Rozdział 23
* Pov Erwin *
Boże.. kolejny się znalazł taki sam. Czy naprawdę policjanci są tacy naiwni, że mam zamiar w jakikolwiek sposób ich lubić. Chociaż, fajnie jest pobawić się uczuciami innych. Jednego z nich wezmę jako przyjaciela, a drugiego jako połówkę. Po jakimś czasie po prostu powiem że są szmatami i chuj im w dupę. Bynajmniej jak się z nimi bliżej poznam, będę miał jakieś darmowe informacje jak działa policja w tym mieście.
Wbijając na chatę, odrazu położyłem się na moje wyrko, które od czasu zamieszkania tutaj, nie było pościelone ani razu. Z resztą, po co ścielić, skoro i tak wracam późno do mieszkania.
Przeglądając sobie jeszcze telefon, zauważyłem wiadomość od San'a.
Od San:
Dotarłeś do domu?
Do San:
Ta, na luzie
Od San:
To dobrze. Ej w ogóle mam taką nietypowa prośbę
Do San:
Jaką?
Od San:
Bo.. chce zaprosić Sky jutro do klubu i.. nie wiem jak mam się zachowywać już na spotkaniu. Pomożesz mi?
Do San:
Akcja ze słuchawka w uchu ;)
Od San:
Właśnie, dasz radę?
Do San:
O której?
Od San:
Myślę że gdzieś tak na 18, bo wiesz jak to kluby..
Do San:
Wiem, byłem nie raz haha. Dobra pomogę
Od San:
Dziękuję ci naprawdę ;) Dobranoc
Do San:
Jest 14.45 :/
Od San:
Idealna pora na spanko, nara
Zaśmiałem się pod nosem i odłożyłem telefon. Wstałem z kanapy, po czym otworzyłem lodówkę. Zauważyłem tam.. w sumie nic. Ehh, tylko jakiś przeterminowany jugurt. Myślałem już że nie będę musiał wychodzić, lecz chyba będzie taka potrzeba.
Wziąłem jakieś reklamówki z poprzednich zakupów i zjechałem windą na dół. Odrazu poszedłem w stronę sklepu, aby nic innego mnie nie rozproszyło.
* Pov Gregory *
Po fantastycznym pobycie w kawiarni, której sama nazwa mnie obrzydzała, postanowiliśmy jeszcze z dziewczyną pójść na jakiś mały spacerek do parku.
W połowie drogi zrobiła się straszną ulewa. Było strasznie zimno, a że Mia miała cienka kurtkę, chociaż tego nie można tak nazwać, postanowiłem dać jeszcze swoją. Nałożyłem ubranie na jej plecy, aby nie marzła. Teraz ja odczuwałem wiatr, ale dla mnie ważniejsza była ona niż ja. Zrezygnowaliśmy z dalszego spaceru, ze względu na ulewę. Pożegnaliśmy się na skrzyżowaniu. Poszedłem w jedna stronę, a ona w przeciwną. Nagle wpadłem na pomysł. Że dawno nie byłem na jakiejś imprezie (No wcale Grzesiu, jakieś kilka rozdziałów przed :D) to postanowiłem zaprosić Hank'a oraz Mie do klubu. Będzie jak w tej piosence, tylko jak ona się nazywała..A! "Ty, ja, on". Coś podobnego, tylko że 3 przyjaciół.
Wyjąłem telefon, wybierając numer do Over'a. Gdy już miałem do niego dzwonić, przerwało mi połączenie od Capeli.
- Co tam nunuś? - zapytałem, przechodząc do konkretów
- Mówiłem byś mnie tak nie nazywał - rzekł - Mniejsza, co robisz?
- Właśnie miałem dzwonić do porucznika i spytać się czy idzie jutro ze mną i Mia na imprezę do klubu - wyjaśniłem
- Oo ty! Nawet nie zamierzałeś mnie zaprosić - powiedział zdesperowany
- Ty w ogóle umiesz się bawić depresjo? - zapytałem
- Oczywiście, jestem królem imprez - odrzekł
- Chyba styp - poprawiłem go - Mniejsza, coś jeszcze?
- Idę z wami - odparł
- Ty nie i.. - w tym momencie się rozłączył
No jeszcze Capeli mi brakowało.. Matko, to będzie masakra..
* Pov Hank *
Przygotowując sobie schabowe na obiad, zauważyłem że dzwoni do mnie Grzesiek. Odebrałem bez zastanowienia i dałem na głośnomówiący.
- Halu - zacząłem
- No siema, słuchaj, idziesz na imprezę jutro? - zapytał
- Żebym znowu poszedł w jakiś durny zakład.. napewno nie - odrzekłem
- Spokojnie, nie wypijemy za dużo. Dwa, trzy drinki i taka pogadanka - rzekł
- No dobra niech ci będzie, a o której? - podpytałem
- Myślę że 18 będzie git, bo chce jeszcze Clark zaprosić, a no i jeszcze Capela się wprasza - oznajmił - Ten nowy koło kawiarni Uwu
- Ooo, powiedziałeś to - zaśmiałem się - Czyli zakład wygrałem
- Co, jaki zakład?! - krzyknął
- Założyłem się z Pisicela że powiesz "Uwu". Ja tak myślałem a on nie. Ha, zdobyłem 100 złotych - odparłem
- Aha, żenada - stwierdził
- Dobra, bo idę dzwonić nara - powiedziałem i rozłączyłem się
Jednak warto się zakładać o kasę, naprawdę, szczególnie z Janeczkiem, bo to wiadome że przegra.
Hejo, kolejny rozdział
Next będzie ta opcja C, która chcieliście
Błędy - przepraszam
Bay bay :*
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top