Moje oczy płoooną, czyli znaleziska z przedszkola, część 2/2.

~*Herlik! <3*~

|Boże, jak to brzydko pokolorowane. ;_;|

~*Wiadomo. Ja kiedyś nie potrafiłam nic porządnie zrobić, poza zgubieniem się we własnym mieszkaniu.*~

|W tak małym mieszkaniu się zgubiłaś? x'D|

~*Tak x"D*~

_____________________________________________________  

|Jakbym był dyrektorem przedszkola, za takie brzydkie kolorowanie wypierdalałbym na zbity pysk.|

~*Boję się ciebie. ;______;*~

|:3|

_____________________________________________________  

~*Poza tymi kwiatami, to jest nawet ładne.*~

|Faktycznie, wyjątkowo się postarałaś.|

_____________________________________________________  

~*Miało być inne zdjęcie, ale musiałam je wyjebać, bo było rozmazane. W każdym razie, czemu te naklejki miały służyć?*~

|Nie wiem, ale ty byłaś jakaś dziwna. Lubiłaś naklejki, ale nie lubiłaś wklejać naklejek do albumów z naklejkami.|

~*Bo byłam niecierpliwa i chciałam mieć wszystkie od razu.*~

|<Powoli się wycofuje.>|

~*No co?*~

|Nic, nic. ;___;|

_____________________________________________________  

~*Takie wydzieranki z bibuły również lubiłam, ale także nie potrafiłam zrobić czegoś ładnego.*~

|Rak downa, nie ma co.|

~*Albo martwica mózgu.*~

_____________________________________________________  

~*Ja bym wybibułowała to na muchomora sromotnikowego.*~

|Pani przedszkolanka byłaby z ciebie dumna.|

~*<Loading> Ale mam zajebisty pomysł na FanFiction!*~

|O nie... ;_____________________;|

~*:D*~

_____________________________________________________  

|Co to miało kurwa być?|

~*A skąd ja mam wiedzieć? Jakbym się cofnęła w czasie i spytała dawnej siebie, to pewnie też niczego sensownego bym się nie dowiedziała.*~

_____________________________________________________  

~*Kolejne poprzedzające zdjęcie musiało być wyjebane z wiadomych powodów. W każdym razie, dlaczego ja kiedyś tak bardzo lubiłam to, czego nie umiałam?*~

|Nie wiem, ale to było pojebane.|

~*Teraz bym to ładniej zrobiła.*~

_____________________________________________________  

~*Mięsny jeż, mięsny jeż, ty go zjesz, ty go zjesz.*~

|Weź ty się ogarnij się.|

~*No co? xD*~

|Sorki, po prostu wkurwiają mnie te twoje brzydkie prace.|

~*Spoko, jeszcze tylko pięć zdjęć.*~

|Dzięki Bogu...|

_____________________________________________________  

|Czemu przedszkolanka nie dała ci po prostu solidnego wpierdolu, abyś się nauczyła?|

~*Może dlatego, że nie można bić dzieci?*~

|Psujesz.|

~*No co? Taka prawda.*~

_____________________________________________________  

|Co to miało kuźwa być?|

~*Pewnie igloo, wnioskując po spodzie.*~

|Kolorowe igloo. Chyba Eskimosi coś ćpali, a potem rzygali tym na śnieg.|

~*Jezu, Slade. x"D*~

|Jeszcze nie Jezus, ale pracuję nad tym.|

~*Jesteś bardzo skromny.*~

|Wieeem. ;D|

_____________________________________________________  

|Za dawanie dawnej tobie farb, powinna być kara śmierci.|

~*Tak w ogóle, czym to gówno miało być?*~

|Ja mam to wiedzieć?|

~*TAK*~

|Ech... -_-|

~*:D*~

_____________________________________________________  

~*Mimo, iż to jest okropne, to nie wiem dlaczego, ale skojarzyło mnie się z rozdziałem chyba dwudziestym piątym "Z kim się zadajesz, takim się stajesz.". ;P*~

|Ja nic nie mówię...|

_____________________________________________________  

~*Pikny ogon, ni ma co.*~

|Piknie pokolorowane, nie ma co.|

~*Tak w ogóle, to już koniec.*~

|Awww yeeeah!|

_____________________________________________________  

Uch, udało mnie się przez to przebrnąć. Długo przemagałam się do zanalizowania tego, gdyż większość tych prac jest po prostu brzydka. No, ale na szczęście w końcu mnie się to udało. Jednak teraz, standardowo, mała analiza od nas. Jednak, jako iż mamy takie samo zdanie, będzie ona połączona:

~*|W tych pracach najbardziej wkurzała nas niestaranność. Jasne, można nie umieć rysować lub kolorować, ale zawsze można się starać. A tutaj było widać, że dawna Ramoninth ewidentnie nie przykładała się do swych kolorowanek czy innych prac. No i co potem zrobić z takim czymś, tylko wypierdolić na śmietnik, aby nie zagracało mieszkania. Po prostu do każdego typu pracy powinno się wkładać staranność i zaangażowanie.|*~


Wspólnie: Tych prac już nic nie odratuje!

_____________________________________________________  

Wkrótce:

"Początki, czyli "Retconning", część 1 i 2."  

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top