- Chichinasi!- usłyszałaś nagle koło swojego ucha głos czerwonowłosego wampira- Zrób mi takoyaki.

- A słowo proszę?- zapytałaś, uśmiechając się do Ayato zadziornie.

- Natychmiast.- odciął, patrząc jak wzdychasz pod nosem i wyciągasz składniki.

Wampir obserwował każdy twój ruch, a kiedy musiałaś wyciągnąć łyżkę i schyliłaś się do szafki, poczułaś jak czyjeś ręce oplatają się dookoła twoich bioder.

- Ayato, co ty robisz?- zaskoczona, popatrzyłaś się w jego zielone oczy, które przewiercały cię na wylot. Po krótkiej chwili, wampir pochylił się nad tobą jeszcze bardziej i pocałował.

Oplotłaś go w pasie swoimi nogami, a on posadził cię na szafce, ściągając twoją bluzkę i spódniczkę. Ty też zaczęłaś go rozbierać, liżąc językiem jego klatkę piersiową i brzuch.

- To nie będzie ci potrzebne...- wyszeptał Ayato, zdzierając z ciebie i z siebie bieliznę, a gdy byliście nadzy rozszerzył twe nogi (Szpagat xd) i wszedł w ciebie, wydając stłumione jęknięcie.

Od razu zaczął się poruszać, co chwilę ściskając twoją pierś i przygryzając jej sutki, doprowadzając cię do szaleństwa.

- Chichinasi, dochodzę..- wyjęczał, a ty poczułaś mokrą ciecz, wypływającą z ciebie.

- Kocham cię Ayato.- powiedziałaś, całując go po raz ostatni.

- Dobrze, dobrze... A teraz czekam w pokoju na moje takoyaki Chichinasi...

Tadaa, jeszcze tylko pięć takiego czegoś xd