Bohaterowie

Bohaterowie główni:

Kornelia Miller

W chwili obecnej ma ona dwajścia lat, a od pewnego momentu akcji opowiadania ma ich czterdzieści. Ma kilka marzeń, a to kilka zawiera się w liczbie jeden. Jedynym marzeniem tej Mary Sue jest wywołanie epoki lodowcowej, bo jest na tyle głupia, że myśli iż to jest sposób na uratowanie przyrody. Interesuje się ekologią i budowaniem maszyn, co jest naciągane jak nie wiem co, ale w sumie kogo to interesuje. Ona i tak jest już Mary Sue. Jej zaletami jest to, że jest pomocna, miła, głupia...a nie, sorki, to nie jest zaleta, lol i uczciwa. Jej wadami zaś jest to, że bywa upierdliwa, egoistyczna, jest ekoterrorystką do potęgi entej i kłótliwa. Jestem takim łaskawcą, że opiszę jej wygląd, znajcie łaskę pani. Jest ona niską dziewczyną, ponieważ każda Mary Sue musi mieć wzrost niższy od głównej bohaterki „Iron Sky: Inwazja" oraz jest szczupła, bowiem wiecie, standard. W sumie, jako iż to reinkarnacja Andzi Gandzi z mych starych opek, to ma długie jak czas oczekiwania na odpisanie przeze mnie na wiadomość po dwudziestej, blond włosy i chyba fioletowe oczy, ale tego to nikt nie wie, bo kogo obchodzą paczadła jakieś Mary Stół. Na sobie, jak na gimbusa przystało, nosi bluzki z jakimś popularnym obecnie motywem oraz czarne bądź czerwone rurki. Buty, które sobie kupiła te dwieście stuleci temu to Vansy i Converse, a i jeszcze Superstary. Posiada nadprzyrodzone zdolności, a mianowicie pirokinezę, bowiem why not, cyrokinezę, ale w sumie i tak jej się chyba nie przyda więcej niż raz, nie tak jakby pirokinezę użyła więcej razy i umiejętność kontrolowania snów. Myśli, że jest lepsza od Nadboga, mimo iż jest jedynie wkurwiającą lampucerą.


Dejwid Miller

Brat Kornelii Miller, nie może przeboleć, że jest bratem takiego karakańca. W chwili obecnej ma on dwajścia jeden lat, potem z kolei ma ich już czterdzieści jeden, bowiem jak na opko przystało, musi być starszy od głównej bohaterki przynajmniej o rok. Ma wiele marzeń, które zamykają się w liczbie dwa. Tak, ten popapraniec ma więcej niż jedno marzenie, ŁOOOOOOOOO!!! Pierwszym jest powstrzymanie swej upośledzonej siostry przed zniszczeniem świata, ale jako iż ma Nadopóźniony zapłon, to wyprzedza go Nadbóg. Drugim pragnieniem tego upośledzia jest poznanie Nadboga, no ale nie jest godny i Czysta Zajebistość naszego pana i władcy by go zabiła. Interesuje się informatyką i książkami, ale w sumie kogo to obchodzi, jak jego zainteresowania i tak nigdy się nie ujawnią. Jego zaletami jest to, że jest prawdomówny, cierpliwy i pracowity. Jego wadami zaś jest to, że czasem używa sarkazmu, jest gadatliwy, niedojebany do sześcianu i czasem bywa sadystyczny. Ten niedorozwój społeczny jest wysoki, wyższy od swej siostry, czyli standard, a także szczupły, bowiem tak. Ma krótkie, brązowe włosy, aby wyglądały jak gówno, którym jest i niebieskie jak Tyberium zimą oczy. Na sobie najczęściej nosi jednokolorowe bluzy lub bluzki, bowiem oryginalność uciekła na księżyc oraz zwykłe, jeansowe spodnie. Jako iż chce być minimalnie oryginalny, buty które nosi najczęściej to Adidasy. Pojawia się tylko po to, aby spełnić dwie role i w sumie tyle, potem spierdala na drzewo banany prostować. No, chyba że życie wymyśli dla niego jakieś nowe role, to może o nim wspomnę, jak będę miała dobry humor, więcej niż te dwa-trzy razy.


Bohater pierwszoplanowy, a tak serio to drugoplanowy, ale who cares:

Grzegorz Morgan

W chwili obecnej ma on dwajścia dwa lata, bowiem w naszym szalonym świecie przedział wiekowy nigdy nie był oryginalny, chociaż potem przedział wiekowy zmienia zdanie i Gregory ma czterdzieści dwa lata, ale super. Ma wiele marzeń, a tak serio to dwa, więc mamy kolejnego oryginalnego człowieka. Pierwszym z nich jest poznanie Nadboga, przynajmniej w jego wypadku to możliwe, bo jest normalny, więc Czysta Zajebistość naszego pana i władcy go nie zabije. Drugie jego marzenie, to po dowiedzeniu się o tym, że Nadbóg został przez lampucerę Kornelię zamknięty w lodowej bryle, uwolnienie go i zajebanie Kornelii za tę zbrodnię przeciwko ludzkości. Interesuje się budownictwem i geologią, ale w sumie kogo to obchodzi, jak jego zainteresowania i tak się nie ujawnią, iks de. Chociaż nie, tego akurat lubię, więc dam mu takie zainteresowania: budownictwo, geologia, kinematografia, sport, sztuka, matematyka, bowiem dodajmy mu trochę zajebistości, niech rozumie matmę, filatelistyka, lingwistyka, religie świata, psychologia, botanika, polityka, geografia, historia i socjologia. Zazdrośćcie mu, kurwidołki z góry. Jego zaletami jest to, że jest sympatyczy, lol, nie poprawię tej literówki, bekowo wygląda, rzetelny, wielbi Nadboga i jest dowcipny. Wadami jego zaś jest to, że jest niecierpliwy, jest wścibski i czasem bywa nieposłuszny. Jest wysokim chłopakiem, ale niższym od Nadboga, a także jako iż lubię Grzegorza, to jest też umięśniony, bowiem to moje opowiadanie i nikt mi nie zabroni. Ma czarne jak pustka pod kopułą Kornelii włosy, sięgające mu do połowy szyi oraz zielone jak Tyberium oczy. Na sobie nosi najczęściej czarne ubrania, bowiem chce upodobnić się do swego idola, Zardonica, no ale niestety Grzegorz to nie ten poziom zajebistości. Buty, które nosi najczęściej, to jego dwudziestoletnie glany, które chyba są ze stali nierdzewnej, bo nawet nie ma na nich śladów użytkowania.


Federico Augusto Ágreda Álvarez (czyli po prostu Zardonic, ale jego imiona i nazwiska są tak zajebiste, że niewypisanie ich to zbrodnia przeciwko ludzkości)

Zacznijmy od tego, że jest idealny, aby nikt nie miał wątpliwości. W chwili obecnej, jako iż akcja tego cudownego opowiadania toczy się na początku w roku dwa tysiące osiemnastym, ma trzydzieści trzy lata, bowiem jako iż jest zajebiście zajebisty^999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999, jako jedyny tutaj jest oryginalny. Potem ma pięćdziesiąt trzy lata, ale nadal jest Nadprzystojny oraz przy okazji ma Nadseksowny głos. Nadbogiem w rzeczywistości jest od momentu, w którym w ogóle w głowie jego matki powstała pierwsza myśl o tym, że może warto urodzić dziecko, ale formalnie stał się nim dwudziestego czwartego grudnia dwa tysiące trzeciego roku. Marzeń ma od zajebania i nie sposób ich tu wszystkich wymienić, ale takie jedno podstawowe to powstrzymać lampucerę Kornelię przed zniszczeniem świata oraz, później, zemszczenie się przy okazji na niej za to, co ta szmaciura zrobiła panu i władcy czasoprzestrzeni. Zainteresowań też ma od zajebania, ale jedno podstawowe to, wiadomo, muzyka. Wad to on nie ma, mimo iż twierdzi, że trochę ich ma, ale mówi tak, bo jest Nadskromny. Zalety jakie posiada, to wszystkie istniejące na świecie. Na twarzy nosi przeidealną maskę, aby jego Nadprzystojność nie stopiła świata. W masce i tak jest Nadprzystojny, ale nie topi swoją Czystą Zajebistością świata. Chodzi ubrany cały na czarno i dobrze, bowiem wygląda przezajebiście w czarnym. Umie się mega seksownie poruszać. Posiada wszystkie nadprzyrodzone zdolności, jakie można znaleźć na Superpowers Wiki oraz wiedzę absolutną, bo wiecie, Nadbóg. Nic, tylko wielbić.


Bohaterowie epizodyczni:

Bezimienna służba Grzegorza

Na początku była to służba rodziców którzy adoptowali Grzegorza, bowiem w opkach trzeba lecieć standardami, lecz potem stała się jego służbą, bowiem Gregory to burżuj. Nie mają imion, bowiem widać rodzice ich nie kochali oraz chyba są zrośnięci strunami głosowymi, bo wszystko mówią chórem. Bardzo rzadko się pojawiają, ale co się dziwić, w końcu to bohaterowie epizodyczni.


Bezimienni rodzice Kornelii i Dawida

Kolejni okrutnie pokarani przez los, bezimienni ludzie. W tym wypadku, jak można się domyślić, są to rodzice naszych popaprańców. Poza faktem, że pojawiają się raz na ruski rok, tak jak służący Grzegorza mówią wszystko jednym chórem, co może sugerować zrośnięcie strunami głosowymi. Mają wyjebane na to, że ich córka jest ekoterrorystką, chociaż w sumie to nie do końca, bowiem każą Dejwidowi ją powstrzymać. Nijacy jak cholera.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top