|89|

Wyszliśmy z samolotu, a następnie opuściliśmy lotnisko jadąc taksówką do hotelu. Tam tylko zostawiliśmy swoje bagaże, a potem pojechaliśmy do mieszkania, w którym mieszkał teraz Han. Z tego co Chim mówił ma innego współlokatora. Mam nadzieję, że się dogadują.

ㅡ Nie mów mu za dużo. ㅡ Powiedział przed drzwiami. Skinąłem głową, a chłopak zapukał. Po kilku minutach otworzył gospodarz.

ㅡ Jiminnie! ㅡ Zawołał przytulając młodszego. Uśmiechnąłem się lekko także witając się z Hanem. ㅡ Jak miło, że przylecieliście.

ㅡ Nie jest za późno?

ㅡ Skądże. Niedawno skończyłem wykłady. Wchodźcie. ㅡ Odsunął się przepuszczając nas w progu. Posłusznie weszliśmy do środka zdejmując buty.

ㅡ A gdzie twój współlokator? ㅡ Spytał, gdy usiedliśmy na kanapie.  

ㅡ Ma jeszcze zajęcia. Powinien niedługo przyjść, a potem idzie na nocną zmianę.

ㅡ Pracowity jest.

ㅡ I bardzo miły. ㅡ Uśmiechnął się. ㅡ Na pewno się polubicie. A ty Jimin możesz go znać. Chodziliście razem do liceum.

ㅡ Ja? Um.. a jak ma na imię?

ㅡ Cha Eunwoo. Na pewno kojarzysz. Mówił, że był przewodniczącym. ㅡ Odparł z uśmiechem. Momentalnie zacisnąłem ręce w piąstki słysząc to imię, którego miałem nadzieję nigdy nie usłyszeć. ㅡ Coś nie tak? ㅡ Spytał, gdy zobaczył nasze poważne miny.

ㅡ Mieszka razem z tobą? ㅡ Wydukał młodszy.

ㅡ Coś źle powiedziałem? No mówcie.

ㅡ Ja chyba pójdę się przewietrzyć. ㅡ Mruknąłem nie mogąc dłużej tam siedzieć. Po prostu wstałem i wyszedłem z mieszkania, ówcześnie zakładając obuwie. Nie miałem najmniejszej ochoty siedzieć w mieszkaniu, w którym mieszka mój największy wróg, przez którego nasz związek legł w gruzach. Opuściłem budynek biorąc głębokie wdechy czując świeże i rześkie powietrze, które koiło moje nerwy. Usiadłem na krawężniku patrząc w gwiazdy, które było widać bardzo wyraźnie. Nie było ani jednej chmury.

Jakiś czas później, gdy się uspokoiłem wstałem chcąc wrócić do środka, lecz niespodziewanie wpadłem na znienawidzoną przeze mnie osobę, która właśnie wróciła.

ㅡ Pan profesor? Dawno Pana nie widziałem. Dobry wieczór. ㅡ Ukłonił się. Minusem było to, że nie widział, że to ze mną Chim był i jest.

ㅡ Dobry wieczór Eun. Co cię tu sprowadza?

ㅡ Mieszkam tu. ㅡ Wskazał na budynek. ㅡ Właśnie wróciłem ze studiów. Idę tylko się przebrać i lecę do pracy.

ㅡ Co studiujesz?

ㅡ Studiuje prawo. Gdy tylko mam odrobinę czasu dorabiam sobie.

ㅡ Świetnie. ㅡ Skinąłem głową przeklinając w myślach. Czemu akurat ten kierunek.

ㅡ A profesor co tu robi?

ㅡ Nie mów do mnie profesor. ㅡ Wywróciłem oczyma. ㅡ Odwiedzam znajomego. ㅡ Rzekłem. Po tym zacząłem rozmyślać. Skoro ten gnój studiuje prawo i wiedział, że Chim miał kogoś jeszcze za czasów liceum to połączy fakty i może gdzieś to zgłosić. Nie znałem dobrze kodeksu, ale moglibyśmy mieć problemy.  ㅡ Ale nie było go w domu. ㅡ Dodałem szybko.

ㅡ Może profesor wejdzie do środka? Na herbatę?

ㅡ Nie, nie chcę się narzucać.

ㅡ Bardzo proszę.

ㅡ No... No dobrze. Tylko napiszę do znajomego, że przyjdę innym razem.  ㅡ Powiedziałem wyjmując telefon pisząc do Jimina by udawał, że się nie znamy oraz by przekazał to Hanowi. Stwierdziłem, że potem mu to wszystko wyjaśnię. Weszliśmy do środka idąc na odpowiednie piętro wchodząc do znanego mi mieszkania.

ㅡ Han, nie uwierzysz kogo spotkałem. ㅡ Zawołał. Zajęliśmy buty wchodząc do salonu. ㅡ O? Jimin? Co...co.tu robisz?

ㅡ Jimin kiedyś mieszkał ze mną.  Myślałem, że ci mówiłem.

ㅡ Zapomniałem. ㅡ Podrapał się po karku. ㅡ Może najpierw... Profesorze to Han. Mój współlokator. A Jimina chyba pamiętasz.

ㅡ Tak. Pamiętam. ㅡ Westchnąłem patrząc na młodszego, który posłał przepraszające spojrzenie. ㅡ Miło was widzieć, a ciebie poznać Han. ㅡ Podałem im dłoń, którą po kolei uścisnęli.

Następnie usiedliśmy na kanapie. Było niekomfortowo i nieprzyjemnie udawać kogoś obcego. Po prostu nie chciałem kłopotów, a Eun jak kiedyś mówiłem był bardzo mądry. Rozmowę zaczął Eun pytając co u nas i jak się miewamy. Opowiedzieliśmy mu, trochę kłamiąc. Na szczęście kilkanaście minut później chłopak musiał iść do pracy, dlatego gdy to zrobił poczułem uderzenie na ramieniu.

ㅡ Po jaką cholerę to udawanie co? ㅡ Warknął Chim.

ㅡ Musiałem. Przepraszam.

ㅡ To ja was przepraszam. ㅡ Odezwał się Han. ㅡ Nie wiedziałem, że Eun zrobił wam takie coś.

ㅡ Nie wiedziałeś, więc nie przepraszaj. I nie zmieniaj do niego stosunku przez naszą sytuację. ㅡ Westchnąłem. ㅡ Może już pojedziemy. ㅡ Wstaliśmy. ㅡ Może następnym razem spotkamy się w kawiarni. ㅡ Zaśmiałem się lekko.

ㅡ Oczywiście.

Po pożegnaniu się z Hanem opuściliśmy mieszkanie, a potem budynek. W ciszy ruszyliśmy do naszego hotelu. Spojrzałem kątem oka na młodszego, który był zamyślony. Niepewnie chwyciłem go za rękę chowając nasze splecione dłonie do mojej kieszeni kurtki.

ㅡ Nie bądź zły.

ㅡ Nie mów mi co mam robić. ㅡ Fuknął, lecz nie wyrwał ręki.

ㅡ Zrobiłem to dla bezpieczeństwa. Eun studiuje prawo. W dodatku, wiedział, że miałeś kogoś w liceum.... .

ㅡ Nie wiedział kogo.

ㅡ Nie, ale jakby o nas wiedział teraz by połączył fakty i bym miał problemy, że umawiałem się z nieletnim.

ㅡ Byłem już pełnoletni. ㅡ Oburzył się. ㅡ Zresztą już nie jesteś nauczycielem od prawie dwóch lat. To już cię nie dotyczy. W dodatku wszystko co się działo, działo się za moją zgodą. Do niczego mnie nie zmuszałeś plus nikt ci teraz nie udowodni, że spotykaliśmy się w szkole. ㅡ Odparł. Westchnąłem ciężko spuszczając głowę. ㅡ Ja wiem, że się boisz...

ㅡ Nawet nie możemy być spokojnie razem. Tylko we Włoszech... Jesteśmy szczęśliwi.

ㅡ Dlatego pamiętaj, że jesteśmy w Korei tylko na wakacjach.

ㅡ Przepraszam za wcześniej.

ㅡ Spokojnie. Eun i tak nie musi wszystkiego wiedzieć. ㅡ Przytulił moją osobę co odwzajemniłem od razu. ㅡ Już nie rób czegoś takiego. Jeśli się dowie w jakiś sposób to to olej. Nie ma już nic do gadania. Mogliśmy przecież zostać parą po zakończeniu szkoły, a nie w jej trakcie.   Nie denerwuj się już Gukie.

ㅡ Spróbuję. Dziękuję kochanie. Wracajmy do hotelu.

ㅡ Masz rację.

********************

22.02.23

Hejka

Jak wam się podoba?

Ogólnie to chciałabym zaprosić was do strony na FB, którą prowadzi sweet_cake65s, która tłumaczy trudno dostępne dramy, co zabiera bardzo dużo czasu. Także, jeśli będziecie mieć chwilę zajrzyjcie na jej grupę 🥰  link także dodam na swojej tablicy

https://www.facebook.com/groups/3405714959755296/?ref=share

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top