*92*

[T/I] pow.

*

- Tylko nie biegajcie tak szybko! - krzyknęłaś za dziećmi.

Kto wymyślił jakąś rodzinną imprezę... W dodatku z początkiem wiosny. Raz jest zimno, raz gorąco. No zabić to mało.

Oczywiście kto musiał się zajmować wszystkimi dziećmi? Ty!

Może to by nie było takie głupie gdyby wpadły pod samochód. Kłopot z głowy, mniej darcia i paplania wszystkiego co w teorii miało zostać w tajemnicy.

Wyrwałaś się z amoku i spojrzałaś po podwórku.

- Mamo!- krzyknęłaś i podbiegłaś do kobiety, która leżała na ziemi.

- Tylko się potknęłam - mruknęła.

- Wszystko w porządku? - oglądałaś ją z każdej strony gdy tylko pomogłaś jej wstać.

- Nie traktuj mnie jak małej dziewczynki! - uniosła się. - Jestem tylko chora [T/I]. Rak nie sprawia, że jak ktoś się potknie to od razu umiera - westchnęła.

- Przepraszam mamo- mruknęłaś.

Zbyt mocno się o nią bałaś.

- Czuje się okropnie. To wszystko przeze mnie. Nadal byś była w Korei ze swoim chłopakiem... A właśnie co u niego? - zapytała ciekawa.

- Nie jesteśmy razem - burknęłaś pod nosem powstrzymując łzy.

- Jestem najgorszą matką na świecie, to wszystko przeze mnie - obwiniała się kobieta.

- Nie prawda mamo. Widać nie była nam pisana przyszłość razem - starałaś się uśmiechnąć pocieszająco.

- Kontaktujesz się z nimi? - pyta delikatnie.

- Tak. Z wszystkimi.. Oprócz Yoongiego -wzdycha.

- To dlatego z pokoju cioci wychodzą takie dziwne dźwięki w nocy? - podbiegła do was mała Nikola.

- Chodzi ci o takie? ( wystaw sekwencje jaką chcesz powiedzieć 😀😏) - zapytałaś.

- Nie... Bardziej takie "ja, ja, sznela, sznela, och, ja"* - naśladowała jęki jak z rasowego pornosa.

Spojrzałaś zaskoczona na swoją matkę. Skąd to dziecko słyszało takie dźwięki!?

- Słucham? - po kilkunastu sekundach dopiero udało ci się wysłowić.

- A nie, to z pokoju wujka [Imię brata/ brata ciotecznego] - poprawiła.

- Co?!- teraz twoja mama zabrała głos.

- Żartowałam... Ciocia wydaje takie dźwięki jak znika w pokoju z Dawidem! - śmieje się.

- Ty masz chłopaka?- spojrzała na ciebie mama.

- Co proszę? Ja nie mówię po niemiecku- zamurowało cię.

- Dziecko skąd ty znasz takie dźwięki?- zapytała wreszcie matka.

- Nie moja wina, ze wujek [I/B] ma takie filmiki na komputerze - usprawiedliwiała się.

- Nikola masz dopiero 9 lat!- krzyknęła twoja mama.

Dziewczynka speszyła się i szybko uciekła. Stałyście z matką, nie potrafiąc za bardzo zrozumieć co tu się stało.

- Nie wierze. Ogląda jakieś okropne, niemieckie porno! On nie wie co to naprawdę dobry- urwała.

- Jezu mamo- jęknęłaś.

Zdecydowanie jesteście popapraną rodziną.

- Kochanie... proszę tylko mi nie mów, ze spotykasz się z tym Dawidem, żeby zapomnieć o Yoongim- westchnęła kobieta. - Ranisz go i samą siebie. - dodała kładąc dłoń na twoim ramieniu.

- Spokojnie mamo... Stwierdziliśmy, ze do siebie pasujemy i postanowiliśmy spróbować... Ale masz rację, tylko przy nim potrafię zapomnieć o Yoongim - mruknęłaś.

- Chcę go poznać w takim razie - powiedziała.

- Niedługo się tutaj pojawi - uśmiechnęłaś się i odeszłaś.

*****

Czekałaś na niego. Naprawdę długo, a on się nie pojawiał. Nie wiedziałaś czy coś mu się stało. Zaczęłaś się niepokoić.

Ze znudzeniem wpatrywałaś się w to szczęśliwe zgromadzenie i jadłaś sałatkę.

- Nie smakuje ci? - zapytała siedząca obok ciebie babcia.

- Jest smaczne... Po prostu nie jestem głodna - uśmiechnęłaś się odrobinę.

- Ciociu a kiedy przyjdzie Dawid? - mała Ola wdrapała ci się na kolana.

Uwielbiała tego chłopaka, bo zawsze coś od niego dostawała. Była najgrzeczniejsza z całej ten bandy dzieciaków. Kiedy o coś się ją poprosiło, robiła to. Czasem włączał się w tobie tryb macierzyński i traktowałaś ją jak córkę.

- Nie wiem skarbie - westchnęłaś zanurzając głowę w jej pachnących dziecięcym szamponem włosach.

- Ale przyjdzie?- spojrzała na ciebie z nadzieją.

- Powiedział, że się pojawi, ale mogło mu cos wypaść, skarbie - westchnęłaś głaszcząc jej włosy. - Na pewno ci to wynagrodzi - uśmiechnęłaś się.

- Super!- krzyknęła radośnie i sięgnęła po cukierka.

Kiedy mała się zajadała słodkościami ty nadal wypatrywałaś Dawida.

Straciłaś już wszelkie nadzieje gdy słońce zaczęło zachodzić. Po prostu nie przyjdzie. Miałaś nadzieje, że miał tego dobry powód. 

Wstałaś od stołu, miałaś dość i chciałaś stąd jak najszybciej uciec.

- Dawid!- usłyszałaś radosne wołanie dzieci.

Spojrzałaś w tamtą stronę i zobaczyłaś swojego chłopaka, który właśnie brał Ole na ręce. Spostrzegł cię i uśmiechnął się w twoja stronę co odwzajemniłaś.

Dawid był cudownym, ciepłym i przystojnym facetem. Potrafił się wściec, ale bardzo rzadko mu się to zdarzało i tylko w kryzysowych sytuacjach. Miał ciemne włosy i oczy. Był cholernie wysoki z idealnie zarysowaną szczęką i wystającymi kośćmi policzkowymi.

Jakim cudem go dorwałaś? Sama nie miałaś pojęcia. Po prostu był kiedyś twoim przyjacielem i kiedy wróciłaś wasze kontakty się odnowiły. Dawid wspierał cię i jakiś wyszło, że się zbliżyliście do siebie.  

Mężczyzna ruszył do ciebie z bandą dzieciaką przy sobie. Kochały go, bo bardzo je rozpieszczał.

- Przepraszam za spóźnienie, skarbie - cmoknął cię w policzek.

- To za mało - udawałaś obrażoną.

Dawid odłożył na ziemię dziewczynkę i kazał reszcie iść się bawić, po czym dodał, ze później dołączy.

- Miałem ważne spotkanie w firmie - złapał cię w pasie i przyciągnął do siebie.

- Akurat dzisiaj? I tak nagle - położyłaś dłoń na jego klatce piersiowej.

- Przepraszam, nie chciałem żebyś się martwiła. Szykowałem się, żeby przyjechać i zadzwonili - westchnął.

- W porządku - uśmiechnęłaś się wreszcie, a chłopak złączył wasze usta.

- Więc to ty jesteś Dawid - zza pleców chłopaka usłyszałaś kobiecy głos.

Mężczyzna odsunął się od ciebie speszony i odkrząknął odwracając się.

-Pani Wybaczy. Dawid, chłopak [T/I] - podał dłoń.

- [I/mamy], mama [T/I] - złapała jego dłoń.

Gdy tylko to uczyniła chłopak musnął wargami wierzch jej dłoni. Twoja mama zachowała się jak nastolatka. Zachichotała na czyn i zarumieniła się trochę.

- Chwileczkę - powiedziała gdy przyjrzała się chłopakowi. - Nie wierzę! Matko Dawid jak ty wyrosłeś- złapała go za policzki.

- Pani za to nic się nie zmieniła. No może, jeszcze młodsza i piękniejsza - uśmiechnął się.

- A przestań - machnęła ręką. - I tak nie będziesz miał żadnej ulgi - pomachała palcem.

- Oczywiście proszę pani. Nie pomyślałem nawet inaczej - wyszczerzył swoje idealnie proste i białe zęby.

Chłopak odwrócił się w twoją stronę i chciał cię pocałować, ale tego nie zrobił.

- Dawid chodź!- Nikola ciągnęła go za nogawkę.

Spojrzał na ciebie przepraszająco i zniknął ciągnięty przez dziewczynkę. 

Patrzyłaś na zajętych sobą ludzi i zastanawiałaś się czy ktoś zauważy jeśli teraz znikniesz. Dawid nie wróci wcześniej niż za pół godziny.

Zdecydowałaś się uciec do domu i porozmawiać z Hobim przez kamerkę.

Włączyłaś laptopa i wygodnie rozłożyłaś się na balkonie. Nawet jeśli by ktoś was podsłuchiwał, to nie zrozumie, więc mogłaś spokojnie robić co chcesz.

Nie musiałaś długo czekać, aż chłopak odbierze. Widząc jego ucieszoną twarz sama się uśmiechnęłaś.

- A jednak zadzwoniłaś - powitał cię radośnie.

- Znalazłam trochę czasu - wyszczerzylaś się.

Rozmawialiście o wielu rzeczach. O tym jak chłopcy się trzymają, co u ciebie. Czułaś się cudownie słysząc ton głosu chłopaka.

- Hobi tęsknię - szepnęłaś cicho.

- Ja tez [T/I]. Pamiętaj niebo jest wszędzie takie samo. Gdy na nie spojrzysz pamiętaj, o nas. To tak jakbyś patrzyła na nas. Była z nami - powiedział spokojnym głosem.

Spojrzałaś na sklepienie, które już przystroiło się gwiazdami, nie mogłaś uwierzyć, że już jest tak późno.

- To pomaga? - zapytałaś.

- Nie wiem. Yoongi robi tak co noc z nadzieją, że wrócisz - szepnął.

*

* Wiem, że nie do końca tak się to piszę, ale CII😂

Dzisiaj będzie trochę... fangirlu 😂

Mój telefon przeżywa orgazm przez zdjęcia chłopaków, a jednocześnie płacze wewnętrznie 😂😍

Tae i Kukson moim zdaniem wyglądają najlepiej, ale będę zła i nie wystawie tu ich zdjęć 😈😂

Dobra Yoongas... Ty no nie wiem, jak tak twój stajlisz, ale ci chyba spierdolił 😂

Ale bym siadła (͡° ͜ʖ ͡°)

Bandama style 😎😍

Mogłabym tak jeszcze długo, ale opanujmy się 😂 ( no i limit😂)

Odpoczywajcie 😊

Kocham was ❤

Bayo <3

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top