Rozdział 5. Sara Sirbenet


-Dzień dobry chciała pni mnie widzieć-powiedziałam jak weszłam do gabinetu Dyrektorki

-Tak witaj Shelly-powiedziała i pokazała ręką żebym usiadła 

-Chciała pani mnie widzieć bo...?-zapytałam 

-Musimy ci zmienić imię i nazwisko-powiedziała a ja się na nią spojrzałam 

-Ale...po co ?-zapytałam 

-Nie chciałabym żeby robili na tobie jakieś badania-powiedziała a ja pokiwałam głową 

-To jakie będę miała nowe imię i nazwisko ?-zapytałam  ta wręczyła mi jakąś teczkę a ja ją otworzyłam i przeczytałam- Sara Sirbenet 16 lat-powiedziałam i się uśmiechnęłam-ładnie 

-To teraz powiedz Anaizm Isomazo-powiedziała 

-Co to znaczy ?-zapytałam 

-Wtedy zmieni ci się trochę wygląd. Inny kolor włosów oczu i tak dale-powiedziała a ja pokiwałam głową i powiedziałam 

-Anaizm Isomazo-powiedziałam i poczułam mrowienie na całym ciele podeszłam do lustra i zobaczyłam że robią mi się blond włosy i niebieskie oczy -Łoł-powiedziałam 

-Dzisiaj przydzielimy cię do nowego domu-powiedziała a ja się na nią spojrzałam 

-Ale jak to nowego-zapytałam 

-Spokojnie Tiara przydziału przydzieli cię do Ravenclaw-powiedziała a ja odetchnęłam z ulgą 

-To dobrze-powiedziałam a potem wyszłam 

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top