IMAGIN RAPHAEL

Razem z Raphael'em idziemy do Instytutu, towarzyszy nam Simon. Pół żywy Simon Lewis...
- Wiesz że będzie ciężko?
- Chodzi o Clary?
- Tak. Przecież to jej przyjaciel, będzie ciężko ją przekonać żeby zmienić go w wampira.
- Wiem księżniczko. Wiem.

* parę minut później *

Stoimy przed Nocnymi Dupkami którzy wydzierają się na mojego chłopaka!
- Co z nim zrobiłeś?
- To nie ja tylko Camille!
- Zabije Cię... - zagroził mu tleniony blondasek.
- Tknij go a zobaczysz co umie wściekła dziewczyna, do tego wampir! - odwarknełam.
- A poza tym przysiegałeś na Anioła że nie zrobisz mi krzywdy.
- Ale ja nie - odezwała się ciemna dziewczyna, spojrzałam na nią tylko z politowaniem. Odwróciła wzrok a ja sie uśmiechnęłam z satysfakcją.
Ukleknełam przy rudej dziewczynie która miała głowę swojego przyjaciela na kolanach. Dotknęłam jej ramienia.
- Nie dotykaj mnie pijawko! - krzykneła i pochneła mnie tak że upadłam na ziemie. Raphael ruszył i w dwie minuty był znalazł się przy Clary.
- Zrób to jeszcze raz a pożałujesz że się urodziłeś Nocna Łowczynio!
- Kochanie spokojnie, poradzę sobie - mrugnełam do niego - Clary posłuchaj mnie. Jeżeli nic nie zrobimy Simon zostanie w tym stanie jakim jest.
- A co możemy zrobić?
- Może zostać wampirem to jedyne wyjście.
- Och zamknij się dziewczyno, ona nigdy nie pozwoli żeby Simon zostanie mordercą. Nie będzie się żywił krwią!
- Zamknij się blondasku, nie rozmawiam z Tobą! - obnarzylam swoje kły - Macie dwa wyjścia i lepiej żebyście szybko podejmowali decyzję ponieważ niedługo słońce wzejdzie.

Clary się zgodziła.
Simon został wampirem.
A ja wdałam się w bójkę z Jacem.
Wygrałam!

Teraz leżę  z Raphael'em na kanapie w jednym z pokoi hotelowych . Wtuleni w siebie zasypiamy.

***
5 komentarzy i lecę z kolejną preferencją!
☆PH☆

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top