rozdział 28
Pv deku
Jest teraz pierwsza sobota od kiedy dołączyliśmy do Ua. Szczerze nie jest tam aż tak źle jak myślałem że będzie ale i tak można by wymazać kilka irytujących elementów jak Katsuki czy Iida.
Myślałem że nie ma bardziej irytującej osoby od blond jeża ale życie umie zaskakiwać. Nie dość że pan idealny ma kija w dupie większego niż Tomura jak się wkurzy po rozmowie z Shoto i Dabim to oczekuje że będziemy chodzić jak w zegarku i się go słuchać.
Dobra teraz kierujemy się w trójkę do bazy ligi ponieważ Shigi ma jakieś zadanie dla nas. Robimy to żeby żaden sąsiad nie zdziwił się że nie ma nas w domu a przecież z niego nie wychodziliśmy. Domowy monitoring w postaci sąsiadki po lewo działa 24 na dobę.
Po tym jak Kuro otworzył portal w bocznej alejce znaleźliśmy się u celu.
Kuro stał przy barze Toga i dabi oglądali telewizje zabójca coś tam sobie popijał za barem a po chwili Tomura zszedł na dół.
-Co jest Tomu po co nas wzywałeś
Ten usiadł na kanapie i powiedział
- Dzisiaj wieczorem idziemy na miasto popolować na bohaterów
Ja się zdziwiłem bo żadko coś takiego robiliśmy
- Co tak nagle cię wzięło na walkę
Spytałem zaciekawiony
- To mój pomysł . Trzeba dziś wyplenić fałszywców
Powiedział to stain z uśmiechem psychopaty
- Zresztą nam przyda się nam wszystkim rozrywka
Odparli jednocześnie Toga i Dabi
- Dobra to kiedy wyruszamy
- Za 10 minut
Po dziesięciu minutach doszliśmy do wniosku ze najlepiej będzie jeśli dobierzemy się w pary . Ja byłem z Togą Shoto z Uraraką Dabi z Tomurą a Stai idzie solo bo uwarze że będziemy go spowalniać .
Rozeszliśmy się w stronę naszych portali i już byłem ciekawy co ta akcja przyniesie.
Pv Shoto
Kurogiri przeniósł nas na skraj miasta gdzie podobno patrol miał mieć bohaterka nr 40 glass girl. Ta wiem orginalności nigdy za wiele . jej quir polega na tym ze jest w stanie kontrolować szkło pod każdą postacią . A przy sobie pewnie będzie miała jakiegoś przydupasa sam nie wiem.
jestem zadowolony że idę na tę akcje z uraraką podoba mi się od kiedy się poznaliśmy a ta misja to okazja na spędzenie czasu.
Rozmawialiśmy o tym czego można się spodziewać podczas akcji i czekaliśmy na patrol.
W końcu po 15 minutach glass girl i jej przydupas znaleźli się w alejce. Ustaliliśmy że , no dobra uraraka ustaliła a ja miałem się posłuchać że ona walczy z nr 40 a ja z przydupasem ponieważ chce się sprawdzić a ja z pomocnikiem większych problemów nie będę miał , raczej.
Kiedy weszli do alejki znalazłem się za plecami bohaterów i wystrzeliłem w ich stronę ogień w ich stronę ale bohaterka miała niezły refleks i zablokowała mój atak. Po chwili Ura rzuciła w ich stronę świetnik co również zablokowała.
Ja skupiłem się na pomocniku który wyglądał na to ze w ostatnim czasie skończył skończył dopiero w szkołę. Prawie mi go szkoda niedawno skończył edukacje i zaczął spełniać marzenia. Ale mówiłem właśnie trudno albo my albo oni.
Okazało się że jego mocą było strzelanie palcami. Serio jego palce wylatywały z dłoni jak pociski i odnawiały się a ja paliłem zanim do mnie doszły.
Walka nie trwała za długo ponieważ po kilku chwilach się znudziłem i wyciągnąłem nóż z który podszedłem i wbiłem mu go w serce.
Z tego co zobaczyłem uraraka sobie radziła gorzej . Atakowała bohaterkę nr 40 falami telekinezy ale ta się równie zaciekle broniła swoim szkłem . Ja tylko patrzyłem ponieważ wytworzyła się bariera przez którą nie mogłem się przebić.
Niestety glass girl zaatakowała z tyłu a w plecy mojej przyjaciółki przez co zaczęła krwaić
-NIE
Ryknąłem zły i zapłakany . Ta suka się na mnie spojrzała a ja uwolniłem płomienie które próbowała zablokować mocą ale to nie pomogło bo spopieliłem ją żywcem.
Zadzwoniłem do Kuro po portal i po chwili z ranną Uraraką
Szybko zaniosłem ją do wolnego pokoju a Kuro zaczął ją opatrywać .
Siedziałem przy niej całą noc i czekałem jak się jej stan poprawi. Wszyscy mówili mi żebym sobie odpuścił i odpoczął ale nie mogłem ponieważ to moja wina.
Rano zacząłem mówić do siebie nie wiedząc że ura się obudziła
- Proszę cię nie odchodź jesteś dla mnie wszystkim. kocham cię
Wtedy poczułem że ktoś mnie pocałował i to była ona
- ja ciebie też Shoto
Zrobiłem głupią minę bo po pierwsze usłyszała co czuję do niej a po drugi pocałowała mnie
- Dlaczego
- Dlaczego co
Spytała a ja jak głupi odpowiedziałem
- Dlaczego mnie pocałowałaś
- Bo też mi się podobasz
Byłem wniebowzięty i znowu zaczęliśmy się całować aż ktoś wszedł do pokoju.
- Oj proszę mój młodszy braciszek dorósł tak szybko
Nie no Toya czy on ma radar żeby przerwać takie sytuacje czy co .
- A co zazdrosny że ktoś mnie chce a ciebie nie
powiedziałem z przekonsem
- nigdy w życiu młody
Podszedł i mnie poklepał po plecach
- Poza tym dzięki wam wygrałem zakład
-Serio zakładaliście się też w naszym przypadku
Ten się uśmiechnął chytrze
-Jakżeby inaczej ja obstawiałem że będziecie razem do maja i miałem racje
I tak ja i Uraraka zostaliśmy parą a Toya zarobił nie małą sumkę.
pv deku
Byłem zadowolony ze ta dwójka jest razem bo shipowałem ich od dawna i nawet palcem nie musiałem nic robić w tej sprawie . Kiedy mieliśmy w niedzielę iść do domu po wyleczeniu Uraraki podszedł do nas Pan rączka.
-Słuchajcie smarkacze macie misje w Ua w ten poniedziaek
Spojrzałem zaciekawiony na co wpadł Shigi
- Co mamy zrobić
- Skopiować papiery kiedy macie wycieczki czy cos takiego
- Jak mamy to zrobić
Ten się zamyślił
- Zniszczę główną bramę i w czasie zamieszania je wykradniecie
W sumie plan nie głupi
- Dobra ale najlepiej zrób to podczas przerwy obiadowej kiedy wszyscy sa w jednym pomieszczeniu
- nie ma sprawy
Dobra czyli jutro kradniemy papiery Oby nikt nas nie nakrył
Będzie ciekawie
Sorry że rozdział średni. Z weną jest trochę trudno.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top