1. Szara myszka

! Przypomniam, że nie jest to pisane na serio tylko dla pośmiania się ¡

                              * * *
Emily pov.

Ohayo! Jestem Emily Suzuki. Mam 15 lat i ide do nowego liceum w moim mieście. Właśnie skończyłam szkołe i jutro mój pierwszy dzień nowej szkole. Eh jakby to powiedzieć, nie byłam lubiana w starej szkole. A to dlatego, że jestem brzydka. Naprawde jestem brzydka. Nie wygladam tak samo jak inne dziewczyny. Nie jestem taka piekna. Wiem ze jestem inna niz wszystkie. Jestem taka niesmiała i nigdy nie mialam przyjaciół. Wszyscy sie ze mnie śmieją i boje sie, że nikt mnie nie polubi. Mam tylko jedyna przyjaciółe Alice. Alice idzie ze mną do nowej szkoły i bedziemy razem w klasie. Przynajmniej tyle. Nie wiem co moge o mnie powiedzieć ehh. Więc zaczynajmy ^w^

   
Wstałam dziś rano o 6 i leżałam sobie spokojnie na łóżku. Na uszach miałam założone słuchawki i słuchałam mojej ulubionej piosenki:


I przy tym pocichu nuciłam jej tekst
,, I hate u, I love u" aż do momentu gdy do pokoju nie weszła moja mama.

- Emily wstawaj
- No dobrze mamo
Odpowiedziałam jej wstając z łóżka. Przeciągnełam sie i odłożyłam słuchawki. Czas sie ubrać. Podeszłam do szafy i założyłam to:

Po czym uczesałam się w niechlujny kok:

I zrobiłam lekki makijaż:


Ah wiem, że nie jestem piękna. Chciała bym wyglądać jak inne dziewczyny. Podeszłam do mojego biurka i zobaczyłam sms od mojej przyjaciółki Alice

Ali💜: Hej idziesz do szkoły?
Em💖: Ide
Ali💜: Spotykamy się na przystanku?
Em💖: Pewnie
Ali💜: Już nie moge się doczekać!
Em💖: Tak samo
Ali💜: Ciekawe czy jacyś ładni chłopcy tam będą!
Em💖: Alice!!!!!!!!

Odłożyłam telefon i skryłam twarz w dłoniach. Napewno jeśli poznamy jakiś chłopców to napewno mnie nie polubią. Zachciało mi się płakać. Często płacze z byle powodu. Ah jestem taka beznadziejna. Wkońcu zeszłm na dół na śniadanie. Moja mama zrobiła naleśniki. Mhm pyszne.
Zjadłam szybko i wyszłam z domu w stronę szkoły. Nagle spotkałam Alice. Podbiegłam szybko do niej i przytuliłam ją na powitanie.
- Hej Alice
- Hej Em
Razem udałysmy się do szkoły śmiejac sie podrodze z jakiś żartów. Nie widziałysmy sie przez całe wakacje. Po jakiś 5 min doszłyśmy do szkoły. Był to duży żółty budynek a do niego wchodziło dużo osób. Poszułam stres. Powoli weszłyśmy z Alice za grupką osób. Dotarłyśmy do jakiejś klasy. Nikogo nie znałam z nich. Rozmawiałam z Alice i gdy rozległ się dzwonek to chciałam już iść do klasy. Ale niespodziewanie wpadłam na kogoś, upadając na ziemię. Przedemną stał wysoki i bardzo przystojny chłopak a wygladał mniejwiecej tak:


- P-przep-praszam
Wyszeptałam
- Uważaj jak idziesz mała!?
- p-przepr-
- I co przepraszasz, czy ty wiesz kim ja jestem?!!!!
- j-ja ...
Miałam już mówić ale poczułam jak łzy zbierają mi się w koncukach oczu. Emily ogarnij sie. Nie płacz
- co ty !!!!
Nie wytrzymałam i rozpłakałam się. Szybko uciekłam do toalety.
- Emily!
Krzykneła Alice ale ja już uciekłam. Szchowałam się w jednej z kabin. Zaczełam ciężko płakać. Super, pierwszy dzień szkoły a ja sie tak upokożyłam przed całą klasą. Jestem okropna, beznadzijne i do niczego sie nie nadaje. Wiedziałam, że tak bedzie.  Chciałam zapadnąć się pod ziemie. Po chwili przybiegła do mnie Alice. Przytuliła mnie i poszłyśmy razem do klasy. Po chwili przyszła też nauczycielka. Usiałam z Ali w jakiejś ławce. Wszystkie dziewczyny wyglądały tak ładnie. Nie to co ja 😞
- Dzieńdobry jestem waszym wychowawcą. Nazywam się Marry Jonson i ucze biologi.
Bla bla bla dalej nie słuchałam nauczycielki. Nudy.
- będe musiała was przesadzic poniewaz wydaje mi sie ze zaduzo gadacie
- co
- ja nie chce
Klasa nie była zadowolona. Nauczycielka zaczela kazdego rozsadzać. Niestety Ali siedziała z jakąs dziewczyną kilka ławek odemnie.
- Emily Suzuki siedzi z James'em Smithem
Coooooooo, ja mam z nim siedzieć??????!!!!!! Przecież przed chwilą popłakałam się przed nim. Ja nie moge. Ja nie chce. Znów zachciało mi się płakać. Usiadlam obok chłopaka nic nie mówiąc. Lekcje mineły spokojnie. Potem czekałam na Alice przed szkołą.
- O jestes już!
Powiedziałam. Gdy miałyśmy iść nagle potknełam się o jakiś kamień i wylądowałam na osobie obok. O nie. To znow on. Znów na niego wpadłam. Poczułam jak moje policzki zaczynają się różowić.
- to znów ty
- o nie
Wyszeptałam
- Czy choć raz mozesz przestac na mnie wpadać!
Bardzo się zezłościł. Moje oczy aż się zaszkliły. Wstałam i podniosłam moją torbe gdy nagle chłopak złapał mnie za ramię i przyszpilił do ściany
- j- ja naprawde p-przeprasza-am
- Na nic mi twoje przeprosiny jesteś beznadziejna
- ja nie ch-hciałam
Poczułam, że znów zaczynam płakać
- No chyba się tu nie rozbeczysz co???
Nie wytrzymała. Poczułam nagły przypływ złości i spoliczkowałam chłopaka. Tak zrobiłam to.
Wszyscy patrzyli na mnie zaszokowani. Nawet James. O nie co ja zrobiłam. Szybko wyrwałam się z pozycji i z płaczem uciekłam z miejsca. Zaczełam głośno przepraszać. Co ja najlepszego narobiła😭😭😭😭😭  Chce już z tąd uciec jak najdalej.

James pov.
Ona! Ta mała uderzyła mnie ?! Ale jak ona mogła!!!!!! Po chwili potarłem obolałe miejsce i  spojrzałem w puste miejsce naprzeciwko mnie. Moje serce biło szybciej. Co jest ze mną nie tak. To tylko jakaś dziewczyna!
Ona ona jest taka inna niż wszystkie

Emily pov.
Pobiegłam do domu i szybko schowałam się pod kołdrą płaczac. Mojej mamy nie było jeszcze w domu. Słyszałam, że moj telefon dzwoni, to na pewno była Alice. Nie miałam ochoty teraz rozmawiać. Jestem beznadziejna. Moje życie nie ma sensu. Dlaczego zawsze to ja mam najgorzej. Mam nadzieje, że kolejny dzień bedzie lepszy ahh 🤧😖😭



***********************

Przypominam, że to dla beki i wiem, że napewno choć raz ktoś się z takim czymś spotkał. Ja tylko śmieszkuje z tego. Pls pisalam takie coś nawet w wieku 11 lat, więc lepsza nie jestem. Nie wiem czy ktokolwiek to przeczyta ale miło będzie

Z góry mówie, że większość błędów jest specialnie jakby coś. Wczujmy się w klimat 2016 itp

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top

Tags: