*91*
"Zatrzymał się przed oszklonymi drzwiami, niepewny
Czy starczy mu sił w tej ostatniej próbie.
Pamiętał jej słowa: „Jesteś dobrym człowiekiem".
Nie bardzo w to wierzył. Liryczni poeci
Mają zwykle, jak wiedział, zimne serca.
To niemal warunek. Doskonałość sztuki
Otrzymuje się w zamian za takie kalectwo.
Tylko jej miłość ogrzewała go, uczłowieczała.
Kiedy był z nią, inaczej też myślał o sobie. "*
Zostawiła mnie. Po prostu mnie zostawiła. Powiedziała, że nigdy mnie nie zostawi, że mimo wszystko będzie mnie kochać. Nawet nie walczyła. Nie zająknęła się kiedy się rozstawaliśmy.
*
*~ Czesław Miłosz " Orfeusz i Eurydyka" fragment
Bardzo krótki rozdział, ale nie chciałam go z niczym łączyć. Chciałam, żeby był przepełniony pewnym bólem. Mam nadzieję, że mi wyszło.
Kocham was ❤
Bayo <3
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top