1 - New Informations
Jimin pov.
- Naprawdę, panie Park!? – Prezes Bang, aż wstał z fotela.
-Tak. Myślę, że nie ma rzeczy niemożliwych. – Odpowiedziałem, nabierając coraz bardziej pewności siebie.
-To wspaniale! Gdzie ja to...A tak, mam. Proszę to jest umowa. Wynagrodzenie wraz z sukcesami będzie cały czas rosnąć. Ma pan dość nietypowe godziny pracy, zresztą wie pan, jak to jest. Mówi się, że menadżer takiej gwiazdy, jest zawsze w pracy.
-Tak, wszystko rozumiem.
-Dobrze. Proszę sobie wszystko przeczytać na spokojnie. Umowę podpiszemy do końca tego tygodnia, więc ma pan czas na spokojnie to przejrzeć. Jeżeli znajdą się jakieś uwagi, na pierwszej stronie są napisane moje dane, czyli numer oraz mail, więc proszę pytać, nie będzie żadnego problemu. Od jutra może pan zacząć. Uznajmy, że ten tydzień będzie zapoznawczy nie tylko z zasadami i Jeonem, ale także z budynkiem, członkami staff i całą resztą. Dostanie pan całe wyposażenie, takie jak firmowy komputer, smartfon, tablet i to wszystko, co będzie mogło się przydać. Przydzielę jakiegoś człowieka, który jutro się panem będzie zajmował przez cały dzień. Teraz, pomiędzy comebackami Jeon w sumie nie ma, aż tyle do roboty. Okazjonalnie, jakaś gala, czy wywiad. Zajmuje się głównie w tym czasie tworzeniem nowej muzyki, uczeniem choreografii, albo pracą nad swoim ciałem. Zresztą sam się pan przekona, bo zapewne będziecie spędzać ze sobą mnóstwo czasu...I to by było chyba wszystko, na tę chwilę. Jeżeli coś mi się przypomni, to z pewnością ja, albo któryś z współpracowników się z panem skontaktuje.
-Dobrze, tylko proszę mi jeszcze powiedzieć o której jutro mam się stawić.
-Myślę, że dziewiąta będzie odpowiednia. Zdjęcia załączone z pańskim CV zostaną przekazane i jutro z samego rana odbierze pan sobie identyfikator, który jest jednocześnie przepustką i kluczem do drzwi oraz parkingu, dla pracowników wytwórni.
-W takim razie do widzenia prezesie Bang.
-Och, tak właściwie panuje tutaj taka rodzinna atmosfera, więc prezesie w zupełności wystarczy.
-Skoro prezes tak sobie życzy, to ja jestem po prostu Jimin.
-Do widzenia Jimin i powodzenia jutro, bo zapewne się nie zobaczymy z samego rana.
-Do widzenia.
Z uśmiechem na ustach wyszedłem z gabinetu i po naciśnięciu odpowiedniego guzika byłem już na dole. Spokojnym krokiem kierowałem się w stroną stacji metra. Nim dostanę się najszybciej do domu. Nie wiem co mnie czeka z tym całym Jeonem. Nie wyglądał na takiego, co da się zmanipulować. Będę musiał się nieco wysilić. Swoją drogą niezły z niego buc, no bo kto drze się tak od razu na nieznajomego? Chyba tylko on. Skoro będę z nim spędzał całe dnie to muszę w domu się zaznajomić z przebiegiem jego kariery, wszelkimi ciekawostkami i tym wszystkim, co jest w Internecie...A i z jego muzyką, jestem profesjonalistą, więc nawet jak mi się nie spodoba jego głos, to nie mogę w to ingerować.
*
Siedziałem przed komputerem już dobrą godzinę i dalej nie mogłem wyjść z szoku. Ten dupek ma głos, jak anioł! Jak to jest możliwe... Zostawiając jedną z jego piosenek w tle postanowiłem na deser przejrzeć jeszcze jakieś portale plotkarskie z Jeonem w roli głównej. Jego pseudonim sceniczny to JUNGKOOK. W sumie podobnie brzmi do jego imienia, ale tak bardziej...Komercyjnie? Tak. To jest dobre określenie. Po wpisaniu jego imienia w pasek przeglądarki wyskoczyły mi masy artykułów o tym chłopaku. Wiem, że jest wielką gwiazdą, ale niektóre nagłówki przechodziły normy. Dla mnie, jako osoby zajmującej się tylko trainee było to nieco szokujące. No bo kto normalny zadawał pytania typu ,,Ile masz centymetrów?", albo ,,Jaki rozmiar piersi u kobiet preferujesz?". Co za idioci... Zdecydowałem się na jeden z wielu linków, otwierając stronę z artykułem.
JUNGKOOK I JEGO ,,MAŁY PROBLEM?!!?"
Jungkook, jeden z najprzystojniejszych i najbardziej pożądanych młodych piosenkarzy, zaliczył ostatnio na jednym ze swoich koncertów z trasy zatytułowanej ,,Begin" ,,małą" wpadkę. Zresztą sami oceńcie, ale UWAGA! Niepełnoletnim wstęp wzbroniony.
Zdjęcie ,,małego problemu" wykonała jedna z fanek, obecnych na pamiętnym koncercie.
Pytanie brzmi : Czy Jungkook jest niewyżyty lub sfrustrowany w sprawach łóżkowych, a może to po prostu problemy z ,,powstaniem".
Śledźcie naszą stronę, a najnowsze informacje w tej sprawię będą zamieszczane regularnie.
Dobra, chyba mam już dosyć. Czuje się zażenowany tym, co przed chwilą przeczytałem. Mimo tego, że jestem gejem i normalnie to ja bym miał problemy z powstaniem, to treść tego artykułu skutecznie mnie ostudziła, nie wspominając już o tym zdjęciu, na którym nic w sumie nie widać... Infantylne strony, dla napalonych nastolatek, które czerwienią się na słowo seks...Ten świat schodzi na psy...
Szkoda tylko, że nie znalazłem ani jednej wzmianki, co śpiewał na tym koncercie, jakie interakcje były wykonane z fanami, a nawet, w co był ubrany, bo wszystko skupia się tylko na jednej części Jeona, uwydatnionej przez obcisłe spodnie.
W każdym razie zmęczyło mnie to. Zgrałem jeszcze moje nowe, ulubione kawałki na telefon i już wcześniej wykąpany oraz ubrany w pachnącą piżamę wcisnąłem sobie słuchawki do uszu i poszedłem spać. Jutro czeka mnie pierwszy dzień w pracy. Może być ciężko...
Budzik zadzwonił...O cholera o ósmej! Wczoraj byłem tak zmęczony, że zapomniałem go przestawić. Zerwałem się z łóżka, ubierając na szczęście przyszykowane wczoraj ubranie. Szybka poranna toaleta, biżuteria i standardowo papiery w torbie i już mogę wychodzić. Po kawę już nie zdążę, najwyżej wypiję w pracy. Wsiadłem dzisiaj w swój samochód i pędem ruszyłem ulicami Seulu w stronę mojego nowego miejsca pracy.
Zaparkowałem na pierwszym, lepszym miejscu koło wytwórni i z uniesioną głową wkroczyłem do budynku. Odebrałem swoją kartę, o której mówił wczoraj prezes i zauważyłem wysokiego chłopaka, kierującego się w moją stronę.
-Cześć! Jimin, prawda?
-Tak, to ja.
-Ja jestem Namjoon, producent.
-Hej, miło cię poznać.
-Gotowy do pracy z panem ,,wszystko mi wolno".
-Tak mi się wydaje.
-Na wstępie życzę ci powodzenia. Jeongguk jest...No cóż wymagający, ale przekonasz się co do niego. Bang nie podpisuje umowy przed końcem tygodnia, bo zwyczajnie nikt z nim tyle nie wytrzymuje. – Namjoon ciągnął swoją opowieść, przez całą drogę.
Po jakiś dwu godzinach znałem już chyba wszystkich, zapamiętując tylko najważniejsze imiona i pomieszczenia. Dostałem nawet swój gabinet, bardzo przestronny i jasny. Podobał mi się, ale za nim do niego pójdę, czeka mnie spotkanie z Jeonem.
Stanęliśmy z Namjoonem przed salą przeznaczoną do tańca. Chłopak poklepał mnie pokrzepiająco po ramieniu i otworzył drzwi, zapraszając gestem ręki do środka.
-Jeongguk poznaj swojego nowego personalnego menadżera. To jest Park Jimin...
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top