Rozdział dziewiąty


-Ale jak to...chcesz mieć dziecko ?-zapytała Marinette przytulając się do Lili

-No normalnie...-odpowiedziałem jej z uśmiechem 

-Ale...ty wiesz, że faceci nie mogą mieć dzieci ?-zapytała a ja przewróciłem oczami, a potem się zaśmiałem 

-Tak wiem o tym. Chodziło mi bardziej o adopcje-powiedziałem uśmiechając się 

-Co chcesz zaadoptować ?-zapytał nagle Luka wchodząc do pokoju 

-Dzie...-zaczęła Lila, ale jej przerwałem 

-Psa-popatrzałem na dziewczyny i pokiwałem im głową żeby nic nie mówiły 

-Okej-powiedział Luka marszcząc brwi, a potem poszedł do kuchni

-Muszę z nim sam pogadać-powiedziałem a te pokiwały głową i się uśmiechnęły 

****

Po tym jak dziewczyny poszły zacząłem rozmawiać z Luką

-Luka...-zacząłem-co myślisz o dziecku-zapytałem niepewnie, a ten się na mnie spojrzał

-To znaczy ?-zapytał, a ja poprawiłem się na krześle i na niego spojrzałem 

-Co myślisz o....Co myślisz o tym żebyśmy zaadoptowali dziecko ?-zapytałem, a Luka wstał i do mnie podszedł, a potem usiadł koło mnie łapiąc mnie za rękę lekko ściskając 

Luka nic nie mówił. A może on nie chce dziecka....chociaż w sumie teraz myśląc jakby to wyglądało....dwóch facetów wiejące dziecko 

-Ja...nie zastanawiałem się nigdy nad tym-powiedział 

-Nie było tematu to było dziwne pytanie. Przepraszam-powiedziałem, a potem poszedłem do sypialni, a potem poszedłem spać

Po kilku minutach usłyszałem jak Luka wchodzi po pokoju, a po kilku sekundach kładzie się koło mnie przytulając mnie 

-Chciałbym-powiedział, a ja się uśmiechnąłem 



Hej....co myślicie o tym rozdziale ?

Jest okej ?

Czy jest do bani ?

Luka i Adrien mają mieć dziecko czy nie ?


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top