Part 27 (1/2)

Jimin pov.

Oczywiście zdziwiła mnie postawa Jungkook'a, ale czy umilanie sobie czasu nie jest dobrym pomysłem? Jednak chwila uniesienia, została skutecznie przerwana przez chłopaka. Nie wiedziałem o co mu chodzi, ale zrozumiałem, gdy podążyłem za jego wzrokiem, który spoczywał na moim przyjacielu i jego towarzyszu.

- Co wy tu robicie? - zapytał zdziwiony Jungkook. 

- Chcieliśmy tylko coś wyjaśnić -  powiedział Minhyuk, zbliżając się do nas. Momentalnie zrobiłem krok w bok, żeby stworzyć między mną, a Jungkookiem niewielki dystans. 

- Nie byłem pewien, czy wy też jesteście... Hm, parą? Tak to chyba mogę określić - odezwał się Kihyun. - Musieliśmy się przekonać, więc poszliśmy za wami, bo Jungkook zachowywał się troszkę dziwnie, kiedy cię za sobą ciągnął.

- W też... No wiesz - przerwałem, nie wiedząc jak skończyć to zdanie.

- Od dwóch lat - wtrącił Minhyuk.

- Czyli byłeś gejem, kiedy ja dopiero odkrywałem swoją orientację? - zdziwił się Jungkook.

- A jak myślisz, dlaczego cię pocieszałem, nawet nie pytając? - dopytał Minhyuk. - Po prostu wiedziałem co przechodzisz.

- Czyli było ci wtedy ze mną źle? -  wtrącił Kihyun.

- Nie źle - spiorunował go wzrokiem. - Zabiorę Jungkook'a na poważną rozmową w cztery oczy - oznajmił, porywając mojego chłopaka.

Nie do końca rozumiałem. Mój umysł nie przetworzył tych wszystkich informacji. Stałem i patrzyłem na swojego przyjaciela, postawionego w całkiem innym świetle. Czyli przez cały ten czas, kiedy udawałem, że interesuję się dziewczynami, on również udawał? Jakoś nie pojmowałem tego wszystkiego. Pierwszą myślą, która pojawiała się w mojej głowie były biegi.

- Zaraz pewnie będzie moja kolej - powiedziałem, stawiając krok, w kierunku bieżni.

- Trener Min poprosił o przerwę. Nie masz czym się martwić. Mamy jakieś dziesięć minut na rozmowę - uśmiechnął się, siadając na trawniku. Dopiero po chwili do mnie dotarło, że ja też powinienem to zrobić, dlatego usiadłem na klęczkach. 

- Jak długo..?

- Dwa lata. Poznałem go w internecie. Okazał się całkiem fajnym chłopakiem. Gdy tylko dowiedziałem się, że kończy gimnazjum, poprosiłem go, by przekonał swojego przyjaciela do złożenia papierów tutaj. Wiedziałem, że ci się spodoba.

- Skąd wiedziałeś, skoro go nawet nie znałeś?

- Minhyuk prosił mnie o rady. Chłopak zakochał się w swoim koledze z klasy. Miesiąc spędziliśmy na opracowaniu jego historii. Musieliśmy pomóc mu się pozbierać. Gdy mu się poprawiło, dużo o nim opowiadał. Stwierdziłem, że charakterem idealnie pasuje do ciebie.

- No a ta cała gra? Przecież musiałem cię przekonać do przygarnięcia Minhyuk'a na czas biegu na orientację. 

Wszystko powoli składało mi się na całość. Przecież oddaliłem się od Kihyun'a i to bardzo. Można by rzec, że swoją uwagę skupił na swoim chłopaku. Cholera, ależ ja byłem ślepy. To wszystko wina Jungkook'a i jego ust. To w nich tak bardzo się zatraciłem, że nie mogłem normalnie funkcjonować. Po wczorajszym wspólnym pierwszym razie jeszcze bardziej odebrało mi myślenie, chociaż musiałem skupić się na drużynie, żeby dobrze ich pokierować. Jego bliskość mnie tylko rozpraszała. Póki on był w pobliżu, nie myślałem o bzdetach, tylko o nim. Wspomnienie ostatniej nocy wciąż było żywe.

- Byłeś tak pewny siebie, że nawet nie dopuściłeś do siebie myśli o tym, że coś będę podejrzewał. Jimin, nie znam cię jeden dzień.

- To samo mogę powiedzieć o tobie - westchnąłem. - Gdybyś mi powiedział wcześniej, to wszystko potoczyłoby się inaczej. 

- Widocznie oboje jesteśmy głupi - zaśmiał się. - Spaliście ze sobą? - zapytał całkiem znienacka. 

Spojrzałem na niego z niedowierzaniem. On tak na serio?

- Kto wie - starałem się odpowiedzieć wymijająco.

- Na pewno nie ja. Spaliście, czy nie? Wiesz, wygląda na to, że Jungkook dominuje...

- No chyba nie - wtrąciłem. - Ja dominuję.

- Udowodnij - uśmiechnął się.

- No dobra... Spaliśmy ze sobą, ale to on był na dole - dodałem od razu, żeby nie pozostawić wątpliwości. 

- Widzisz, to nie było takie trudne - poklepał mnie po ramieniu. - Wracajmy na bieżnię, bo przerwa nam się skończyła.

- A Jungkookie i Minhyuk?

- Oni mają trochę więcej do wyjaśnienia między sobą. 

Hejka~ W tym rozdziale chodziło tylko o tę rozmowę. Z miłą chęcią opisałabym pov Jungkooka, ale mogłoby wyjść trochę za dużo :') 

Postanowiłam również wstawiać rozdziały do tego opowiadania co drugi dzień. Oczywiście druga część tego rozdziału pojawi się jeszcze dzisiaj ^^

Zdecydowałam również, że opowiadanie będzie miało 40 rozdziałów. To nie jest dużo, szczególnie że fabułę mam zaplanowaną do samego końca. 

Tego, kto nie wie o powstaniu nowego opowiadania, serdecznie zapraszam na I was a bad boy. Dziś w nocy mi sie nudziło, więc zrobiłam nową okładkę ^^ Miłego czytania i do następnego~

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top