Rozdział 22

Pv deku 

W  końcu doszedłem  przed bramę areny gdzie miał  odbyć się egzamin praktyczny . Skoro mam rozwalić tylko kilka marnych robocików nie muszę się niczym przejmować. w porównaniu do treningu jaki dali mi w lidze   to nic

Nie mając nic lepszego do roboty znowu zacząłem się przyglądać ludziom  wokół mnie . Znowu ta dziewczyna z słuchawkami i blondyn z dziwnym pasem ciekawe jakie mają quirki 

Niestety podszedł do mnie pan perfekcja . No świetnie

- Jak ktoś tak bezwstydny ma czelność się tu pokazywać

Izuku spokojnie  wytrzymałeś pod jednym dachem z trójką debili to nie dasz rady z nim

- O co ci chodzi 

- O to że nie masz szacunku i na egzamin pisemny przyszedłeś w byle dresie 

Serio nie masz  innego powodu żeby się  dowalić do kogoś

- To moja sprawa jak chodzę ubrany 

- Nie do pomyślenia za coś takiego nie powinni cię nawet dopuścić 

- Słuchaj okularniku- mówiąc to  uwolniłem aure mroku która sprawiła że on i wszyscy ludzie przyglądający się nam  lub stojący obok zamarli i bali się odezwać - to nie twoja sprawa jak się ubieram i co robię . Udowodnię wam że jestem najlepszy

I od niego odszedłem jeszcze blisko 10 minut ktokolwiek bał się ruszyć 

W końcu doszedł na dźwięk z  głośniku 

- Przygotować się moi mili egzamin rozpoczyna się  za minutę   

No i wszyscy zaczęli się przepychać kto pierwszy do wejścia . Ja dałem sobie spokój bo wiedziałem ze i tak ich prześcignę dzięki światłu . Jeszcze 20 sekund przed startem wielu ludzi w tym pan z silnikami na łydkach  zmierzyli mnie pogardliwymi spojrzeniami .

I zaczęło się 

- START 

 I tłum ruszył  . Wszyscy parli do przodu . Większość pewnie nie miała planu  w przeciwieństwie do mnie.

Mój plan był prosty zająć pierwsze miejsce 

Jak pomyślałem tak zrobiłem i aktywowałem przyśpieszenie , Moje oczy zaczęły błyszczeć i z zwiększoną prędkością zacząłem biec do najbliższej alejki zostawiając innych w tyle .

Zobaczyłem pierwszego robota więc wytworzyłem świetliste sztylety które posłałem w niego .

I tak zacząłem biegać po arenie ciskając w roboty świetlistymi pociskami albo rozwalając je telekinezą . Nie minęło 10 minut a miałem około 70 punktów .

Nagle poczułem że ziemia się trzęsie i spojrzałem w tamtą stronę . Był to robot 0. Muszę przyznać nawet duży ale nic poza tym .

Wszyscy ci idioci zaczęli przed nim uciekać . nawet ten okularnik i to mają być i przyszli bohaterzy śmiechu warte . nawet z byle robotem nie dadzą rady .

Nagle zobaczyłem jak kilku z nich upadło 

No cóż trzeba przybrać maskę  pana idealnego herosa 

Szybko do nich podbiegłem i zaciągnąłem w bezpieczne miejsce 

Patrzę a nikt nie chce z nim walczyć więc  zebrałem  tyle siły ile mogłem i ruszyłem na robota.

Przy pomocy mocy wyskoczyłem i stworzyłem skrzydła z światła . Muszę przyznać ze wyglądały  zjawiskowo . Kiedy znalazłem się na wysokości głowy  robota .  Wystawiłem prawą rękę  posłałem na niego mieszankę świetlistej kuli ( czyli kumulacji mojej mocy w jednym punkcie mogę )  i telekinezy

Bot nie miał szans i  głowa mu eksplodowała . Reszta ciała od razu upadł na ziemię  rozpadając się 

I wtedy usłyszałem  sygnał zakończenia egzaminu 

Wszyscy stali osłupieni moją mocą a najbardziej pan perfekcja . Pewnie nie spodziewał się czegoś takiego . Rozumiał pewnie jak słaby jest w porównaniu do mnie .

Na odchodne powiedziałem  

- I co mówiłem że  jestem  najlepszy

Powiedziałem to z chytrym uśmiechem  i skierowałem się przed wejście do Ua 

Ciekawe jak Urarace poszedł egzamin 


Pv uraraka 

Rozdzieliłam się  z Izuku  i udałam się w stronę areny gdzie będzie miała egzamin moja grupa . Muszę przyznać ze sporo osób chce  tu zdać . 

Szkoda że to my się dostaniem a nie oni 

Kiedy dotarłam na miejsce moją uwagę przykuł  czerwonooki blondyn

Nie wie dla czego ale Deku nie chciał żeby ten go zobaczył

Muszę się go spytać  kto to jest 

Widać było ze jest bardzo agresywny kiedy  ktokolwiek do niego podchodził  ten wyglądał jakby miał za chwilę go pobić więc nawet do niego nie podchodziłam 

W końcu usłyszeliśmy

- Egzamin zaczyna się za minutę moi mili 

Ustawiłam się na początku tak samo jak blondyn koło mnie. Widać ze jest bardzo zdeterminowany . Ciekawe czy to przez samą ambicję  czy deklaracje Zuku 

- Start 

I ruszyliśmy  agresywny blondyn użył swojego daru eksplozji . Muszę przyznać że całkiem potężny dar . 

Ale ja nie będę gorsza odciążyłam sobie ubrania i wyjęłam moją broń  którą było jojo .

Nie była to zabawka specjalnie poprosiłam ligę o stworzenie tej broni. 

Moja moc działa tak , sprawia że przedmioty tracą grawitacje ale nie wagę . Więc dla postronnych to zwykła  a dla mnie do broń która może zabić. Linki praktycznie nie można przeciąć . Dla dodatku Tomura sprawił że  jojo jest wstanie przekierować  mój dar do obiektu do którego się przyklei . Jest namagnetyzowane czyli go tej konkurencji idealnie 

Jak pomyślałam tak zrobiłam widząc pierwsze 3 roboty posłałam moją broń  i  biorąc pod uwagę wagę tego przedmiotu  roboty po chwili  wyglądały jakby uderzył je ktoś  młotem .

Szybko się tu uwinęłam i natarłam na kolejnych przeciwników 

Po 12 minutach miałam koło 60 punktów aż zauważyłam że w moją stronę kieruje się tłum ludzi a za nimi  robot za zero 

Jak się okazało za nami pojawił się drugi taki robot 

Widzę że ten blondyn chcę się zając robotem z tyłu wiec ja zaatakowałam  tego z przodu 

Skierowałam moje urządzenie w stronę szczątków robotów i skupiłam się by je wszystkie podnieść .

Trening z ligą się jednak przydał 

W końcu rzuciłam tymi odłamkami w stronę robota przez co ten nie miał szans i upadł 

Byłam zadowolona bo mało kto dałby radę tej maszynie.

Niestety wściekły bondyn    też  dał sobie radę wytwarzając wir  powietrza i koncentrując  moc wybuchu na robot przez co ten upadł

  Jest silny trzeba to przyznać 

I usłyszałam dzwonek mówiący ze to koniec 

Skierowałam się do  wejścia do Ua gdzie miałam spotkać się z Izuku  z kąd mamy iść do Ligi

Pv Deku 

Czekałem na Urarake jakieś 20 minut aż w końcu  dołączyła do mnie 

Skierowaliśmy się w stronę zaułku gdzie Kuro miał  nam otworzyć portal . zadzwoniłem do niego i po kilku minutach łaskawie otworzył .

Co tam zastaliśmy było nie do pomyślenia .


Time back po oddzieleniu się Shoto od przyjaciół 

Pv shoto 

Po tym jak Izuku i Uraraka poszli zdawać ten parszywy egzamin ja poszedłem do jakiejś ciemnej uliczki i zadzwoniłam do Dymka po to żeby mnie przeniósł do bazy 

W bazie była reszta ligi oprócz wspomnianej dwójki

- Co tu robisz młody

Spytał się mój brat

- Nie mam nic do roboty i przyszedłem pozatruwać wam życie 

Ten się uśmiechnął a Tomura wiedział że zaczniemy mu działać na nerwy. A to nasza wina że tak łatwo się wkurza 

- Może zagramy w pokera dla  zabawy

Wszyscy na mnie spojrzeli i oczy im się zaświeciły  . Dobrze ze izuku powiedział mi  jak bardzo oni kantują przynajmniej jestem przygotowany

- Na kasę

- Na kasę 

No i się zaczęło 

Graliśmy tak z dwie trzy godziny i było no cóż więcej mówiąc śmiesznie

Tomura nas przeklinał i wyzywał nas od najgorszych za każdym razem gdy przegrywał 

Toga chciała się ze mną  założyć o to że jeśli więcej razy wygra  ode mnie dam jej krew Zuku 

Dabi i ja  cisnęliśmy bekę z Tomury aż się zaczeło

- Ty zjebana grzanko kantujesz 

Powiedział wkurzony Shigi 

- Ja ależ skąd  jestem uczciwy 

- Ta uczciwy tak samo jak kurwa w  burdelu 

- Co żeś powiedział wyzywasz mnie od kurew 

-Nie twoją matkę bo puściła się z numerem 2

O nie przesadził a to że byliśmy wypici nie pomagało .

 Brat rzucił się na tego niebiesko włosego debila  a ja z Toga ich dopingowaliśmy. Kuro jako przykładna matka chciał ich rozdzielić ale nie dawał radę aż do momętu gdy zadzwonił do niego telefon 

Wtedy po chwili wszedł deku i uraraka

Jest taka zajebista 







Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top