rozdział 44
Pv deku
Minął cały weekend od czasu olimpiady i pamiętnej nocy integracyjnej. Nowi członkowie szybko się zaaklimatyzowali w nowej grupie co mnie nie zdziwiło. Po prostu nienormalnych do siebie ciągnie co widac na przykładzie naszej grupy.
Twice najlepiej dogaduje się z Togą ponieważ jakoś znaleźli wspólny niezrozumiały dla innych język . W sumie wszyscy go lubią w lidze bo każdego albo wkurwia albo rozśmiesza jego gadka.
Spiner został naczelnym kapłanem i wyznawcą Stainizmu czyli wiary w idee i doktryny zabójcy bohaterów. Po prostu specjalista od tej ideologii dzięki czemu będziemy mogli rekrutować ludzi o podobnych poglądach jak stain ale po jego upadku ale to później. Najlepiej dogaduje się ze Mną Shoto który o dziwo go nawet polubił i uraraką dyskutujemy o upadku herosów.
Jeśli chodzi o Mustrata rzucił robotę w fabryce na taśmie i stworzył małe labolatorium u nas. produkuje potrzebne dla nas substancje odurzające potrzebne przy przyszłych porwaniach a także inne specyfiki na osobiste zamówienie. Taki człowiek to dopiero potrzebny jest. Najlepiej dogaduje się z tu zaskoczenie Tomurą Hagakure Dabim i mną. Ja tam gadam z nim o możliwych truciznach a z nimi o specyfiku który brali podczas pamiętnej imprezy.
Właśnie idziemy do UA w trójkę. Ustaliliśmy ze nie będziemy się odnosić z tym że Niewidzialna trzyma z nami . W końcu ktoś musi tam zostać w szkole żeby donosić lidze a my prędzej czy później chcemy się ujawnić więc niestety ale publicznie się nie znamy.
W sumie planuje żeby nie tylko ona jedyna była tam szpiegiem ale to temat na dalszą część akcji. Poza tym nie zamierzam informować innych o tym bo może się okazać że mamy zdrajcę. Więc muszę znaleźć typowego pewniaka ale nie wiem kto to może być.
Znaczy wiem ale nie chcę jeszcze odkrywać wszystkich kart.
Wracając weszliśmy do klasy a mnie przywitał pogardliwy wzrok Tapczana i niepewny wzrok baksquadu. pewnie im nagadał jaki to ja jestem potworem i inne rzeczy niestworzone. W jaki sposób to byłoby możliwe taki miły i niewinny zielono włosy chłopak miałby być zły?
Nie ważne że to prawda ale na razie nikt nie musi o tym wiedzieć. Lepiej żeby obudzili się z rękom w nocniku.
Usiadłem do mojej ławki i czekałem na rozpoczęcie lekcji z moimi znajomymi. Ciekawe co teraz wymyślą po olimpiadzie. Nie długo koniec semestru a ja muszę jeszcze przygotować moją małą niespodziankę dla tutejszych uczniów. Pożałują ze wybrali akurat tą szkołę.
Na tę myśl uśmiechnąłem się diabolicznie a Tsu siedząca przed mną wyglądał jakby miała uciec z tego miejsca jak najszybciej i wyjechać na jakieś zadupie byleby tu nigdy nie wracać. Szkoda mi jej ale nie ma odwrotu. Nakręciłem się na zemstę i muszę to dokonać.
Po chwili wszedł do naszej klasy Aizawa z Midnight której quirk bardzo przypominał mi Mustrada. Może są z sobą spokrewnieni kto wiem. Cholera zaczynam tworzyć teorie spiskowe jak shoto . Może bardzo prawdopodobna teoria ale zawsze teoria.
Trzeba się będzie go dopytać o to.
- Witajcie moi uczniowie.
Powiedział Aizawa jakby miał usnąć za chwilę
- Dzisiaj będziecie wymyślać swoje bohaterskie imiona. Oddaje was pod opiekę Midnight
Powiedział i poszedł spać a reszta klasy zaczęła się cieszyć. W końcu imię bohaterskie zostaje z nami na całą karierę. Aż zapisze je wszystkie na waszych grobach po tym jak z wami skończę na cześć waszej daremnej ofiary o upadły świat.
Wszyscy zaczęli podchodzić na środek i proponować swoje bohaterskie pseudonimy. Niektóre były idiotyczne jak król morderczej eksplozji. Chyba wiadomo do kogo należał ten pomysł prawda .
Jednak niektórzy mieli nawet fajne imiona jak creatiw chociaż to nie zmienia tego że w jej przypadku tak potężny dar należący do takiej idiotki to skandal. Nawet nie zna podstawowych zasad działania swojej mocy. Nawet lepiej byłoby dać go jakiemuś zapaśnikowi sumo i w takiej sytuacji było by z niego więcej pożytku.
Kolejne nazwy też były całkiem całkiem Red Riot mi się spodobał Alien Quin i inne. Za to królem największej oryginalności został wielki postrach złoczyńców pogromca zła Shoto. Nie no todoroki rozumiem ze ta ksywa ci się na długo nie przyda ale proszę cię większego lenia dawno nie widziałem. A twój brat w tym temacie to duża konkurencja ostatnio widziałem jak skubanemu się nie chciało się czekać na ciepłą wodę z boilera więc sobie ją podgrzał. Wszystko byłoby super gdyby nie dostał prawie poparzeń 2 stopnia. Drugi inteligent.
W końcu nastała nastała moja kolej i wybrałem imie
- Deku ten który daje nadzieje
Raczej ten który ja odbierze ale do przyszłość. nią aż taka daleka ale zawsze.
- Dobrze skoro większość już wybrała
Tu nauczycielka spojrzała gniewnie na katsukiego a później na mnie. Pewnie ma nam za złe to jak ja urządziliśmy podczas całego turnieju. Podobno błoto i kurz musiała zmywać z siebie przez dwa dni a jej obrażenia do teraz się nie zagoiły przez co kuleje na lewa nogę.
- Teraz pora na to żeby wybrać miejsce waszych praktyk
No właśnie praktyki gdzie mam się na nie udać. Niby mógłby pójść byle gdzie ale najbardziej interesuje mnie okolica Hotsu. Teraz to tam jest Stain i z tego co mi wiadomo oczyszcza je z śmieci. Mamy plan z Tomurą żeby go zneutralizować ale na razie nie wiem jak.
- A ty gdzie idziesz Deku
Spytał się Shoto a ja znudzony powiedziałem
- Nie wiem jeszcze a ty
Jego mina lekko spochmurniała. No i znamy już odpowiedź
- Do ojca pomoże mi z kontrolą ognia
Pewnie przyda się. Tego czego go nauczy ten wykorzysta przeciw niemu w przyszłości. Żyć nie umierać
- A ty Uraraka
Spytałem zaciekawiony
- Battle hero guntleda
Pierwsze słyszę.
- A kto to
Spytałem zaciekawiony. po co idzie do kogoś takiego
- Mistrz sztuk walki dzięki temu udoskonalę walkę i
Wtedy się przybliżyła do nas by nik nas nie usłyszał
- Nie będę musiała brać udziału w waszej akcji i zrobię sobie wolne
A to podstępna pyza. Chce sobie odpoczywać kiedy my będziemy harować. Sprytne ale niedopuszczalne.
- Aż tak ci się nie chce?
Zapytałem zrezygnowany wiedząc ze nie zmieni zdania. jak się uprze to nikt nie da rady.
- Tak mam ochotę na chwilowy odpoczynek.
Powiedziała a ja skupiłem się na potencjalnych agencjach. Największe rozterki mam nad bohaterem nr2 i 3. W sumie u Endevora będę z shoto ale u Hawksa będę miał większą swobodę a i ten z tego co wiem stacjonuje w Hotsu bo chce upolować zabójcę herosów co się świetnia składa ale poczekam z tym wyborem do obiadu.
Chce iść na stołówkę ale widzę że mój ulubiony ptak i pan okularnik oddali deklaracje. Az mnie korci żeby je zobaczyć więc poczekałem chwilę aż będą daleko. Zajrzałem pod stos jak wyszli i okazało się że Tokayami wybrał bohatera nr 3 a Tenya jakiegoś gościa małoznanego. Będę musiał go wyszukać w internecie bo chyba wiem gdzie znajduje się jego agencja ale nie mam pewności.
Oczywiście Hotsu pewnie chce pomścić braciszka. W sumie muszę się dowiedzieć o czym gadał z bakugo bo coś szeptali między sobą a ja wolę być na bieżąco a jeśli jego grupka mu uwierzy będzie to kolejne utrapienie dla mnie. Myślę chwilę i już mam pomysł kto może mi pomóc.
Załatwię to po lekcjach.
Po obiedzie wróciłem do klasy wziąłem szybko deklaracje i szybko zaznaczyłem agencje bohatera nr 3. Oj jeśli ptaszek myśli ze się mnie pozbędzie to się grubo myli. Albo pęknie i się przyzna albo po nim.
Za błędy się płaci a jeśli ktoś taki jak ja dowie się o tym to cena jest ogromna.
Po skończonych lekcja szedłem do domu przygotować się na następny tydzień. W końcu to już wtedy zaczynamy praktyki a Stain stanie się propagandową bomba dzięki której Liga stanie się bardziej popularna niż teraz jest.
Umówiłem się z moim potencjalnym informatorem na plaży gdzie było stare wysypisko. Poszedłem tam na 20 kiedy było już ciemno i lekko strasznie. idealna atmosfera. I w końcu się zjawił
- jak tam moja ulubiona osoba z klasy
Potencjalny człowiek się skrzywił
- A czego ty chcesz izuku o takiej porze w takim miejscu
Spytał się a ja się uśmiechnąłem
- O tym czy katsuki czegoś nie nagadał o mnie w klasie i jeszcze więcej.
Ten przytaknął mi i się chwilę zastanowił
-Dla czego przychodzisz z tym do mnie
Ja się przybliżyłem i rozłożyłem teatralnie ręce
-Bo ciebie nikt nie podejrzewał o współprace ze mną. Jesteśmy sobie obojętni chociaż mam nadzieje że to się zmieni.
Lekko się zaśmiałem
- A dla czego mam pomagać potencjalnemu złoczyńcy.
Zaśmiałem się psychopatycznie na co informator się spiął i cofnął do tyłu lekko przerażony.
- Wiedziałem że nic w tej klasie ci nie umknie
Zrobiłem krok w przód a on w tył. Tak coraz bardziej zbliżaliśmy się do morza.
- Po prostu chcę ci dać ofertę nie do odrzucenia
Ten się chyba zastanawiał ale nie był pewien.
- Niby co masz dla mnie tak cennego ?
Zapytał wyraźnie zaciekawiony tym co miałem do powiedzenia. Podszedłem do niego i szepnąłem na ucho to co go może zaciekawić a ten aż upadł na ziemie z miną pełną niedowierzania a ja stanąłem na przeciw niemu z uśmiechem zwycięscy i wzrokiem prawdziwego diabła.
- Skąd niby możesz dać mi to czego chcę ?
Powiedział trzęsącym się lekko głosem. Było słychać w nim ból ciekawość ale także nadzieje na to że w końcu dostanie to czego od dawna pragnie. Każdy ma coś takiego a względu że ja mogę to mu dać zrobi wszystko.
- Każdy ma swoje sposoby a dzięki ciemnej stronie możesz więcej.
Odpowiedziałem
- Co mam zrobić dla ciebie żebyś mi dał to czego chcę?
- Informować mnie i nie wydać. Ewentualnie w przyszłości do nas dołączysz.
Ten pokiwał głową i wstał.
- Zgadzam się ale musisz mi powiedzieć kto jest jeszcze szpiegiem
Ja pokiwałem głową niedowierzając.
- A skąd wiesz ze jakikolwiek jeszcze jest?
Zapytałem zaciekawiony
- Nie zostawiłbyś tylko jednego. Za duże ryzyko przypału.
Podrapałem się po brodzie
- W sumie racja. Nawet gdyby był ktoś jeszcze to i tak bym ci nie powiedział.
Oznajmiłem bez możliwości sprzeciwu.
-Ograniczona wiedza nie wszyscy musza się znać
Ja pokiwałem głową
- Dobra dawaj najnowsze ploty o baksquadzie
Informator powiedział ze bakugo ostrzegł innych przede mną a po turnieju już byli bardziej skłoni mu uwierzyć. W sumie szkoda ze zginą nawet ich polubiłem.
- Dobra dzięki szpiegu mój ukochany. W kontakcie
Dałem mu telefon z jedynym numerem wpisanym w go czyli mnie.
- W kontakcie. i mam nadzieje ze mi zdradzisz to
- Na wszystko przyjdzie czas.
I tak zwerbowałem kolejnego członka ligi o którym będę wiedział tylko ja. Życie jest piękne.
Szykuj się Stain twój czas nadchodzi.
Jak się podobał rozdział ?
Jaki okaże się Hawks?
Czy nowi członkowie okażą się przydatni.?
Jak zareaguje Tokayami?
Jak rozwinie się akcja z stainem ?
Kto jest nowym szpiegiem ?
Jak się rozwinie akcja?
DLACZEGO NIEKTÓRZY ZAPOMINAJĄ O GWIAZDKACH?
Na te i następne pytania odpowiem w następnych rozdziałach
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top