*22*
Musiałaś odreagować... i to cholernie.
- [T/I]? Stało się coś?- zapytała od razu po odebraniu twoja kuzynka.
- Potrzebuje się napić i pogadać- wyznałaś.
- Przyjedź, będę czekać- powiedziała i rozłączyła się.
Byłaś za, nawet bardzo. Nie chciałaś siedzieć w tym domu. Szczególnie, że Jimin miał przyjść wieczorem, a ty bałaś się Sugi.
Kilkanaście minut później byłaś pod jej domem.
- Cześć- przywitałaś się wpadając do mieszkania.
Dziewczyna przywitała się z tobą podając ci kieliszek. Wypiłyście na raz.
****
Więc jest już 18. Jesteście nawalone i śmiejecie się dosłownie z wszystkiego.
Wcześniej wyjawiłaś [I/P] co się działo przez ostatnie dni. Piłyście więcej i tak to się skończyło.
- Ej co powiesz na odważną sesje? - zapytała nagle.
- Dawaj, zawsze taką chciałam!- krzyknęłaś i obie zaczęłyście się śmiać.
[I/P] podała ci jakiś komplet i szpilki, a ty je założyłaś. Po każdym zdjęciu wybuchałyście śmiechem.
Sesja tak szybo jak się zaczęła, tak i skończyła bo odechciało wam się stać w bezruchu chodź przez kilka sekund.
Postanowiłyście obejrzeć zdjęcia. Byłaś pod wrażeniem, że zdecydowana większość była nie rozmazana.
- Wyślij to zdjęcie temu całemu Yoongiemu, niech wie - zaśmiała się w twoją stronę przyjaciółka.
Obrazek ukazywał twoje ciało, które było delikatnie wygięte gdy zsunęłaś się z łóżka. Seksowne, prowokujące, ale i subtelne.
Było to tak zabawne, że od razu się zgodziłaś.
- Masz racje! Odpłacę się mu! Niech trochę się pomęczy z ręką!- krzyczałaś zafascynowana i podniecona.
Po chwili zdjęcie już zostało wysłane. Wybuchłyście głośnym śmiechem.
Nie mogłyście się opanować przez dobre kilka minut.
- Patrz napisał!- wykrzyczałaś
[Nazwa kontaktu jaki ustawiłaś na numer Sugi (pewnie kamień)]*:
[T/I] czy ty mnie prowokujesz?
Ty:
Nioe
[ N/K]:
Jesteś pijana?
Ty:
Niueeeeeeeeeeeee, wyudasje ci siw
[N/K]:
Gdzie jesteś?
TY:
u [I/P]
[N/K]:
Czyli?
Ty:
W duuuuupiuuu
Wybuchłyście głośnym śmiechem, to takie zabawne.
[N/K]:
Pytam poważnie
Ty:
Jaaa tewż jestewm poiważmna
[N/K]
Powiedz mi, przyjadę po ciebie
Ty:
*adres stacji metra* - czewkasj tamn
[N/K]
Idiotko, stań kawałek przed wejściem na stacje
- No to się zbieram, darmowa podwózka! - wykrzyczałaś unosząc ręce w górę, a twoja kuzynka razem z tobą.
Założyłaś ubrania na bieliznę, buty zmieniłaś na swoje i ruszyłaś chwiejnym krokiem w wyznaczone miejsce.
Byłaś chwilę przed Sugą. Nagle obok ciebie pojawiło się jakiś dwóch chłopaków.
-No hej mała, chcesz gdzieś wyskoczyć?- zapytał jeden z nich podchodząc do ciebie.
- Może kiedy indziej, czekam na kogoś- uśmiechnęłaś się radośnie.
- Myślę, że teraz to on na ciebie poczeka- powiedział drugi i pchnął cię na ścianę. Zaśmiałaś się, on był taki zabawny.
Chwilę później już ci nie było do śmiechu. Dwóch mężczyzn zaczęło cię obmacywać.
- Zostawcie mnie!- krzyknęłaś, za co oberwałaś w policzek. - Pomocy!- ponownie, a jeden z nich zakrył ci usta.
Podwinęli ci do góry koszulkę i gdy już miał sięgnąć, by zerwać twój stanik ktoś go odciągnął.
Spojrzałaś w tamtą stronę i zobaczyłaś jak chłopak został znokautowany jednym ciosem przez Sugę. Chwilę potem drugi także dostał, ale zwiał nim oberwał ponownie.
-Jej! Jestem uratowana!- krzyknęłaś radośnie gdy Suga podniósł cię z ziemi.
Byłaś w jego ramionach niesiona w stylu panny młodej. Zarzuciłaś ręce na jego szyje.
- Mój bohaterze!- odchyliłaś głowę do tyłu śmiejąc się.
Zapomniałaś już o tym, że prawie zostałaś zgwałcona. Masz szybkie zmiany nastroju.
- Zamknij się już- warknął, a ty wybuchłaś śmiechem.
Patrząc na niego jak zabawnie marszczy nos śmiałaś się jeszcze głośniej.
Posadził cię na siedzeniu pasażera i zapiął pasy. Po chwili siedział za kierownicą i ruszył w stronę twojego domu.
- Yoongi, nudzi mi się!- zawołałaś pochylając się przed nim.
Chłopak na chwilę na ciebie spojrzał, a jego wzrok ześlizgnął się na twój dekolt. Oblizał wargi patrząc na drogę.
- Jesteś nudny - mruknęłaś.
I nagle wpadłaś na pewien pomysł. Położyłaś dłoń na kolanie mężczyzny i zaczęłaś iść w górę za pomocą dwóch palców. Mężczyzna spiął się czując twoje poczynania. Chwilę później gwałtownie złapałaś jego krocze, a Suga syknął.
Zdjął twoją dłoń i złapał twoje udo ściskając je. Uspokoiłaś się widząc, że nic nie zrobisz. Dojechaliście do domu. Chłopak wszedł z tobą na rękach. Znaleźliście się u ciebie w sypialni.
-Powiedz, że nadal masz na sobie tą bieliznę- powiedział tylko.
- Możesz sprawdzić- zagryzłaś wargę.
Chwilę później stałaś już tam w samej bieliźnie. Chłopak przygryzł swoją wargę obserwując cię dokładnie.
Oblizał wargę i chwilę później podniósł cię do góry za pośladki. Oplotłaś go nogami w pasie, a dłonie splotłaś za karkiem.
Suga całował twoją szyję, a ty poczułaś jego problem. Oblało cię przyjemne gorąco. Chciałaś pocałować chłopaka, ale on się odsunął. Co jest?
- Cholera, dlaczego ty musisz być tak pijana? Moglibyśmy zrobić tyle rzeczy- mruknął siadając z tobą na łóżku.
- Nadal możemy- powiedziałaś poruszając biodrami.
Kiedy ty zrobiłaś się taka odważna w tych sprawach? A no tak alkohol, nigdy po jego dużych ilościach nie kończyłaś dobrze.
- Przestań- jęknął kładąc dłonie na twoich biodrach zatrzymując twoje ruchy. - Nie chce tego robić z pijaną tobą. Tym bardziej po raz twój pierwszy raz- westchnął i zsunął cię z siebie.
- Chodźmy spać!- zawołałaś wesoło rozwalając się na łóżku. Zapomniałaś już o tym co działo się przed chwilą.
- Jestem za- powiedział i zrzucił z siebie koszulkę i spodnie zostając w samych bokserkach.
Widziałaś jak mu stał. Zaśmiałaś się pod nosem czerwieniąc się.
- Zaraz wracam- powiedział wychodząc.
Postanowiłaś zmienić bieliznę, co nawet szybko ci się udało. Przynajmniej skończyłaś zanim Suga wrócił. Spojrzał na ciebie marszcząc brwi.
- Chodź tu, chcę się przytulić- poklepałaś miejsce obok siebie.
- Poproś- powiedział stojąc z rękami na biodrach.
- Błagam- zrobiłaś co kazał robiąc słodką minę.
Chwile później doczekałaś się zapłaty. Wtuliłaś się w mężczyznę, który cię objął. Położyłaś głowę na jego klatce piersiowej.
- Czemu się tak nawaliłaś?-zapytał po chwili.
- Chciałam zapomnieć i nie spotkać Jimina- wyznałaś w wielkim skrócie. Teraz stałaś się wylewna.
- Słuchasz się, to dobrze- jego pierś zawibrowała pod policzkiem. - Przepraszam, rano potraktowałem cię zbyt mocno- mruknął po chwili.
Podniosłaś się i spojrzałaś w jego oczy. Masz przesłuchy przez alkohol?
- Ty mnie przeprosiłeś?- jakby nagle wytrzeźwiałaś.
- Tak-wzruszył ramionami.
- Ja też cię przepraszam... Nie powinnam była ci przywalić w penisa- wyjawiłaś kładąc się ponownie.
Poczułaś jak chłopak zaczął się śmiać, usłyszałaś ten cudowny dźwięk. Podniosłaś na niego swój wzrok nie rozumiejąc.
-Zabawnie brzmi to w twoich ustach, "penis" - wytłumaczył swój śmiech. Zaśmiałaś się z nim. - Dobra koniec tego. Idź spać, jutro będziesz miała niezłego kaca- stwierdził całując cię w czubek głowy.
- Dobranoc, Yoongi- mruknęłaś wtulając się bardziej w jego ciepłe ciało.
- Dobranoc [T/I] - odparł i oboje zasnęliście.
*
* którego będzie najwięcej tak go nazwiemy xD
Bayo <3
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top