Pierwsza JEGO Myśl o Tobie
Jace
*Zaraz Zaraz... to ta ślicznotka mnie widziała czy może jest nienormalna?*
Alec
*No, no... czyli jednak miałem rację. Lydia nie ma nad WSZYSTKIMI kontroli... przynajmniej będzie ciekawie*
Magnus
* Przyjaciółka? Z czasów średniowiecza?... oj Catarino jak mogłaś tak długo ukrywać to niewiaste przede mną?*
Rafael
*Wow.... Simon nie wspominał że ma dwie siostry... mówił o Rebece, a ta.... ta jest zabójcza....*
Jonathan
*Cóż... śliczna, bijąca nic niewinne drzewa... chce ją*
Simon
*Albo oślepłem i ujrzałem anioła...*
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top