Demony i brudas


Hej! Dzisiaj króciutko. Zaczęłam malować kota, nie wyszło mi, wkurzyłam się. Dopiero jakoś przed chwilą poszkicowałam sobie. Lubię tak bardziej wieczorem. Miałam ochotę pokombinować z postaciami. Nie wiem co z tego wyszło. Wszystko rysowane z głowy. Demony zawsze spoko. Ale i tak nic spektakularnego.

Mam dobrą wiadomość, instagram w końcu zaktualizował się do tego stopnia, że mogę robić live'a. Więc niedługo jakiś powinien być, póki wolne.



Mój kot stwierdził, że rudy jest już niemodny i spróbował się przefarbować na czarno. Coś mu nie wyszło...

Wyszedł mu niebieski... I zielony i chyba każdy inny niż czarny. 

Ten kot jest mistrzem. 

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top