Błąd w systemie

[Trupiawoda online]

[Krawężnik online]

Krawężnik: Sombra ratuj!

Explorer: Co znowu zrobiłeś?

Krawężnik: Ciągle mi coś wyskakuje na ekranie!

Explorer: Co ci wyskakuje?

Krawężnik: Nie wiem...W tej chwili jestem w kuchni

Explorer: Co ty komputer ze sobą wziąłeś?

Krawężnik: Wiesz co to komórka?

Explorer: TO SKĄD MASZ KOMÓRKĘ

Krawężnik: Ze sklepu... Fajna taka, cegła idealna dla mnie

Explorer: Czyżby Nokia 3310?

Krawężnik: Skąd wiesz?

Explorer: Nie ważne... Długo będziesz tam żreć?

Krawężnik: Dopiero otwarłem lodówkę

Explorer: Otworzyłem* dobra sama se pójdę do twojego pokoju...

Krawężnik: Tylko się nie czepiaj jak znajdziesz dziwne rzeczy!

Explorer: W życiu widziałam już chyba wszystko...

[Explorer offline]

Krawężnik: Pierwszy raz zrobiła się offline 😱

Krawężnik: Mam te moc... mam te moc... Coś tam coś tam tralala....

Krawężnik: MAM TE MOOOOOC

Krawężnik: Ach, zawsze kochałem tę piosenkę.

[Explorer online]

Explorer: Zdajesz sobie sprawę że ktoś cie zhackował?

Krawężnik: Kto?

Explorer: Albo ktoś się pode mnie podszywa albo mam sobowtóra albo się pode mnie podszywa

Krawężnik: Napisałaś dwa razy to samo...

Explorer: Znaczy że się ktoś pode mnie podszywa... jakaś SombraHack

Krawężnik: Nazwa jakaś znajoma...

Explorer: .-.

Krawężnik: Toż chyba umiesz wywalać takich ludzi, to dla ciebie żaden problem

Explorer: Dobra, zaraz wracam

Krawężnik: Ok...

Krawężnik: M jak miłość, M jak miłość... krew i siła czy coś tam którą mam...

Krawężnik: Na zły i dobry czas

Krawężnik: Nanananananannana

Explorer: M JAK MDŁOŚĆ?!?

Krawężnik: NIE MIAŁAŚ MIEĆ ZW!?

Explorer: No już jestem

Krawężnik: Szybko jakoś...

Explorer: To dziwne... Nie mogę tego wywalić z systemu...

Krawężnik: TO JAKA Z CIEBIE HACKERKA?

Explorer: Nie krzycz na mnie! Pierwszy raz nie umiem zhackować hackującą osobę która zhackowała twojego kompa!

[SombraHack dołączył/a do chatu]

Krawężnik: *muzyczka grozy*

Explorer: Eemmm... ten czat jest zabezpieczony...

SombraHack: Haha, nic trudnego

Explorer: PODSZYWASZ SIĘ ZA MNIE?!?

SombraHack: Nie jestem Explorerem...

Explorer: .-.

[Explorer zmienił/a pseudonim Explorer jako Sombra]

Sombra: Pasi?

SombraHack: Teraz to ty podszywasz się pode mnie!

Sombra: CHINGADA MADRE

SombraHack: NO BIEN SI

Sombra: JESTEŚ HISZPANKĄ?

SombraHack: Nie... to rosyjski nie widzisz? TOŻ HISZPANKĄ DO CHOLERY

Krawężnik: Jestem tu

Sombra: Więc wyjdź!

SombraHack: A, przypomniało mi się co ja tu robię

[SombraHack dodał/a użytkownika Azul]

Azul: No nie...

SombraHack: No tak 

Azul: NIE GADAJ

SombraHack: Dobra to nic nie mówię...

Sombra: JA TU NADAL JESTEM, HELLO TO MÓJ CHAT!

Azul: Prawdziwa... Sombra? 😱

SombraHack: W tej chwili chyba mnie zdradziłaś...

Azul: BYŁYŚMY RAZEM?!?

SombraHack: CO

Sombra: Ja się zastanawiam... czy was wyrzucić czy nie...

SombraHack: Nie dasz rady HAHA

[Sombra wypchnęła siłą Illuminatów użytkownika SombraHack z chatu]

[SombraHack powróciła na chat niczym Voldemort]

Azul: 🤔🤔🤔

Krawężnik: Co tu się odwala?

Azul: Krawężnik... Czekaj...

SombraHack: To pewnie Reaper...

Azul: Też tak myślę... 

Sombra: NIE DA SIĘ WAS WYWALIĆ

SombraHack: No nie...

Sombra: Denerwujecie mnie...

Azul: Ja ci zaraz pokaże kogoś kto potrafi zdenerwować

[Azul dodał/a użytkownika Verde]

Sombra: No rzeczywiście... już się boje...

Azul: Czekaj... wieki go nie było na FB zaraz go przywołam specjalnym okrzykiem

Sombra: ???

SombraHack: Spoko, też czasami jej nie rozumiem

Krawężnik: Nadal nie wiem co tu się dzieje... Dwie Sombry?

[Verde online]

Verde: Witam

Sombra: BOŻE PSUJESZ MI PSYCHIKĘ!

Verde: Dopiero wszedłem

Sombra: PSUJESZ MI JĄ BARDZIEJ

Krawężnik: zaczyna się...

Verde: To co mam powiedzieć?

Azul: No nwm, może "siema"?

Verde: No to siema

Sombra: MATKO GDZIE JEST MÓJ MÓZG

Azul: Twoja psychika by wysiadła do końca gdybyś zobaczyła go na oczy, przez internet to jeszcze nic

Verde: Ale ja jestem piękny

SombraHack: Uważaj bo się w sobie zakochasz...

Krawężnik: Czy tylko ja mam jakąś powaloną nazwę tak w ogóle?

Sombra: Dobra, dobra... skąd jesteście?

Azul: Z ciemnego zadupia zwanego Polska

SombraHack: Nie wszyscy ;-;

Azul: Ale ty przecież mieszkasz tu już 2 miesiące

Krawężnik: Czuję się jak wyrzutek 

Verde: ŻNIWIARZ?!? TO JA Z TOBĄ POGADAM!

Azul: caps off debilu

Verde: wyrażam swoje uczucia, a ty podobno miałaś wyznać miłość do wdowy...

Sombra: Co...

Azul: ZAMORDUJE CIĘ DZISIAJ

Sombra: Halo policja

SombraHack: Oni tak zawsze, nie przejmuj się

Trupiawoda: Nie wiem co jest gorsze, to co zobaczyłam w pokoju Gabriela, czy to że mam kolejną wielbicielkę...

Verde: Patrz Azul, twoja żona przyszła

Azul: DEBILU JUŻ DO CIEBIE IDĘ, LEPIEJ SIĘ BÓJ

Krawężnik: Co tu się w ogóle dzieje

Sombra: Też próbuję zrozumieć

Trupiawoda: Czekaj, jaka żona, nie nadążam...

Verde: Po prostu Azul się w tobie zakochała

SombraHack: ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Azul: INES NIE POMAGASZ!

Trupiawoda: Idę się utopić...

Azul: BOŻE NIE SŁUCHAJ GO

SombraHack: Słuchaj, słuchaj, chłop dobrze gada ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Krawężnik: Przestań z tymi buźkami!

SombraHack: Zabronisz? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Krawężnik: No następna sombra... MAM DOŚĆ

[Krawężnik offline]

SombraHack: Dobra, nie wiem w sumie po co tu siedzę, wyrażajcie tu swoje uczucia, buzi buzi i tak dalej...

[SombraHack opuszcza chat]

Azul: Kto został?

Sombra: ...

Verde: Ja

Azul: Ty mnie nie obchodzisz

Trupiawoda: Jestem nadal, choć planowałam samobójstwo

Azul: Jak się zabijesz mój świat legnie w gruzach D:

Verde: Zostawmy je same co?

Sombra: NIE MA PROBLEMU

[Sombra offline]

Trupiawoda: Zaczynam się obawiać co zaraz nastąpi...

Verde: ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Verde offline]

Azul: Jesteśmy same ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Trupiawoda: Nie, zostajesz ty sama

[Trupiawoda offline]

Azul: NIE! MOJE ŻYCIE UCIEKŁO D: DLACZEGO!

Azul: A chciałam spytać się o adres...

Azul: Muszę się zapisać do psychologa.

[Azul offline]

***

Możliwe że nie zrozumieliście większości, ale tu wplotłam mnie oraz przyjaciela i znajomą. Możecie tu zobaczyć nasze zachowanie, jak jest na serio.

Azul- Ja 

Verde- Przyjaciel

SombraHack- Znajoma z hiszpanii

Poza tym mam nadzieję, że rozdział wam się spodobał ;)







Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top