*52* + nominacja

Pst, tam na dole jest rozdział ⬇ ale skoro już tu jesteś to przeczytaj szybko te kilka pytań 😊

Nominowała mnie Salaoy

1. Jak wymyśliłaś swoją nazwę?

Na oazie dziewczyny zaczęły zmieniać moje imię na czika, a dodałam 18 bo to dzień moich urodzin... (W sumie to 18 ma teraz bardzo dużo znaczeń).

2. Ile masz wzrostu?

Tu ciekawa historia XD jeden lekarz mówi, że 173 inny, że 175... Czuję się jak Jimin xD

3. Ulubiony celebryta

Teraz niezaprzeczalnie BTS

4. Jak w skali oceniasz te wakacje?

Ogółem udane, chodź jak zwykle nie zrobiłam wielu rzeczy... Dzięki was są lepsze ❤ 5/10 ( Boże co się stało, że tak wysoko coś oceniam 😱)

5. Ulubiony przedmiot w szkole?

Kanapka

6. Czy masz jakieś fajne książki do polecenia?

Na Wattpad czy normalnie? W ogóle jestem osobą, która musi kupić raz w miesiącu przynajmniej jedną książkę XD albo kilka 😂 także, moja lista jest długaaaa

7. Masz rodzeństwo?

Tak. Brata 7 lat starszego i siostrę 6 lat starszą 😊

8. Czy chodzisz na jakieś zajęcia dodatkowe?

Aktualnie są wakacje, więc nie... Korzystam z wolności 😂

9. Czy chociaż mnie kojarzysz?

Bardzo dobrze z komentarzy... Ta autokorekta w sejmie, sernik i pasztet 😂

10. Nominuj 24 osoby

( 1- nie chce mi się, aż tyle
2- znominuje tylko kilka osób, z kom, które dodatkowo coś piszą czy pisały)

_Mrs_ChimChim_

golden_girl67

korkociaglol

-Lil-One- (Yaa, dlaczego mój telefon nie chce cię oznaczyć?! )

YeolJulia

LilianaBlackStar

A teraz rozdział!!! 😀😀😀

*

Byłaś z grupką swoich polskich znajomych i Suga w nieznanym ci miejscu. Nagle zaczęliście się bawić w ganianego. Zaczęłaś uciekać, a twoja przyjaciółka się na ciebie uwizięła, chodź reszta nie uciekała zbyt szybko.

Biegłyście pod górę, a [I/P] dogoniła cie. Zaczęłaś biec z nią by ją złapać, a ona jakimś cudem biegła bardzo szybko. Reszta rozbiegła się, a ty goniłaś Yoongiego. Gdy zniknął ci z oczu, kompletnie nie wiedziałaś co robić. Byłaś w zupełnie obcym miejscu. Przerażona i sama.

Nagle okazało się, ze masz słuchawki w uszach i chyba nawiązane połączenie z chłopakiem, bo słyszałaś jego głos który cie kierował.

Szłaś tak jak kazał i chwile później widziałaś go jak mówi do telefonu. Siedział przy stoliku, pod parasolem w jakiejś restauracji gdzie było nawet dużo ludzi.

Skręciłaś jednak do wejścia tego miejsca, by myślą ze go nie widzisz i nie uciekł ci tak szybko. Chwile później zboczyłaś z kursu, a Yoongi zdarzył tylko wstać gdy go złapałaś.

Objęłaś go mocno w pasie i wtuliłaś się w jego klatkę piersiową.

- Nigdy więcej mnie nie zostawiaj. Nie ważne czy w głupiej grze czy na poważnie- mówiłaś trzęsącym się głosem.

Naprawdę się bałaś, w tym zupełnie ci obcym miejscu.

Chłopak wziął cie w swoje silne ramiona i mocno do siebie przytulił.

- Nigdy cie nie zostawię- szepnął w twoje włosy. *

Nagle obudziłaś się wtulona w swojego mężczyznę. Więc to był tylko sen?

- Wszystko w porządku?- zapytał zaspany chłopak.

- Tak... Tak, wszystko w porządku- odpowiedziałaś i poprawiłaś głowę na jego nagim torsie.

Ten sen był taki prawdziwy. To było straszne. To uczucie kiedy wszyscy zniknęli z twoich oczy w tym zupełnie obcym miejscu.

Spojrzałaś na szafkę nocna gdzie zobaczyłaś kubek. Wzięłaś go do ręki i upiłaś trochę napoju. Była to twoja wystygnięta herbata.

Gdy odłożyłaś szklankę na miejsce zobaczyłaś w półmroku jeszcze jeden kubek. Czyżby to Sugi? Musiałaś go zapytać.

- Yoongi?- szturchnęłaś go.

- Co?- zapytał otwierając niechętnie oczy. Tak właściwie niemal od razu je zamknął.

- Co to za kubek- wskazałaś w stronę szafki.

Chłopak nawet nie spojrzał w tamtą stronę. Przyłożył rękę do głowy i poprawił się szukając wygodnej pozycji.

- To antybiotyk, musisz go wypić - mruknął jedynie.

- Przecież antybiotyki są na receptę- zmarszczyłaś brwi.

- Wszystko da się załatwić- odpowiedział.

- Dlaczego mnie nie obudziłeś?- zapytałaś sięgając po kubek.

- Bo musisz odpoczywać - mruknął jedynie. - A teraz spać- powiedział i przytulił się do twojego torsu.

Wypiłaś całą zawartość kubka na hejnał. Było cholernie niedobre ale nie chciałaś się z tym cackać. Popiłaś dobrą herbatką. Odłożyłaś kubek na miejsce i położyłaś się ponownie obok chłopka.

- Śpij dobrze Yoongi - powiedziałaś i przejechałaś dłonią po jego policzku.

- Ty również [T/I]- odpowiedział co cie zdziwiło. - Śnij o mnie- dodał przytulając cie.

Och gdybyś tylko wiedział.

*****

Kiedy rano otwarłaś oczy zobaczyłaś kucającego przy tobie Suge, który delikatnie głaskał twój policzek.

- Dzień dobry- uśmiechnął się delikatnie.

- Hej- odpowiedziałaś z poranną chrypa, której starałaś się szybko pozbyć.

- Musisz coś zjeść i wziąć leki - pomógł ci podnieść się so siadu i podał ci talerz na którym było jakieś ładnie wyglądające danie.

- Co to?- zapytałaś ciekawa i sięgnęłaś po pałeczki.

- Tajemnica- zaśmiał się.

Zaczęłaś jeść, jak się okazało równie dobrze smakujące danie. Uśmiechnęłaś się do chłopaka, który ci się przyglądał.

- Możesz przestać? Czuje się skrępowana... A do tego wyglądam strasznie- mruknęłaś próbując zasłonić się włosami.

Udało ci się, ale nie na długo. Chłopak złapał twoje blond kosmyki i złożył je za ucho.

- Wyglądasz pięknie- powiedział, a ty zarumieniłaś się.

- Chcesz spróbować? - zapytałaś pokazując na danie.

Mężczyzna jednak nawet na nie nie spojrzał, a dalej patrzył na twoją twarz.

- Yoongi?- spytałaś

Suga ocknął się. Zamknął oczy i poruszył chwilę głową.

- Nie, już jadłem- odparł. Wstał szybko z kucek. - Tu masz tabletkę- wskazał ma stolik.

- Na co to?- zapytałaś.

- Ogólnie. Przeciwbólowa, Przeciwgorączkowa, przeciwzapalna- wymienił. - Po prostu ja weź- zakończył i ruszył do drzwi.

- Yoongi?- zatrzymała go. - Czy ty przypadkiem nie chciałeś mnie o coś zapytać?- spytała, a chłopak spojrzał na ciebie zdziwiony.

Widziałaś w jego oczach to od początku. Bił się chwilę z myślami, ale porząsł głową.

- To może poczekać [T/I] - zapewnił i wyszedł z pokoju.

Westchnęłaś. Sięgnęłaś po kubek z ciepłą już herbata i połknęłaś tabletkę.

Czułaś się trochę jak księżniczka. Wszystko przyniesione do łóżka. Tylko gdyby nie tak noga, wszystko byłoby idealne.

Opadłaś na poduszki. Czułaś się dobrze i bezpiecznie. Wszystko co tutaj było należało i było przesiąknięte Yoongim. On natomiast kojarzył ci się z ukojeniem i bezpieczeństwem... Znaczy to w szczególności. Bo ja wiadomo to nie jest pan idealny.

Siedziałaś tak i z nudów wzięło cię na głupie rozkminy. Do pokoju ponownie wszedł Suga.

- Nad czym tak myślisz?- zapytał widząc twoją minę.

- A co jeśli moje życie to opowiadanie, a ja jestem na etapie przed bad boyem?- patrzyłaś w jeden punkt przed sobą.

- A mówił ci ktoś kiedyś, że za dużo czytasz tego wszystkiego?- zapytał kpiąco.

- Masz racje, w sumie zaliczasz się do bad boyów- odpowiedziałaś zupełnie nie na jego pytanie.

- Ja?- zdziwił się.

- Nie kurwa, święty Mikołaj- powiedziałaś wreszcie spoglądając w stronę chłopaka.

- A czy ja ci wyglądam na niego? Widzisz tu gdzieś brodę?- widać ta cała sytuacja go nieźle bawiła.

- Przestań- rzuciłaś w niego poduszką, która zwinnie złapał.

- Przemoc w związku?- zapytał ze śmiechem.

- To nie jest zabawne- warknęłaś. - Ty chyba powinieneś wiedzieć najlepiej- dodałaś masując swój nadgarstek, przypominając sobie tą scenę.

- Och, przepraszam... Ja... Ja po prostu...- nie wiedział jak dokładnie ubrać w słowa to co myśli. - Tylko to podziałało na twoją buntownicza nature- przybrał inną strategie.

No tak, czego mogłaś się po nim spodziewać? On będzie ci nawijał i swoich uczuciach? Śmieszne.

- O co chciałeś zapytać wcześniej?- zmieniła szybko temat.

- Posłuchaj... Nie wiem czy powinienem o to pytać- zaczął.

- Po prostu mów- przerwałaś mu.

Chłopak spojrzał na ciebie i zagryzł wargę.

- Czy widziałaś coś przedwczoraj?- zapytał.

Chwila, to już minęły dwa dni? O cholera musiałaś dużo przespać. Zebrałaś myśli wokół wspomnień z tamtego dnia.

- Otóż... Widziałam całą na czarno, zamaskowaną postać - powiedziałaś.

- Coś jeszcze? - zapytał. Wytężyłaś umysł i nagle coś ci się przypomniało.

- O cholera, ona miała w dłoni broń... I celowała we mnie - zasłoniłaś sobie ręką usta i spojrzałaś na chłopaka.

- Jak wyglądała ta broń?- zapytał.

- Nie mów, że się znasz na tym - spojrzałaś na niego. - Chyba cię popierdzieliło - powiedziałaś widząc jak mina chłopaka w ogóle się nie zmienia.

- Jak wyglądała ta broń - powtórzył pytanie tym razem twardym głosem. On nigdy się nie zmieni.

- Czarny, krótki pistolet - westchnęłaś. - Nie pamiętam dużo, a po za tym nie myślałam o tym, by patrzeć i zapamiętywać szczegóły - jęknęłaś.

- Już, spokojnie. Zapomnij o tym i nie rozpamiętywaj tego, jasne? - zapytał, a ty przytaknęłaś.

- Gdzie idziesz?- zapytałaś gdy ruszył do wyjścia.

- Muszę coś załatwić- mruknął jedynie i wyszedł.

*

*To mój sen 😂 Co prawda potem ciągnęło się to jeszcze trochę (co później przerwał mój cholerny budzik -.-) ale postanowiłam to urwać bo mi pasowało xD

Tak wgl co sądzicie o kolorowych włosach?

Jesteście na tak? Chcielibyście? Macie? Nie przeszkadza wam to? U innych tak, u was nie? Czy jesteście na nie?

Wyraźcie swoje zdanie 😀

Bayo <3

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top