Prolog

Dziewczyna z prędkością światła spisywała odpowiednie cyferki zanotowane w dzienniku szkolnym. Właśnie popełniała zbrodnię, za którą mogłaby zostać zawieszona. Naruszała przestrzeń osobistą pewnej pięknej blondynki, ale czego się nie robi dla prawdziwej miłości!

Wreszcie się jej udało! Zdobyła ten oto szczególny numer. Wybiegła z sali, dosłownie wypadła z niej potykając się o własne nogi.

- Panienko Park! Co robiłaś w klasie? - jej oczom ukazał się gburowaty nauczyciel od fizyki.

- Szukałam ołówka... - odparła nieśmiało. Uśmiechnęła się delikatnie.

- Jakoś nie widzę, abyś go miała w rękach. - odpowiedział wrednie.

- Bo go nie znalazłam. - dziewczyna spięła się. Nie chciała mieć kłopotów już na początku roku szkolnego. Zwłaszcza, że został jej ostatni rok nauki w amerykańskim liceum.

- No dobrze. Jesteś uczciwą dziewczynką. - uśmiechnął się zadziornie. Park przeszły dreszcze. Obrzydliwiec... - Zmykaj na przerwę.

Tak też zrobiła. Zamknęła się w jednej z damskich toalet. Wyciągnęła swojego różowego iPhone'a. Z uśmiechem na twarzy utworzyła nowy kontakt. Numer zapisała pod nazwą Mylove. Jednak szybko zmieniła na pseudonim dziewczyny - CL -

Załadowała również zdjęcie Lee, jej ulubione, gdzie dziewczyna uśmiechała się promiennie. Wyglądała tak pięknie. Wręcz idealnie.

Wniebowzięta Park opuściła szkolną toaletę. Z podniesioną głową ruszyła w stronę stołówki. Zajęła miejsce przy stoliku zaraz obok elity. Obok ChaeRin. Uśmiechnęła się wesoło.

- Jeszcze trochę i będziemy już na zawsze razem. - szepnęła.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top