Coś się zaczyna i się nie kończy
[Trupiawoda online]
Trupiawoda: Jestem przed Sombrą?
Explorer: Jestem tu ( ͡° ͜ʖ ͡° )
Trupiawoda: Dlaczego się nie pokazało jak weszłaś?
Explorer: Ja potrafię wszystko ( ͡° ͜ʖ ͡° )
Trupiawoda: Nie potrafisz ugotować zupy z puszki...
Explorer: Cofam to...
[Żniwiarz online]
Żniwiarz: Podszkoliłem się trochę w pisaniu i w ogóle
Explorer: Wcale ci nie pomagałam ;-;
Trupiawoda: Po co wczoraj chodziłeś po ulicy?
Żniwiarz: A ty skąd wiesz?
Trupiawoda: Widziałam jak się potykasz o krawężnik...
Żniwiarz: On wyskoczył znienacka.
Explorer: PFFFF! Nie mogę przestać się śmiać!
Trupiawoda: Krawężnik... znienacka...
[Explorer ustawił/a pseudonim Żniwiarz jako Krawężnik]
Explorer: Od razu lepiej!
Trupiawoda: Słyszę jak się śmiejesz za ścianą...
Krawężnik: Ona się przypadkiem nie dusi?
Explorer: HAHSHAHSAH
Trupiawoda: Co cie tak śmieszy? Nie do końca rozumiem...
Krawężnik: Też nie bardzo wiem o czym mowa
Explorer: Patrzę sobie przez okno, a tam dla jakiegoś typka krawężnik wyskoczył znienacka xD
Krawężnik: Co wy z tymi krawężnikami?
Trupiawoda: Krawężnik się odezwał .-.
Krawężnik: Skończmy mówić o krawężnikach!
Trupiawoda: W sumie mam już dość krawężników... Sombra się dusi :D
Explorer: Życzysz mi złego amiga?
Trupiawoda: Ile razy wylałaś na mnie herbatę?
Explorer: Podobno niczego nie czujesz... To chciałam sprawdzić
Trupiawoda: 28 RAZY?!
Krawężnik: Ja naliczyłem 31
Explorer: Nie pogarszaj sytuacji
Krawężnik: Ja jedyny prawdomówny
Explorer: TY?!
Trupiawoda: Co...
Krawężnik: Nie było tematu
Explorer: Gab?
Krawężnik: Nie mów tak do mnie.
Explorer: Gabuś?
Krawężnik: Dobra, wolę tamto.
Explorer: Właśnie patrzę twoją historię :3
Krawężnik: ŻE CO!?!
[Krawężnik offline]
Trupiawoda: To ja idę po popcorn.
Explorer: Zrób mi!
Trupiawoda: Lepiej uważaj na Gabriela, właśnie pobiegł do twojego pokoju...
Explorer: Nie skrzywdzi mnie, prawda?
Trupiawoda: Jak się schowasz...
Explorer: Ok... Idę do Narnii
Trupiawoda: Pogorszysz sprawę .-.
Explorer: To gdzie mam się schować!?
Trupiawoda: Tam, gdzie by w życiu nie wszedł
Explorer: Idę do łazienki, powiem że załatwiam swoje potrzeby ( ͡° ͜ʖ ͡° )
Trupiawoda: Byłaś w łazience 5 minut temu...
Explorer: ( ͡° ͜ʖ ͡° )
Trupiawoda: Ja nie chcę wiedzieć co ty tam robiłaś...
Explorer: Nie jestem taka zboczona jak Gab ( ͡° ͜ʖ ͡° )
Trupiawoda: Chyba zrobiło mi się niedobrze
Explorer: To robisz ten popcorn?
Trupiawoda: Straciłam apetyt...
Explorer: Ten Gab tu przyjdzie czy nie w końcu?
Trupiawoda: Pewnie jest w twoim pokoju i niszczy plakaty z Justinem Bieber'em
Explorer: CO!?!?
[Explorer offline]
Trupiawoda: To może będzie lepiej jak popatrzę sobie z dachu sąsiadów... Wolę nie wchodzić do jej pokoju... Kto wie co tam się teraz dzieje... A z tego co słyszę...
Trupiawoda: ( ͡° ͜ʖ ͡° )
[Trupiawoda offline]
***
Krótki rozdział, ale lepiej pisać krótko i często niż długo i raz na miesiąc xD
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top