*11*

Czekałaś na niego pod halą. Minęło już pol godziny, a on nadal nie wyszedł. Usiadłaś pod drzewem i obserwowałaś wyjście. Nagle wyszedł. Ale nie sam. Z grupką chłopaków i Dziewczyn. Dwie z nich były na nim uwieszone.

Wstałaś ale nie wychodziłaś z cienia. Miałaś nadzieję, ze strzepnie je ze swoich barków i zacznie cie szukać. Ale tak się nie stało. Nawet nie spojrzał w te stronę.Pociągnął łyk alkoholu z butelki, a potem brutalne wbił się w usta jednej z lasek. Zszokowana cofnęłaś się.

Co się stało z tym kochanym i uroczym Yoongim sprzed chwili? W twoich oczach ukazały się łzy gdy patrzyłaś jak zmierza z grupką w przeciwna stronę. Nie wytrzymałaś gdy widziałaś jak na zmianę pije alkohol i całuje dziewczyny... Obie... Jak on? Wybuchłaś płaczem i ruszułaś do domu.

Czego się spodziewałaś? Przecież To Min Yoongi... Ta sielanka nie mogła trwać wiecznie. A ty tak się otwarłaś... Zaraz przecież wy się tylko przyjaźnicie. Dlaczego kurwa dałaś mu się całować?

Zacisnęłaś szczękę i otarłaś policzki. Jeśli jeszcze raz zobaczysz go pod swoim domem to go walniesz. Bez dwóch zdań. Dlaczego spławiłaś wtedy Jimina? Dlaczego twoja ciekawość względem Sugi jest tak wielka? Nie powinnaś się z nim zadawać. Chim chociaż cie nie zranił, on zrobił to już wiele razy. W dodatku świadomie. Jak mogłaś być taka głupia? Sam powiedział żebyś się nie przyzwyczajała... Ty nawet sama o tym widziałaś... Kurwa dlaczego znowu płaczesz?

Wpadłaś do domu zalana łzami. Sięgałaś do szafki i wyjęłaś butelkę alkoholu. Chciałaś zalać swoje smutki. Tylko kurwa dlaczego? Upiłaś łyk.Zaczęło ci na nim zależeć? Nie możliwe...

To pieprzony egoista!

Rzuciłaś butelką która roztrzaskała się na milion małych kawałków, a alkohol rozlał się pod twoimi stopami. Osunęłaś się na podłogę i zaczęła płakać w swoje dłonie. Dlaczego jesteś taka naiwna? Wzięło cię kilka ckliwych tekstów. Dlaczego?

Oparłaś głowę o szafkę i zaczełaś głęboko oddychać. Skoro jest taki to zobaczy. Nie odezwiesz się do niego milo, a za każdym razem gdy coś nie będzie ci pasowało zlejesz go... Albo mu przywalisz. Chuj ze możesz stracić prace. Przynajmniej nadal będziesz miała wspaniałych znajomych jakimi są reszta BTS.  Wyciągnęłaś telefon i wybrałaś numer Jimina. Odebrał po trzecim sygnale.

- [T/I]? Stało się coś?- zapytał niemal od razu.

- Nie, to znaczy tak. Mam prośbę. Umówisz się ze mną?- zapytałaś gdy tylko się odezwał. Usłyszałaś jego śmiech.

- Oczywiście ze tak - zgodził się od razu. - Na pewno wszystko w porządku?- nie chciał uwierzyć ze dzwonisz tylko po to.

- W zasadzie tak... Mógłbyś do mnie przyjechać?- poprosiłaś. Przynajmniej będziesz miałaa pewność że Suga ci nie wbije do domu. Pochwaliłaś się w myślach za ten wspaniały pomysł.

- Teraz? O tej porze? - dopytywał jakby nie mógł uwierzyć.

- Tak- potwierdziłaś.

- Daj mi 10 minut- odparł.

- Jimin?- zawołałaś jeszcze zanim się rozłączył.

- Tak?- spytał.

- Mogę spać z tobą?- zapytałaś.

- Jeśli tylko chcesz- odpowiedział i rozłączył się. Szybko wstałaś i posprzątałaś kuchnie. Pobiegłaś do łazienki i wzięłaś szybki prysznic ubierając się w twoja " pidżamie". Gdy wychodziłaś usłyszałaś dzwonek do drzwi. Otwarłaś je szybko.

- Jezu, ty naprawdę chcesz żebym cie zgwałcił- rzucił na przywitanie.

- Nie prawda- zaprzeczyłaś. - Albo może jednak- wciągnęłaś do do domu i wbiłaś się w jego usta.

Chciałaś czuć tylko jego. Nie pamiętać o Yoongim i jego ustach, uśmiechu.

Chim zamknął za wami drzwi, a ty nie przerywając pocałunku ruszyłaś z nim do sypialni. Chłopak zatrzymał się złapał cie pod udami i podniósł. Oplotłaś jego biodra nogami, a dłonie splotłaś za karkiem. Chwila zastanowienia i przeniosłaś dłonie Jimin na swój tyłek.

Gdy znaleźliście się na łóżku w twojej sypialni chłopak zjechał pocałunkami na twoja szyję. Wplotłaś palce we włosy mężczyzny. Jedna z jego dłoni wsunęła się pod koszulkę i zacisnęła na biodrze gdy przypadkiem potarłaś jego krocze.

Chłopak przygryzł i zassał twoją skórę na obojczyku robiąc tam malinkę. Zostawiał mokre ślady wracając do twoich ust. Był na górze pomiędzy twoimi nogami. Ręka chłopaka zsunęła się na twoje udo.

Przyciągnęłaś mocniej chłopaka i poczułaś jego rosnącą w spodniach erekcję. Uśmiechnęłaś się przez pocałunek i złapałaś jego wargę pomiędzy zęby lekko ją ciągnąc. Jimin ponownie zjechał na twoją szyje.

Chciałaś pozbyć się ubrań. Złapałaś za koszulkę Chima i chwilę później był bez niej. Przejechałaś palcami po jego Abs'ie. Był zdecydowanie większy niż u Sugi. Chłopak nie pozostał ci dłużny i ściągnął twoja koszulkę. Na chwilę przerwał i obcałował twój dekolt szepcząc jaka jesteś piękna.

Byłaś już tylko w bieliźnie wiec żeby było sprawiedliwie zaczęłaś odpinać pasek od spodni Jimina. Cały czas zachłannie się całowaliście. Pociągnęłaś spodnie w dol, a chłopak syknął. Przestraszona oderwałaś się od niego.

- Ostrożnie kochanie, mój kolega cierpi- spojrzałaś w dół. Rzeczywiście stal na baczność a ty chciałaś ściągnąć jego spodnie bez rozpinania guzika. Musiało boleć. Spojrzałaś na niego przepraszająco. Jimin wrócił do twoich ust i pomógł ci zdjąć swoje spodnie. Został w samych bokserkach. Nagle Chim przerwał.

- Co się stało?- jęknęłaś, chciałaś go znowu poczuć przy sobie.

- Piłaś- wyznał.

- Tylko łyczek- pokazała jeden palec.

- Nawet jeśli, to nie chcę. [T/I], jesteś bardzo seksowna i cholernie mnie pociągasz ale coś jest nie tak. Chce to z tobą zrobić na pełnej świadomości... Dobrze?- zapytał przykładając swoje czoło do twojego. Przytaknęłaś. - Pójdę wziąć prysznic- cmoknął twoje czoło i wyszedł.

Cholera. Co w ciebie wstąpiło?

Przeżyłabyś swój pierwszy raz pod wpływem desperacji. Nie mówisz że ci się nie podobało, Jimin cie podniecił i wzajemnością. Cieszyłaś się ze zachował trzeźwy umysł.

Chłopak szybko wrócił. Był w samych bokserkach. Sięgnął po coś i rzucił obok ciebie.

- Załóż - uśmiechnął się. To była jego koszulka. Z chęcią zrobiłaś to co kazał.

Chwilę później leżałaś w jego objęciach. Chłopak bawił się twoimi włosami. Ty kreśliłaś nieznane ci szlaki po jego klatce piersiowej. Opowiadał śmieszne sytuację, które naprawdę cie bawiły. Nie wiedząc kiedy zaczęłaś odpływać. Poczułaś tylko czuły pocałunek w czoło, na który delikatnie się uśmiechnęłaś..

*

Drama time

Bayo <3

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top