Miałam genialny pomysł, ale jego poprowadzenie leżało.*~
~W sumie to szczęście w nieszczęściu. Mając dobrą wyobraźnię, ale kiepski warsztat zawsze można łatwiej podrasować to drugie, bo wystarczy czas i praca. Gorzej, gdyby było na odwrót.~
~*Ciekawe, czy możliwe jest na odwrót.*~
~Wszystko jest możliwe.~
~*Ale dobra, ja idę robić format i przejdźmy do końcowych analiz, bo zaraz wyjdzie nam dialog na dwie strony. xD*~
~W sumie... ;"D~
___________________________________________
Nie wiem dlaczego, ale analiza tego one-shota wyjątkowo mnie się podoba. Ogólnie to opowiadanie było dziwne, więc nie ma co się dziwić. Jak pewnie się przekonaliście, miałam rację pisząc na początku analizy, że to opko jest jakieś takie dziwne. Fakt, można by zrobić z niego coś ciekawego, ale tutaj ewidentnie mi to nie wyszło. Jednak teraz, przejdźmy do przyjemniejszej części analizy, czyli do końcowych wywodów każdego z nas:
~*W tym opowiadaniu denerwowała mnie ogromna hipernierealistyczność związana z tą stroną. No, bo w końcu zwykła strona internetowa nie może zamienić kogoś w chodzące szkaradzieństwo. W końcu strona internetowa to po prostu wytwór człowieka i to w dodatku istniejący w internecie oraz przechowywany na jakimś serwerze. Zwykły ciąg kodów HTML i CSS, ewentualnie XML nie może czegoś takiego zrobić. Strona internetowa nie jest maszyną, więc nie ma takich możliwości. Oczywiście w opowiadaniu nie wszystko musi być w stu procentach realistyczne i jeśli by to jakoś ciekawie wytłumaczyć, to może bym się nie przyczepiła, ale tutaj to pojawiło się ot tak, bez szczypty wytłumaczenia. Szkoduje to tym bardziej dlatego, że moje dawne one-shoty, w tym i ten, działy się w prawdziwym świecie. Po prostu jeśli chce się coś wprowadzić do opowiadania, powinno się też dany wątek wytłumaczyć, aby nie wychodził mindfuck.*~
~W tej historii irytowało mnie to samo, co Ramoninth oraz fabuła tego opka. Pomysł był dobry i co najważniejsze oryginalny, bo nigdzie indziej nie spotkałem się z historią z taką koncepcją, ale wykonanie, jak zwykle, leży. Można by z tego jednak stworzyć ciekawe jednopartowe opowiadanie. Można by tutaj dać trzy wątki. Pierwszym wątkiem byłaby ta witryna internetowa i dostanie się na nią przez Andromedę, której wypadałoby zmienić imię na bardziej ludzkie. Mogłaby ona być przez ową witrynę zamieniona w takie okropieństwo, jednak to wypadałoby jakoś porządnie zaplanować i wytłumaczyć, bo jak wspominała Ramoninth, strona sama z siebie nie może zrobić czegoś takiego. Drugim wątkiem mogłoby być szykanowanie głównej bohaterki przez otoczenie ze względu na to, jak wygląda, bo w końcu w naszym świecie to jest powszechne i jej powolne, psychiczne załamywanie się, a także odpowiednio zaplanowana w czasie próba samobójcza, udana czy nie, to już pozostawiam do wyboru. Trzecim wątkiem mógłby być wątek Grzegorza i tego, skąd on wiedział o tej stronie internetowej i jak wpadł w jej sidła. Przydałoby się to wyjaśnić w historii, oczywiście odpowiednio dawkując informacje, bo jeśli się o tym wspomniało, to wypadałoby coś z tym zrobić. Mógłby też jakoś wspierać swoją przyjaciółkę w tych trudnych dla niej chwilach. I to by był ciekawy one-shot, a nie taki chłam, który nam został zaserwowany! Opowiadania powinno tworzyć się z pomysłem oraz, szczególnie jeśli dzieją się w prawdziwym świecie, stosując się do zasad realizmu!
Wspólnie: Ale po porządnym zaplanowaniu tego one-shota i napisaniu go od nowa, mógłby być dobry!
___________________________________________
~*Wiedz, że jest źle, kiedy Grzegorz pisze tylko jeden akapit analizy końcowej.*~
~No co chcesz? Ten one-shot za długi nie był, więc nie było co za dużo się o nim rozpisać.~
~*W sumie racja. Ogólnie może kiedyś zaplanuję to opowiadanie porządnie i je napiszę.*~
~Czekam, bo to mogłaby być ciekawa historia.~
~*Ogólnie prawie wszystkie moje one-shoty mogłyby być ciekawe, gdyby je napisać od nowa i z pomysłem.*~
~To dlaczego kiedyś nie planowałaś swoich opowiadań, tylko pisałaś je na żywioł?~
~*Bo planowanie zajmuje dużo czasu, a ja kiedyś pisałam opowiadania aby były.*~
~Brak słów. Po prostu brak słów. ;=;~
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top