Źródło wszelkiego zła, czyli moje stare notesy. 3/5

~Nawet Nocą

na naszym

Największym nocniku

Noga Nodze

napierdala nokauty

Na Nowodwory~

~*Twoja wena dzisiaj jest wyjątkowo kurwnięta. xDDD*~

~Ale przynajmniej jest beka. :D~

[Weź ty idź do psychiatry. xD]

~Nie :D~

_____________________________________

[O nie. Przypomniała mnie się analiza twoich starych rysunków. ;_;]

~*Jest ich jeszcze trochę w tym i następnym notesie, także tych, których czytelnicy nie znają.*~

[~<Płaczą>~]

_____________________________________  

~Odkąd Odra

orze orły

Owies odszedł~

~*Chyba mam sposób na nudę na przerwach w szkole. Będę pisać jebnięte wierszyki. :D*~

~JEST! Zainspirowałem kogoś! <3~

[Chryste. xDDD]

~*~:DDD~*~

_____________________________________  

[To mógłby być zajebisty demon do jakiegoś opowiadania paranormalnego. xD]

~Mnie to wygląda na upośledzony cyrkiel z włosami.~

~*Mi na jakieś upośledzone nożyczki z włosami.*~

[I znowu teorie się tworzą. xD]

~*Jedyny plus moich starych rysunków, zaraz po tym, że powodują bekę.*~

_____________________________________  

[Boże, jaki upośledzony kot. ;_;]

~*Mnie to wygląda na upośledzonego kota, który pierdzi ogniem. xDDD*~

~Wiem, bo mi też tak wygląda. xDDD~

[Oboje jesteście siebie warci. xD]

~*:**~

~;_;~

~*[:DDD]*~

_____________________________________  

~Y? Umiem się doczytać, dlatego Y?~

~*Nie wiem, musiałam coś ćpać.*~

[W sumie, za czasów twego dzieciństwa dopalacze były jeszcze legalne...]

~*VEGO! xDDD*~

[:D]

____________________________________  

Notes #7

~*Notes z czasów, gdy W.I.T.C.H nie było jeszcze gównem usilnie stylizowanym na mangę.*~

~Mnie dziwi jeden fakt: Dlaczego one jeszcze się nie pozabijały? Przecież w końcu któraś powinna być zazdrosna choćby o moce Will. Ja jakbym był jedną z nich, już dawno bym zajebał wielkie W.~

[Bo to miała być kreskówka dla dzieci, ty psycholu. Ja wiem, że z chęcią wychowywałbyś swoje dzieci na filmie "Prometeusz" lub chociażby na "The Walking Dead", ale większość rodziców jest normalna.]

~Ale ja jestem normalny!~

~*W której rzeczywistości?*~

~W każdej! :D~

~*Jebło? xDDD*~

_____________________________________  

~*Wspaniały początek notesu, wiem.*~

~Ktoś się chyba wkurwił.~

~*Nie, bo widać, że to jest wycięte, a nie porwane.*~

~Japa~

~*:D*~

_____________________________________  

~Dwa słońca? Na jakiej my planecie żyjemy?~

[W ogóle, co to za gówniana postać?]

~*Stary Andromedy pewnie.*~

~MATKO X"DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD~

[JEZU XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD]

~*;"D*~

_____________________________________  

~. . . . . . . . . . 

. . . . . . . . . . . 

*File "GrzegorzAntychryst.exe" is corrupted*~

[Kurwa, Grzegorz nam się zepsuł. xDDD]

~:D Nie, ale serio, co to za gówno?~

~*Chyba moje wyobrażenia czegoś tam, a ja kiedyś miałam dziwne myśli.*~

~Wiem właśnie. ;=;~

~*Więc widzisz. ;==;*~

_____________________________________  

[To gówno po prawej to chyba anioł, tak mnie się wydaje.]

~Gdyby tak wyglądali aniołowie, zacząłbym bać się chrześcijaństwa. ;=;~

~*I ten epicko epicki rysunek po lewej. ;=;*~

[Dżezis. ;=;]

_____________________________________  

[To coś ma tak ostry tułów, że aż przebił mu się do mózgu.]

~*Zapewniam cię, że to coś nie ma mózgu. Jak dawna ja zresztą.*~

~Dlaczego ty kiedyś nie mogłaś się chociaż starać?~

~*Bo to wymagałoby więcej czasu, a ja wszystko robiłam na szybko. ;=;*~

~;===;~

_____________________________________  

[Dobrze, że ty za czasów przedszkolnych nie pisałaś opowiadań.]

~*Weź tak nawet nie strasz, bo nie będę mogła spać po nocach. ;_;*~

[Faktycznie, to zbyt drastyczna wizja. ;__;]

_____________________________________  

~*To wygląda jak upośledzona ryba połykająca głowę.*~

~Chociaż raz ma inny kształt niż trójkąt.~

[Czemu to ma takie małe nogi?]

~Czemu to ma takie pofalowane ręce?~

~*Na te i więcej pytań nigdy nie otrzymamy odpowiedzi. A, że niektóre historie powinny zostać niedopowiedziane, to może i dobrze.*~

_____________________________________  

~*Cholera, zaraz znowu jebnie limit. No, ale przynajmniej choć raz coś kolorowego. Cud!*~

[Fajną sprężyną jest ten dym.]

~Od kiedy niebo jest żółte?~

~*Pewnie pożółkło z żałości, biedne.*~

_____________________________________  

[Boję się tej twarzy. ;_;]

~*Nie tylko ty. ;_;*~

~To jest takie chujowe, że aż mu noga odpadła.~

~*Ty, faktycznie. xDDD*~

_____________________________________  

[I znowu mamy dawny schemat byłych notesów Ramoninth. ;=;]

~*Ja praktycznie zawsze rysowałam to samo.*~

~Nie dość, że twoje dawne życie było nudne, to jeszcze rysunki. Jeeezu.~

~*Kocham cię za twoją szczerość. xDDD*~ 

~:D~

_____________________________________  

~A to co?~

~*Nie wiem. Wygląda jak plac więzienny otoczony drutem kolczastym, w środku którego leży serce, w które ktoś celuje.*~

[Wspaniałe skojarzenie. xDDD]

~*No co? Moja wina, że z niczym innym mnie się nie kojarzy? xDDD*~

_____________________________________  

[O co ci chodziło z tymi rysunkami? Przedszkolna miłość ci nie wyszła?]

~*Boże xDDD W każdym razie, nie wiem. Rysowałam to, co mi przyszło do głowy.*~

~Swój debilizm było narysować.~

~*Won. <- Kropka stanowczości.*~

~Nie :D~

_____________________________________  

~*I tylko to jest na tych stronach.*~

[Na chuj ty to wszystko tak chujowo robiłaś?]

~*Chciałam jak najszybciej skończyć zeszyt.*~

~Idę zawisnąć, zw.~

C.D.N, bo wiadomo jaki limit jebnął.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top