Czemu twoje Instastory są zjebane?
Dwudziesty piąty dzień miesiąca zbliża się wielkimi krokami, więc przyda się dodać coś fillerowego do tej Samoanalizatorni. Wszakże od ponad miesiąca nic nowego się tu nie pojawiło, a nie chcę pozostawić tutaj takiej posuchy. Nie zdążę już napisać analizy, bowiem na pomysł jaką napisać wpadłam dopiero wczoraj. Uznałam więc, że dodam taki rozdział, gdzie napiszę, jakie Instastory są najbardziej zjebane, oczywiście w mojej opinii. Bowiem na Instagrama wchodzę w głównej mierze, aby zobaczyć co tam na Instastory się dzieje i często są one powodem, dla którego wyrzucam z mych obserwowanych tabuny kont. Po prostu w Instastory często powielane są schematy, które po prostu są denerwujące i postanowiłam tutaj owe wypisać. Możecie pisać jakie typy Instastory wy uważacie za zjebane i czy powielacie moje zdanie na ten temat.
1. Dodajesz napisy do mówionych Instastory.
Jest specjalne miejsce w Piekielnych Kamieniołomach dla pierwszego człowieka, który wpadł na ten idiotyczny pomysł. Napisy do mówionych Instastory są najdebilniejszą rzeczą jaką znajdziecie na Instagramie. Szansa, że twoje konto śledzi osoba głucha jest tak niskie jak szansa na to, że satelita wpadnie ci do pokoju przez dach. Większość osób i tak używa słuchawek przeglądając Instagrama, chociażby słuchając przy tym muzyki, więc i tak usłyszy co mówisz. A jeżeli już chcesz się bawić w debila i dodawać napisy, to chociaż niech one będą w stu procentach zgodne z tym, co mówisz, a nie tak, że nie pokrywają się w stu procentach z twymi słowami. To tak jakby napisy w grach nie oddawały tego, co mówi dana postać. Niemniej, te napisy są irytujące, bowiem słuchając Instastory chcę go słuchać, a nie dodatkowo czytać to, co mówisz.
2. Wrzucasz za dużo mówionych Instastory lub filmików z dźwiękiem.
Nie twierdzę, że powinno się w ogóle nie dodawać mówionych Instastory lub filmików z dźwiękiem, czasami to może ubarwić Instastory. Niemniej, jeżeli połowa Instastory jest tym ujebana, to po prostu człowiekowi odechciewa się przeglądać Instastory takiego bezgłowego kurczaka. Filmiki czy vlogi można dodawać jako post, więc to nie jest usprawiedliwienie. A fakt, że najczęściej takie filmiki to cringe najwyższych lotów lub pierdolenie o niczym w niczym tu nie pomaga.
3. Stosujesz nachalny marketing.
Rozumiem reklamy na popularnych kontach czy reklamy jakichś fajnych kont, to nic nadzwyczajnego. Mimo to większość osób nie zna podstawowej zasady marketingu, czyli takiej, że nachalna reklama bardziej zniechęca niż zachęca. Największym przodownikiem tutaj jest Suchar Codzienny. Ten idiota potrafi pół Instastory reklamować różne gówna, które nikogo normalnego nie obchodzą, w tym swój zjebany sklep. To naprawdę nie zachęca ani do ciebie, ani do reklamowanej rzeczy, jak będę chciała oglądać reklamy, to wyłączę AdBlock i wejdę na SameQuizy.pl lub na Zapytaj.onet.pl. A najgorsze jest, gdy Instastory służy komuś jako słup reklamowy lub słup ogłoszeniowy, to już wtedy mam ochotę kogoś takiego pierdolnąć krzesłem. Chcesz, aby reklamowane przez ciebie cokolwiek przyciągnęło twoich obserwatorów? Nie bądź nachalną kurwą.
4. Piszesz o wszystkim, co robisz.
Przodowniczką tutaj jest Sandra Człapińska, która napiernicza wszystkim, co w danej chwili robi. Nikogo nie obchodzi, co w danym momencie wykonujesz czy gdzie się znajdujesz, uwierz mi. Wszyscy mają twoje życie w dupie, jeżeli chcesz udokumentować jakąś chwilę to zrób zdjęcie i wstaw to jako post. Plus takie chwalenie się absolutnie wszystkim co robisz czy gdzie jesteś jest atencyjne, a atencjusze powinni wypierdalać z Wszechświata razem ze śmieciami. Załóż sobie shitposta na Wattpadzie i tam pisz o wszystkim co robisz, a nie Instastory skażasz.
5. Wrzucasz nazi feministyczną propagandę.
Dla takich ludzi jest pięćdziesięcioprocentowa zniżka na Ostateczne Rozwiązanie po śmierci. Jesteś nazi feministką? Zjedź na taczce z klifu i nie skażaj świata swym zjebaniem. I zabierz ze sobą słodką lisicę przy okazji, raz w życiu się czymś przysłużysz. Nazi feminizm powinien być karany śmiercią, a fakt, że dużo takich podludzi wrzuca swoją propagandę na Instastory tylko wkurwia. Nikomu normalnemu nie chce się czytać twoich toksycznych poglądów, idź na jakąś grupę dla takich kurew jak ty i zostaw Instagrama w spokoju.
6. Chwalisz się tym, jakiej muzyki słuchasz.
Nikogo nie obchodzi muzyka, której słuchasz, uwierz mi. Zaśmiecanie Instastory utworami ze Spotify, które słuchasz, to wyższy poziom szukania atencji. Raz można się pochwalić, ale kurwa co chwilę? Co nie, deadvine? Dobrze chociaż, że tacy ludzie nie używają Instagramowej opcji dodawania muzyki na Instastory, aby swoje ulubione kawałki puszczać, bowiem to już byłby szczyt.
7. Wrzucasz zdjęcia, które właśnie dodałeś jako post.
Na kiego grzyba ci to? Każdy twój obserwator na sto procent widział zdjęcie, które dodałeś jako post, po co zaśmiecać tym Instastory? To tylko marnuje czas twoich obserwatorów, a czas to pieniądz.
8. Przesadzasz z ilością Q&A.
No krew mnie zalewa jak co chwilę widzę, jak jakiś tępak robi wieczne Q&A. A jak pisze elaboraty w odpowiedzi na pytania obserwatorów to już w ogóle, nikomu nie chce się czytać elaboratów o twoim nudnym jak Morawiecki życiu. Jedno Q&A na jakiś czas starczy w zupełności, a odpowiedzi powinny być rzeczowe i na temat, a nie jakbyś był niespełnionym pisarzem. Jeżeli jesteś niespełnionym pisarzem to dla ciebie miejsce jest na Wattpadzie lub SamychQuizach w kategorii z opowiadaniami, a nie na Instastory.
9. Chwalisz się tym, że właśnie się uczysz.
Ten punkt dotyczy jedynie studygramów, chociaż zauważyłam, że nie zawsze. Miejsce do opisywania swych postępów w nauce jest w sekcji z postami. Nikogo nie obchodzi, że właśnie siadasz do nauki, a w rzeczywistości na dziewięćdziesiąt osiem procent skończysz przeglądając memy. Swoje naukowe doświadczenia z danego dnia przedstawiaj w formie posta, jak to normalni studygramerzy robią, a nie marnujesz czas osób przeglądających twoje Instastory.
To chyba tyle typów Instastory, które zwiększają mój dzienny wkurw. Jeżeli przypomnę sobie o jakimś typie, to oczywiście go tutaj dopiszę, ale na razie nie przypominam sobie nic więcej. Wiem, dosadnie to wszystko opisałam, ale jak coś mnie wkurza, to nie szczędzę słów, o czym każdy, kto odpowiednio długo mnie zna lub czytał tę Samoanalizatornię od początku pierwszej części, powinien wiedzieć. Jak wspomniałam we wstępie, możecie dopisywać tutaj własne typy Instastory, które was irytują oraz możecie wyrazić swoje zdanie na temat tego, co napisałam. Nie martwcie się, jedyni ludzie, których komentarzy nie toleruję to nazi feministki i SJW zjeby, tak poza tym nie usunę niczyjego komentarza niezgodnego z moim zdaniem. Nie jestem już na tym etapie upośledzenia umysłowego, nie dotyczy momentów, gdy na Instagramie widzę komentarze lub posty psiarzy.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top