《1》

P.O.V GAVI

"Sen -Pedri  wpadł do mojego domu zanim zdążyłem zapytać go co się stało rzucił się na mnie i zaczął mnie całować , na początku nie odwzajemniałem pocałunku lecz po chwili walczyłem z nim o dominację . Pozwoliłem Pedriemu dominować ,popchnoł mnie o ścianę i zaczął błądzić po mojej szyi zostawiając mokre pocałunki już miał rozrywać moją koszulkę ale coś mu przeszkodziło ."

Czemu to tylko sen głupi telefon ciekawe kto do mnie pisze . 

Numer zastrzeżony:  wstawaj  Kochanie jest już 4 a tu musisz się przygotować na trening .Nie próbuj blokować tego numeru bo spotka cię kara nie mów o mnie nikomu bo inaczej tego pożałujesz. Miłego dnia słoneczko:*

Do numeru zastrzeżonego: Kim jesteś i czego chcesz ode mnie zrozum że cię nie kocham jesteś podły pierdol się skurwielu .

Numer zastrzeżony:Dowiesz się w swoim czasie kwiatuszku , nie ładnie przeklina ale uwierz mi chętnie bym się z tobą pierdolił :*

Do numeru zastrzeżonego: Czego chcesz ode mnie i nie jestem twoim kwiatuszkiem zostaw mnie w spokoju.

Numer zastrzeżony:Chce ciebie bo cię kocham i będę tak do ciebie mówił kwiatuszku.

Wstałem I ubrałem się wczoraj spakowałem rzeczy na trening i tylko pozostało czekać na Pedriego . Oczywiście Pedri się uparł że będzie po mnie przyjeżdżać lecz nie podał powodu . Z zamyśleń wyrwał mnie dźwięk samochodu Pedri wysiadł z samochodu żeby wziąć ode mnie torbę niestety nie mogę protestować ponieważ Pedri jest strasznie nadopiekuńczy.

-O nowe perfumy Gavi pasują do ciebie tak jak ten śliczny szary dres wyglądasz cudownie.- powiedział z tym jego chytrym uśmieszkiem na twarzy a ja się  tylko zaruknieniłem .

-Dziękuję ty też ładnie wyglądasz-odpowiedziałem mu lekko zakłopotany.

-To co jedziemy?

-Tak bo się zaraz spóźnimy. 

-No to zapraszam Pana-powiedział to otwierając mi drzwi od samochodu .

Zamknęła za mną dziwi wsiadł do samochodu i ruszyliśmy w drogę. Podróż mijała nam spokojnie kiedy w pewnej chwili złapał mnie za kolano jakby nigdy nic. Trochę mnie to rozpraszało lecz czułem podniecenie. Nagle Pedri zjechał na  jakąś drogę prowadzonym do lasu zatrzymał się aby mnie pocałować w czoło zdziwiony mnie to.

-Gavi wszystko w porządku masz rozpalone czoło wracamy do twojego domu ponieważ masz gorączkę bez dyskusji. 

Dojechaliśmy do mojego domu wyszłam z auta pożegnać się z chłopakiem czułem na sobie czyjś zwrok pobiegłem szybko do dom. Usłyszałem dźwięk telefonu bałem się kto to jednak sprawdziłem  okazało się że to wiadomość od tego numeru.

Numer zastrzeżony:pewnie chcesz się on dowiedzieć czegoś mam dla ciebie pewną  propozycję .

Do numeru zastrzeżonego:No chce cię poznać i jaka propozycją. 

Numer zastrzeżony: możesz mi zadawać 3 pytania dziwnie  oczywiście nie będę ci odpowiadał na pytania jak się nazywam lub Kim jestem .

Do numeru zastrzeżonego:No okej . 1 Ile masz lat (chyba mogę wiedzieć )

"Zmieniłem nazwę numeru zastrzeżonego jak " pasożyt " "

Pasożyt:mam 20 lat chyba to nie problem.

Do pasożyta:myślałem że masz 50 lat co byłoby złe jednak nie jesteś pedofilem za którego cię miałem. 2 Czemu ja? Czemu mnie kochasz?

Pasożyt :Gavi jesteś całym moim życiem gdybyś umarł ją bym musiał się zabić kocham cię od dawna . 

Do pasożyt: Czym się zajmujesz? 

Pasożyt :jestem piłkarzem tak jak ty ale nie zdradzę Ci z jakiego klubu . A więc to koniec pytań na dzisiaj . Idź się połóż bo wyglądasz na chorego kwiatuszku.:*

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top