Rozdział Szósty
Znacie takie uczucie kiedy serce z strachu przyspiesza wam bicia, a ciało dostaje paraliżu? I nie mówię o tym że prawie telefon wpadł ci do kibla czy też mama prawie przyłapała cię na oglądaniu pornografii.
Chodzi mi bardziej o uczucie strachu kiedy spotykasz osobę, która jednym machnięciem ręki może sprawić iż przeniesiesz się na tamten świat.
Nie?
Cóż trudno bo w momencie kiedy usłyszałam kto stoi przede mną omal nie padłam na zawał. Thor władca burzy i piorunów, syn Odyna, jeden z głównych bogów mitologii nordyckiej z dynastii Azów. Stał przede mną jak gdyby nigdy nic mówiąc że musi ze mną porozmawiać.
- Panno Jones?- słowa Thora sprawiły iż odzyskałam język w gębie.
- Tak proszę usiąść... tylko nie jestem sama...
- Zajmę Ci tylko parę minut, spokojnie.- powiedział syn Odyna siadając naprzeciwko mnie na miejscu Richy'ego.
- O co chodzi? - zapytałam spoglądając na mężczyznę, chwilę później dodając.
- Nie dostanę piorunem za to że Loki tutaj jest?
- Oh, czyli już wiesz. Będzie jednak łatwiej niż myślałem.- odpowiedział syn Odyna na co ja uniosłam brew.
- To znaczy?
- Wszechojciec chce Cię poznać. Chcę byś wraz z Lokim jak najszybciej stawiła się w Asgardzie.
Spojrzałam zaskoczona na blondyna mając nadzieję że się przesłyszałam, ale widząc poważną twarz władcy piorunów zrozumiałam iż to nie jest żaden żart czy też źle sformuowane zdanie.
- Ale... ale Loki mówił...
- Loki mówił prawdę. Będzie czekał, ale to że Odyn chce Cię poznać to zupełnie inny temat. Ojciec nie zmusi was do natychmiastowego ślubu, ale chce wiedzieć na kogo mój brat czekał tyle lat. Matka co prawda będzie chętna do waszego ślubu, ale uszanuje decyzje jakie podejmiecie. - powiedział Thor przerywając mi, po chwili dodając podnosząc się z miejsca.
- Liczę że wkrótce się spotkamy ponownie, Melody. Do zobaczenia.
Syn Odyna odszedł, a w ciszy analizowałam usłyszane przez niego słowa. Władca Asów chciał mnie widzieć. Sam Odyn...
O kurwa...
- Czemu masz minę jakbyś miała chuja w dupie? Co mnie ominęło? - zaciekawiony głos Richy'ego sprawił iż natychmiast otrzeźwiałam.
- A może miałam? Nie było cię.
- Nie pierdol. Jakbyś miała chuja w dupie to ja bym był z Virgo. Niemożliwe jest niemożliwym.- powiedział rudowłosy wzruszając ramionami jakby to było niezwykle oczywiste.
Przekręciłam oczami na wypowiedź przyjaciela nie mając chęci prowadzić z nim dalej idiotycznej konwersacji. Całe szczęscie od rozmowy uratowała nas kelnerka niosąca nasze zamówienia.
~ • ~ • ~
- Poznałam Thora. - powiedziałam z spokojem wchodząc do pokoju, który zajmował syn Laufey.
Byliśmy sami w domu. Rodzice oraz dziadkowie pojechali do sklepu, zaś Virgo i Venus zabrali Phoenixa oraz Leo na zajęcia dodatkowe. Mieliśmy chwilę czasu na rozmowe, zwłaszcza że w tym momencie to nie mogło czekać.
Loki siedział na fotelu ubrany w ciemno zieloną koszule I czarną marynarkę. Czytał jakąś książkę, która chyba była bardziej ciekawa niż moja informacja o poznaniu boga piorunów.
- To było oczywiste że bedzię chciał Cię poznać. Myślałem jednak że dokońca miesiąca uda się tego uniknąć.
- Powiedział że Odyn chce mnie widzieć - powiedziałam, a w tym momencie Loki z hukiem zamknął książke.
- Szlag - warknął mężczyzna podnosząc się z fotelu i powoli kieruiąc się do okna.
‐ Podał termin?
- Mam być najszybciej - podsłumowałam całe spotkanie z synem Odyna.
- Dobrze...
- Dobrze?
- Tak, mamy czas na wymyślenie kłamstwa dla twojej rodziny, abyśmy mogli się tam udać.- podsumował z spokojem syn Laufey odwracając wzrok w moim kierunku.
- Ty chyba kpisz.... mam okłamać bliskich?
- A co powiesz im prawdę że idziesz do Asgardu na dywanik do Odyna?- zapytał z rozbawieniem ciemnowłosy, na co zgryzłam wargę.
Skubany miał rację.
Westchnęłam cicho spuszczając wzrok na swoje buty. Chwila myślenia, która była wiecznością koniec końców dała efekt.
- Powiem im że chce pozwiedzać kraje skandynawskie. A ty zgodziłeś się być moim opiekunem.
~ • ~ • ~
Witam po dłuższej przerwie z krótszym niestety rozdziałem za co bardzo was przepraszam.
Ogólnie bardzo dużą część mojego czasu na chwilę obecną przejął mój nowy projekt. Jest to pierwszy Tom sagi pod tytułem "Killtown: Droga Przeznaczenia", która miała swoją premierę 13.01.2023.
Rozdziały co do niego będą w piątki i mam nadzieję iż wraz ze mną przeżyjecie historię miasta Killtown.
Obiecuje jednak postarać wstawiać również rozdziały moich innych prac.
Do zobaczenia!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top