Rozdział 11
Pv deku
Wróciliśmy do baru . Toga wyglądała na podekscytowaną a Dabi na znudzonego . Coś czuję żeby wykrzesać z niego jakieś inne emocje będzie trzeba się postarać .
- Dobra wasza dwójka - powiedział Tomura wskazując na nowo przybyłych- Deku pokaże gdzie są wasze pokoje Dabi będzie miał 7 a Toga 5 .
- Dobra teras za mną na piętro
Powiedziałem bo chciałem mieć to z głowy wtedy shigi się odezwał
- Izuku pamiętaj że dzisiaj widzisz się z mistrzem w sprawie daru
No tak jakbym mógł zapomnieć w końcu dostanę dar
Weszliśmy na piętro i pokazałem dwójce ich pokoje były praktycznie takie same jak mój . No może Dabi miał większe łóżko nic poza tym. Wróciłem do siebie i chciałem odpocząć przed wyjściem a do niego było sporo czasu bo dopiero było koło południa . Chciałem włączyć jakiś film na netfixsie ale do pokoju ktoś wszedł . Była to Toga.
- Cześ Dekuś możemy porozmawiać
No tak muszę jej się wytłumaczyć
- Dobrze Toga to co chcesz wiedzieć
Ona zrobiła zamyślona minę i powiedziała
-Wszystko co się działo przez ostatnie 2 dni
Zacząłem jej wszystko opowiadać od poinformowania ludzi w mojej klasie gdzie chcę iść do liceum , o ataku tego gluta , kiedy doszedłem do spotkania z All mightem zacząłem płakać na co ona mnie przytuliła było mi miło że na kimś na mnie zależy i na próbie samobójczej i spotkaniu Szefa ligi kończąc .
- Izuku jak mi przykro że mnie wtedy przy tobie mnie nie było
-Nie ma sprawy ostatecznie nic sobie nie zrobiłem więc nie ma problemu
- Nie ma problemu !! Chciałes się zabić a teraz niema problemu!! Dlaczego miałabym ci wierzyc.
Powiedziała blondynka zła i zatroskana jednocześnie
- Dlatego ze teraz mam cel który chce osiągnąć z wami z ligą z tobą
Powiedziałem a mój głos przybrał formę obłędu
- Jaki cel to jest
Powiedziała lekko wystraszona bo nigdy mnie w takim stanie nie widziała Toga a jednoczesnie podekscytowana też wyczuć było lekką obsesje .
- Pozbyć się wszystkich fałszywych bohaterów na czele z obecnym nr 1 , zniszczyć obecny ład społeczny i zemścić się na Kacchanie za to jak mnie traktował przez te wszystkie lata.
Podczas tego wywodu w naszych oczach było kompletne oraz przerażające usmiechy
- Z taka postawą jesteś jeszcze lepszy Izu
- Wiem , to co oglądamy jakiś film
- Oczywiście
I tak z Togą prawie cały dzień przesiedzieliśmy w moim pokoju aż do momentu kolacji . Zeszliśmy na dół i zjedliśmy w piątkę . Na początku atmosfera napięta bo nie wiedzieliśmy o czym możemy gadać ale po tym jak Tomura wylał na siebie gorącą cherbatę i przy okazji zniszczył kubek atmosfera się rozluźniła .
W końcu nadszedł moment wizyty u mistrza . Kurogiri mi powiedział
- Pamiętaj Izuku odzywaj się tylko kiedy ci pozwoli nie wcinaj się w zdanie i bądź uprzejmy
- Dobrze
Byłem zestresowanym na to co mnie czeka Tomura na odchodne mi powiedział :
- Powodzenia młody dasz radę wierzę w ciebie
Miło czyli może zależy mu na mnie zależy a może po prostu nie chcę tracić potencjalnego członka ekipy nie wiem.
Przeszedłem przez portal i wtedy ujrzałem że dostałem się do jakiegoś laboratorium. znajdowały się tam dziwne ptakopodobni giganci . Czy to byli ludzie odrażające ale jeśli to pomoże nam wygrać z bohaterami jak to się mówi : na każdej wojnie są ofiary.
Krocząc przez laboratorium dostrzegłem postać na fotelu Pewnie to jest afo . Odwrócił się w moją stronę boże ale on okropnie wygląda pewnie All might go tak pokiereszował w czasie walki kilka lat temu.
- Dzień dobry Izuku miło cię poznać osobiście
Powiedział afo swoim głosem . Boże jak go usłyszałem to aż ciarki mi po plecach przeszły . Czuć od niego moc aż się boje co by było gdyby się wkurzył na kogoś.
- Dzień dobry mistrzu
Powiedziałem nie pewnie i szybko ten się tylko uśmiechnął
- Dobrze więc w jakiej do mnie przyszedłeś sprawie.
- Chciałem wiedzieć czy dałby mi pan dar
- A dlaczego takowy dar miałbym ci dać
Powiedział z nutka zaciekawienia w głosie
- Chce zostać złoczyńcą jak pan
- A dlaczego chcesz zostać złoczyńcą
Dopytywał się dalej
- Chcę się zemścić na prześladowcach i fałszywych bohaterach . Chce by cierpieli tak jak ja
Powiedziałem z determinacją na co mistrz się ożywił
- Dobrze dobrze masz potencjał . Więc jakie dary chcesz otrzymać
No właśnie jakie jest tyle do wyboru
- A ilem mógłbym dostać
- Możesz dostać na razie maksymalnie 3 bo twoje ciało większej ilości by nie wytrzymało
Ja zacząłem się zastanawiać aż mistrz powiedział
- Już wiem młody Midoryia jakie dary otrzymasz podejdź tu
Jak powiedział tak zrobiłem Mistrz dotknął mojej głowy aż nastała ciemność .
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top