*66*

Ważna notka na dole!

O kurwa

*

- Nigdy się nikim tak nie zajmowałeś co? - zapytałaś patrząc na odrobinę zakłopotanego chłopaka. Taki widok był naprawdę uroczy.

- Cóż, nie mam w zwyczaju umawiać się z dziewczynami po seksie - powiedział patrząc przed siebie. Przestraszyłaś się odrobinę. No dobra, w cholerę. - Ale dla ciebie zrobię wyjątek - spojrzał na ciebie z delikatnym uśmiechem. Walnęłaś go w ramie.

Odłożyłaś kubek na szafkę i przyciągnęłaś go za koszulkę do pocałunku.

- A to za co? - zapytał odrobinę się od ciebie odsuwając.

- Tak przy okazji - uśmiechnęłaś się i delikatnie przygładziłaś jego odstające włosy.

- Powinnaś zmyć tutaj makijaż - powiedział nagle.

- Co? Dlaczego? - spytałaś odsuwając się od niego.

- Jesteś strasznie rozmazana - uśmiechnął się. - Wyglądasz jak po naprawdę dobrym seksie - zagryzł wargę próbując się nie zaśmiać.

Zakryłaś twarz rękoma, które później zastąpiłaś włosami i wstałaś z łóżka. Schyliłaś się do torby po potrzebne rzeczy i wykonałaś demakijaż. Nawet nie chciałaś wiedzieć jak wyglądałaś przed chwilą.

- W sumie to nie rozumiem dlaczego się malujesz... - westchnął patrząc na twoje poczynania.

- Lubię się bawić makijażem. A tobie po co? Bez jesteś jeszcze bardziej uroczy - wyprostowałaś się. - Wiesz może kto mnie ubrał? - zapytałaś niewinnie pociągając za koszulkę.

- Zasnęłaś goła na łóżku - wstał patrząc na ciebie. - Chodź widząc cię taką miałem ochotę na powtórkę to muszę dbać o moją dziewczynę. I nie mogę pozwolić by ktoś ją podglądał - podszedł do ciebie i objął cię ramionami w pasie. Twoje dłonie znalazły się na jego klatce piersiowej.

- Więc jesteśmy razem? - podniosłaś na niego wzrok.

- Czy to nie oczywiste? Oddałaś mi się - uśmiechnął się. Walnęłaś go w tors. Przysunął się do twojego ucha. - A ja tobie - szepnął i musnął delikatnie twoją skórę, na co przeszedł cię dreszcz.

- Mówił ci ktoś, że jesteś strasznie słodki? - powiedziałaś patrząc na jego uroczy uśmiech cała zarumieniona.

- I to wiele osób - powiedział pewnie. - I zrobię teraz coś, w co sam nie mogę uwierzyć. Będziesz pierwszą która usłyszy to pytanie z moich ust - zmienił nagle temat.

Byłaś strasznie ciekawa co ma ci do powiedzenia.

- Zostaniesz moją dziewczyną? - zapytał trochę skrępowany, ale pewnie patrząc w twoje oczy.

- Oczywiście, że tak, idioto- zaśmiałaś się, a chłopak cię pocałował. - Czy to nie było przypadkiem oczywiste? - spytałaś z małym uśmieszkiem.

- Och, zamknij się, bo zacznę żałować - parsknął śmiechem i przyciągnął cię bliżej. - Teraz na prawdę jesteś moja - szepnął.

- Zawsze byłam - odszeptałaś i wtuliłaś się w jego tors. - Kocham cię Yoongi - powiedziałaś w jego klatkę piersiową.

Chłopak odrobinę cię od siebie odepchnął na co byłaś zaskoczona. Złapał twój podbródek w swoje zimne palce i podniósł wysoko.

- Takie rzeczy zawsze mów w oczy - mruknął twardo szukając twojego spojrzenia.

- W takim razie... - podniosłaś na niego wzrok. - Kocham cię Min Yoongi - zagryzłaś wargę ze zdenerwowania.

Nigdy nie wiadomo co mu może nagle przyjść do głowy. A jeśli nagle ucieknie? On już tyle powiedział. Tak dużo uczuć okazał. Czekałaś, a chłopak jedynie się w ciepie wpatrywał. Spuściłaś wzrok zrezygnowana. No tak. Na pewno nie odpowie tym samym. Nawet jeśli on też to czuje, to nie okaże tego tak otwarcie.

- Spójrz na mnie - wypowiedział. Niepewnie spełniłaś jego prośbę. - Też cię kocham [T/I/N] - szepnął i pocałował cię czuje.

I wtedy już wiedziałaś, że nie chcesz być nigdzie indziej. Tylko jak to kiedyś Yoongi powiedział. Zawsze w jego ramionach.

Oderwaliście się od siebie i patrzyliście w swoje oczy.

- No to mamy pierwszą uroczą foteczkę - radosny głos JHope'a dotarł do waszych uszu, a wy odsunęliście się od siebie zawstydzeni.

- Jak nastolatki, które właśnie ktoś nakrył - zaśmiał się Jin stojący za nim.

- Hoseok jeśli to zdjęcie gdzieś trafi - zagroził palcem Yoongi.

- Trafi tylko do [T/I]. No i do ciebie na półce w ramce - uśmiechnął się i wpatrywał się w ekran. - Boże, aż sobie chyba ustawię na tapetę - wyszczerzył się jeszcze bardziej i zaczął coś klikać. - No cudo - pokazał ekran startowy na którym było wasze zdjęcie.

Było takie przepełnione uczuciami. Urocze i... Może to głupio zabrzmi, ale magiczne.

- Wyślij mi, ja też chce - szturchnął Hobiasza Jin.

- Z przyjemnością - odpowiedział młodszy, na co spotkał się z niemiłym spojrzeniem Sugi, ale w ogóle się tym nie przejął. - Wywołam ci je i ładnie oprawie - odezwał się do rapera. - Nie musisz dziękować - uśmiechnął się i odszedł klikając coś na telefonie.

Usłyszałaś zrezygnowane westchnięcie Yoongiego, a sama cicho się zaśmiałaś. Mimo, że czuła jak twoje policzki płoną.

- Śniadanie - powiedział jedynie Jin i zniknął za drzwiami.

Chciałaś ruszyć w stronę korytarza, gdy Suga zatrzymał cię łapiąc twoją dłoń.

- Nie chcesz wziąć tabletki? zapytał, a ty dopiero teraz przypomniałaś sobie jak bardzo boli cię twoja dolna część ciała.

Kiwnęłaś głową, a chłopak podał ci kubek i lek. Połknęłaś szybko wszystko i uśmiechnęłaś się z wdzięcznością.

- Jak wrócisz chce obejrzeć twoje udo. Wydaje mi się, że już odpowiednio się zagoiło i możemy ściągnąć szwy - mruknął i wskazał na twoją nogę.

- Okej - odpowiedziałaś jedynie i ruszyłaś w stronę kuchni.

- Um kochanie? - Yoongi ponownie cię zatrzymał.

- Tak? - zapytałaś.

- Mogłabyś założyć stanik? Nie chcę żeby chłopaki ci się przyglądali - podrapał się po głowie.

- To aż tak to widać - zasłoniłaś się dłońmi uświadamiając się sobie właśnie to co powiedział.

- Nie, ale sama świadomość - urwał.

- Nie strasz - walnęłaś go w ramie i schyliłaś się do torby. Poczułaś klapsa na pośladku i szybko się wyprostowałaś z sykiem. - Chcesz zginąć - odwróciłaś się do niego.

- Musiałem sprawdzić czy nadal jest taki gorący - uśmiechnął się.

- I co?- zapytałaś zakładając dłonie na tors.

- Parzy - poruszał dłonią jakby ją ochładzał. - Swoją drogą, jak stoisz w takiej pozycji to mam doskonałe widoki - przechylił trochę głowę wpatrując się w twoją klatkę piersiową. Spojrzałaś w dół i zobaczyłaś, że materiał opiął się na twoich piersiach przez ręce.

- Gdzie się patrzysz - westchnęłaś i zabrałaś w dłonie stanik.

- O świetnie. Nie krępuj się - oblizał usta wpatrując się w bieliznę w twoich dłoniach.

- Myślisz, że się przy tobie przebiorę?- zaśmiałaś się.

- Jasne - prychnął.

- I, że sobie popatrzysz? - zapytałaś podnosząc brwi do góry.

- To chyba oczywiste - uśmiechnął się.

- No to patrz - powiedziałaś i wsunęłaś pod materiał koszulki stanik.

Założyłaś go pod nią. Na koniec zapięłaś bieliznę i spojrzałaś na twarz Yoongiego, z której zniknął uśmiech. Zadowolona z siebie poklepałaś go po torsie i wyszłaś z pokoju.

*

Witam was bardzo serdecznie, ale i smutno.

Otóż to ostatni rozdział jaki mam napisany... Z racji tego, że jutro wrócę o 18 nawet nie ma mowy, żebym go napisała.

Nie mam pojęcia co ile będą się pojawiać rozdziały... Niestety prawie cały dzień jestem w szkole i nie mam na nic czasu 😭

Mam nadzieje, że nie jesteście na mnie źli. Będę starała się wstawiać rozdziały jak najczęściej.

Kocham was mocno ❤


Na koniec słodki Suga 😍 Trzymajcie się, powodzenia, do następnego

Bayo <3

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top