| 19 |
Wymęczony Sehun myślał jedynie nad szybkim relaksem pod prysznicem, a później snem dla odpoczynku.
Ciepła woda spływała po jego wytrenowanych i wycieńczonych mięśniach dając ukojenie.
Wysoki idol nawet nie zareagował gdy usłyszał dźwięk otwieranych drzwi. Wiedział po krokach nawet kto wszedł do środka.
Poczuł jedynie jak ktoś klepie go w ramię, więc posunął się w głąb ograniczonej przestrzeni.
Mężczyźni myli się w ciszy, każdy pogrążony w swoich myślach. Zbyt zmęczeni przez długie i żmudne ćwiczenia.
- Baekhyun byłeś szczęśliwy ze swoją dziewczyną? - zapytał nagle Sehun podając mydło starszemu.
- Pewnie, że tak - uśmiechnął się. - Pytasz, bo martwisz się o siebie? - odwrócił się w jego stronę z błyszczącymi oczami jak u szczeniaczka.
- Hmm... Chyba tak - mruknął Sehun. - Suho hyung powiedział mi dzisiaj, że przecież może okazać się zupełnie inaczej niż do tej pory myślałem. Zastanawiam się czy da się to wyczuć. I czy możliwe jest kochać kogoś tak mocno nawet jeśli nie jest twoją bratnią duszą - wyjawił swoje rozterki.
Baekhyun myślał chwile zanim udzielił odpowiedzi młodszemu. Wiedział jak ten teraz bardzo na nim polega. On jako przyjaciel powinien zaradzić na problem, a później rozbawić.
- Cóż, nigdy nie mamy pewności - westchnął. - Byłem szczęśliwy w swoim związku nawet jeśli nie byliśmy sobie pisani. Często mylimy miłość z bliską przyjaźnią. Niestety nie ma innego wyjścia jak zbliżyć się do siebie i dowiedzieć prawdy - poklepał młodszego po ramieniu. - Nie martw się na zapas, Sehun. Przecież nadal możesz ją mieć przy sobie jako kogoś bliskiego - uśmiechnął się.
- Ale chcę mieć tylko ją - jęknął raper zstępując z nogi na nogę. - Po za tym mam to - złapał swój łańcuszek.
- Tego nie da się obejść ani oszukać - wypowiedział smutno Baekhyun spuszczając wzrok.
Chwilę później wokalista zmarszczył brwi. W tej sytuacji prawie każdy mężczyzna poczułby się nie zręcznie, ale nie oni. Znali się już zbyt długo i nie mieli przed sobą tajemnic. Byli braćmi.
Baekhyun podniósł wzrok na zawieszkę, a chwile później ponownie opuścił.
- Co jest? - zapytał zdezorientowany Sehun.
- Twój tatuaż - mruknął wokalista.
Raper spojrzał na swoje udo, a oddech zamarł mu w piersi. Nie możliwe.
Spojrzał ponownie na Baekhyuna i ściągnął swój naszyjnik. Przyłożył go do skóry, na której znajdował się tatuaż.
Były identyczne.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top