Miłość (Polska) ~ imagine

Siedzieliście sobie na dachu twojego bloku. Była jakaś 16 lub 17. Słońce jeszcze wisiało na niebie. Ty i Polska już od dłuższego czasu czuliście coś do siebie, ale nie wiedzieliście, że wasze uczucia są odwzajemniane. Wymienialiście się nawzajem ze sobą swoimi przeżyciami, z dzieciństwa, opowiadaliście różne żarty itp. W pewnym momencie Polska na chwilę ci przerwał.

P-T-t/i.-zająkał się lekko.
T/i-Tak?
P-Wiesz... emm... jest coś o czym muszę ci powiedzieć i jest to bardzo ważne.
T/i-A więc słucham.
P-Ja...-nie mógł dokończyć, tylko odrazu wpił ci się w usta.

Przez chwilę byłaś zszokowana, ale odwzajemniłaś pocałunek. Objęłaś swoimi rękoma jego szyję, a on trzymał jedną rękę na twoim ramieniu, drugą na twoim udzie. Nie całowaliście się jakoś namiętnie, ale to wam wystarczało. On całował cię bardzo delikatnie, tak, aby nie skrzywdzić swojej ukochanej. W końcu, kiedy zabrakło wam powietrza odkleiliście się od siebie i patrzyliście sobie głęboko w oczy. Nie potrzeba było żadnych słów, wystarczyła wam wspólna obecność. W końcu chłopak się otrząsnął i z wielkim rumieńcem odwrócił głowę.

P-Przepraszam! Chciałem tylko powiedzieć że cię kocham..!-ty tylko się uśmiechnęłaś i go przytuliłaś od tyłu.
T/i-Ja też cię kocham, Polsko.
P-S-serio..?
T/i-Czy gdybym cię nie kochała, odwzajemniłabym pocałunek?
P-Heh, nie wiadomo.
T/i-Teraz już wiadomo.

Polska odwrócił się do ciebie i lekko pocałował cię w czółko. Byliście tak szczęśliwi, że nawet nie zauważyliście, że już się lekko ściemnia.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top